pizza Da Vinci
Salonik Piłkarski Fair Play
Zielony
PAAK hurtownia sportowa

9. KOLEJKA II LIGI JESIEŃ 2017 - RELACJA

BUFOR BEZPIECZEŃSTWA DOLINY GRABÓW

9. KOLEJKA II LIGI JESIEŃ 2017 – RELACJA

Na cztery kolejki przed końcem sezonu beniaminek znalazł się na bardzo dobrej drodze do mistrzostwa drugiej ligi. Pewna wygrana z AC Barką oraz wpadka Epaka.pl Przesyłki Kurierskie sprawiły, że Dolina Grabów może sobie pozwolić w pozostałych spotkaniach na stratę trzech punktów bez żadnych konsekwencji.

ADP Celtic 3:4 Wzgórzaki FC

Nadspodziewanie ciekawe spotkanie przyszło nam oglądać w chłodny piątkowy wieczór na boisku przy ulicy Kaplicznej. Wydawało się, że pogrążony w kryzysie ADP Celtic nie będzie stanowił poważnej przeszkody dla Wzgórzaków FC. Podopieczni Marka Zdrojewskiego nie rozgrywają co prawda sezonu marzeń, ale wciąż prezentują dyspozycję o niebo lepszą niż zawodnicy Celtów. Do przerwy jednak konsternacja – ADP Celtic prowadzi 1:0 i wprawia rywali w olbrzymie zakłopotanie. Druga odsłona to regularna wymiana ciosów, z której górą wyszli ostatecznie Wzgórzaki FC. Kluczowymi postaciami dla losów meczu okazali się reprezentanci Wzgórzaków FC: Radosław Pietrzyk (2 gole) i Łukasz Kmieć (1 gol, 2 asysty). Duet ten zapewnił spokój w ofensywie, defensywa z kolei miała olbrzymi trudności z powstrzymaniem Krzysztofa Sarbiewskiego (1 gol i 2 asysty), który siał popłoch w szykach obronnych paczki Marka Zdrojewskiego. Porażka nic nie zmieniła w położeniu Celtów, którzy wciąż pałętają się w ogonie tabeli. Wzgórzaki FC z kolei z dwunastoma punktami na koncie plasują się na dziewiątej lokacie.

Epaka.pl Przesyłki Kurierskie 4:6 Diuna

Szlagierowy pojedynek dziewiątej serii gier nie zawiódł oczekiwań sympatyków trzeciego poziomu rozgrywkowego. Druga w tabeli Epaka.pl Przesyłki Kurierskie chciała utrzymać dystans do Doliny Grabów, Diuna z kolei pragnęła wrócić do gry o medale. Do przerwy obie drużyny miały problemy z osiągnięciem swoich przedmeczowych celów, na tablicy rezultatów widniał bowiem wynik remisowy. W drugiej połowie dwukrotnie częściej ukąsili zawodnicy Pawła Tobolskiego, dzięki czemu zmniejszyli dystans do swoich adwersarzy do jednego punktu i wypchnęli Epaka.pl Przesyłki Kurierskie z drugiego na piąte miejsce. Znakomite zawody zagrał Jarosław Nowicki, który trzykrotnie umieszczał piłkę w siatce. Defensywa Diuny z kolei miała niemałe problemy z powstrzymaniem duetu Denis Duszyński – Paweł Borowczak, który solidarnie podzielił się łupem strzeleckim. Bardzo dobre jakościowo widowisko, które nie tylko dostarczyło nam mnóstwo emocji, ale też jeszcze bardziej zagęściło sytuację w tabeli. Zwycięstwo Diuny cieszyło też Dolinę Grabów, która miała szansę na odskoczenie od peletonu.

Boroch Auto Service 0:16 Cukiernia Sowa

Boroch Auto Service stać było w tym sezonie na sprawienie kilku wielkich niespodzianek. Skazywany na pożarcie zespół wyrobił już w jesiennych rozgrywkach co najmniej kilkaset procent normy. Stachanowcy Sławomira Kaczmarka mogą zatem w spokoju dograć sezon do końca starając się przy okazji napytać biedy kolejnym rywalom. Niestety, mecz z Cukiernią Sowa to nie był bój, o którym będą opowiadać wnukom. Pewne i bezdyskusyjne zwycięstwo Cukierni Sowa zapewniło im awans na czwarte miejsce w klasyfikacji i powrót do strefy premiowanej awansem do I ligi. W sobotnie popołudnie swoje indywidualne statystyki znacznie poprawili zwłaszcza Rafał Balt (4 gole, 3 asysty), Piotr Wojciechowski (3 gole, 4 asysty) oraz Dariusz Jaszkowski (3 gole, 1 asysta).

Beer&Fun 5:2 FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl

Niedzielny poranek na obiekcie przy ulicy Kaplicznej przyniósł nam niezwykle ciekawie zapowiadający się mecz pomiędzy Beer&Fun i FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl. Wierzyliśmy, że czekać nas będzie bój co najmniej tak bardzo wyrównany jak sobotnia batalia Epaka.pl Przesyłki Kurierskie z Diuną. Wynik końcowy ustalony został jednak już w pierwszej połowie, a wszelkie próby strzelania bramek kontaktowych przez zespół Bartosza Lutoborskiego kończyły się na świetnie dysponowanym Dominiku Suchowskim. Wobec tego swoich dobrych statystyk nie poprawili Szymon Boniecki (2 asysty) i Dawid Wiśniewski (2 gole). Beer&Fun postawiło na siłę kolektywu, a wiodącą postacią był Jakub Kosowski – autor dwóch trafień i jednej asysty. Trzecie miejsce po tej kolejce to wynik, który pozwala ekipie Bartosza Gwiazdowskiego marzyć o czymś wielkim.

Dolina Grabów 12:1 AC Barka

Mecz bez historii, w którym skazywana na pożarcie AC Barka nie mogła zrobić sztycha w rywalizacji z fantastyczną Doliną Grabów, która jest jak do tej pory rewelacją sezonu w PLA Siernieczek. Najlepsza defensywa, najlepszy atak, najlepsza gra i najlepsze wyniki – to wszystko cechuje jesienią zespół Mateusza Kotlarskiego. W pojedynku z AC Barką po raz kolejny swój popis dał lider klasyfikacji strzelców – Piotr Miś. Pięć kolejnych bramek pozwoliło odskoczyć mu od ścigającego go Dawida Wiśniewskiego na odległość aż sześciu goli. Klasowy mecz rozegrał też Mateusz Chrzanowski, autor trzech goli i dwóch asyst dla swojej drużyny. Bezradna AC Barka mogła tylko ganiać za piłką, jedenasty zespół w tabeli nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z kroczącym po mistrzostwo debiutantem.

Shadows 8:5 PKS Fordon

PKS Fordon nie poszedł bynajmniej w ślady innego debiutanta, czyli Doliny Grabów. Ekipa Macieja Bielasika zamyka ligową stawkę i poza sensacyjną wygraną na inaugurację notuje porażkę za porażką. Pierwsza odsłona ich boju z Shadows w niczym nie różniła się od ostatnich meczów – brak kontroli nad boiskowymi wydarzeniami, oddanie inicjatywy przeciwnikom i proszenie o najniższy wymiar kary. Symptomy poprawy zobaczyliśmy w drugiej połowie, w której to Podwórkowy Klub Sportowy Fordon był w stanie pięciokrotnie umieścić piłkę w siatce ekipy Patryka Żubki. Pozwoliło to tylko na otarcie łez, sytuacja w tabeli dalej jest bardzo niekorzystana. Wygrana Shadows znaczyła dla biało-czarnych bardzo wiele, wszak zdołali oni wspiąć się na pozycję wicelidera. Co prawda mająca trzy punkty więcej Dolina Grabów nie zwalnia tempa, ale ścigający peleton może w każdej chwili wyrzucić ich nie tylko z drugiego stopnia podium, ale nawet ze strefy premiowanej awansem do ligi wyżej. W niedzielę aż czterech zawodników popisało się dubletami. Sztuki tej dokonali Jarosław Kuligowski, Marek Stankiewicz, Bartłomiej Szychta (wszyscy Shadows) oraz Jakub Łobodziński (PKS Fordon).

The Red Devils 3:16 SuperLED Poland

Ostatnie spotkanie dziewiątej serii gier nie stanowiło bynajmniej wydarzenia, o którym trąbiłoby pół województwa. Przedostatni w tabeli beniaminek z The Red Devils stanowił wyłącznie tło dla dobrze dysponowanego debiutanta z SuperLED Poland. Czerwone Diabły przyszły w bardzo osłabionym składzie, udział przy wszystkich bramkach miał Karol Kruk (2 gole, 1 asysta), któremu brakowało jednak odpowiedniego wsparcia. Po drugiej stronie barykady szaleli z kolei zawodnicy SuperLED Poland, którzy wyszli naładowani energią i żądni bramek. Aż czterech zawodników popisało się hat-trickiem: Piotr Bogusławski, Kamil Hernes, Sebastian Morawiak i Łukasz Przydatek. Ostatni z wymienionych dopisał dodatkowo do swojego konta aż siedem asyst! Warto napomknąć też o Patryku Piechockim (2 gole, 4 asysty) i Rafale Piechockim (2 gole, 1 asysta) – oni także mieli swój udział w tym wysokim zwycięstwie. SuperLED Poland może mieć do siebie pretensje o głupio tracone punkty we wcześniejszych meczach. Gdyby nie walkower techniczny z Boroch Auto Service i walkower zwykły z Shadows, to mieliby bardzo realne szanse na okupowanie pozycji wicelidera. Brak odpowiedniej organizacji kosztuje jednak bardzo dużo i na dziesiątą kolejkę ruszą dopiero z odległej siódmej lokaty.