7. KOLEJKA II LIGI JESIEŃ 2017 - RELACJA

ZŁOTY CZAS BOROCH AUTO SERVICE

7. KOLEJKA II LIGI JESIEŃ 2017 – RELACJA

Biorąc pod uwagę formę Boroch Auto Service sprzed sezonu trudno było oczekiwać rewelacyjnych wyników. Ba, znaleźliby się i tacy, którzy zdobycie trzech punktów w przeciągu sezonu uznaliby za sensację. Tymczasem ekipa Sławomira Kaczmarka drwi sobie z krytyków w najlepsze, a w ubiegłej kolejce zanotowała trzecie zwycięstwo z rzędu.

Boroch Auto Service 5:2 PKS Fordon

Trwa najlepszy sezon Boroch Auto Service w historii. Inauguracyjne zwycięstwo dawało dużo nadziei kibicom tej sympatycznej drużyny, ale kolejne spotkania trochę zabijały optymizm wśród fanów paczki Sławomira Kaczmarka. Teraz jednak przyszły złote czasy, a tryumf nad PKS Fordon był trzecim kolejnym zwycięstwem dla Boroch Auto Service! Tego nie przewidziałby nawet Nostradamus. Beniaminek nie miał pomysłu na powstrzymanie Marcina Bagińskiego (2 gole) i Arkadiusza Basendowskiego (2 gole, 2 asysty) i musiał po raz kolejny w tym sezonie zejść z boiska pokonany. Ostatnie miejsce w tabeli to nie jest rezultat jaki oczekiwali przed sezonem zawodnicy PKS Fordon. Boroch Auto Service wyfrunął na wysokie ósme miejsce, wielkie brawa!

Epaka.pl Przesyłki Kurierskie 6:4 Cukiernia Sowa

Mając w składzie takiego gościa jak Denis Duszyński można śmiało myśleć o najwyższych celach. Praktycznie frazesy o fenomenie tego gracza można kopiować z relacji tydzień w tydzień i nie stracą one na aktualności. Epaka.pl Przesyłki Kurierskie to w przynajmniej 90% osoba kapitana, który w każdym spotkaniu robi różnicę i nierzadko przechyla szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny w pojedynkę. Nie inaczej było w szlagierowym boju z Cukiernią Sowa, która miała apetyty na doskoczenie do pierwszego miejsca. Cóż jednak z tego skoro Duszyński czteroma trafieniami i jedną asystą wyeliminował wszelkie marzenia i ambicje ekipy w brązowych strojach. Tryumf wywindował Epaka.pl Przesyłki Kurierskie na pozycję wicelidera, Cukiernia Sowa wypadła poza strefę dającą awans na zaplecze Superligi.

Diuna 4:6 Dolina Grabów

Kto by się spodziewał, że na szlagierowe spotkanie z liderem Diuna przyjdzie w sile zaledwie sześciu zawodników? Tak prestiżowy mecz został przez nich potraktowany bardzo powierzchownie, sami na siebie ukręcili bata. W takim zestawieniu szanse na sukces zmalały diametralnie, a Dolina Grabów doskonale wykorzystała tę sytuację. Paweł Tobolski i jego koledzy robili co mogli, ale zmęczenie zadecydowało o braku sukcesu. Porażka ta kosztowała Diunę spadek na szóstą pozycję, Dolina Grabów ma dwa punkty przewagi nad Epaka.pl Przesyłki Kurierskie.

Beer&Fun 9:4 SuperLED Poland

Walkower techniczny spowodowany nadmiarem czerwonych kartek i zdekompletowaniem kadry to naprawdę rzadki obrazek w naszych rozgrywkach. Tej mało chlubnej rzeczy dokonali jednak tydzień temu gracze SuperLED Poland, których ta sytuacja kosztowała porażkę w meczu z Boroch Auto Service. Co więcej, efekty tego starcia odczuwalne były także w boju z Beer&Fun, wszak pauzowało aż trzech podstawowych graczy beniaminka! Beer&Fun musiało ten fakt wykorzystać, trzeba było pomóc szczęściu. Grający bez możliwości dokonywania zmian SuperLED Poland po pierwszej połowie prowadził 4:3, ale zmęczenie dało o sobie znać w drugiej odsłonie. Beer&Fun niczym wytrawny bokser wyczekał rywala, żeby w końcówce zadać kilka nokautujących ciosów. Hat-tricka zanotował Bartłomiej Stępień, który rozgrywał naprawdę przyzwoite zawody.

Shadows 16:3 The Red Devils

Mecz bez historii. Spadkowicze uporali się z debiutantami bez większych kłopotów, bezlitośnie punktując słabości The Red Devils. Shadows podreperowali swoje indywidualne osiągnięcia i zabawili się kosztem bezbronnego beniaminka. Największe łupy zgarnął fenomenalnie dysponowany Dawid Bereza, który zakończył spotkanie z pięcioma golami i trzema asystami. Hat-trickiem popisał się z kolei kapitan Patryk Żubka, a tytuł najlepszego rozgrywającego podzielili między sobą autorzy czterech asyst i dwóch goli czyli Lucjan Kubas oraz Bartłomiej Szychta. Zwycięstwo to pozwoliło Shadows wskoczyć na trzecie miejsce w tabeli, The Red Devils plasują się z kolei na przedostatniej pozycji.

AC Barka 5:10 Wzgórzaki FC

To nie jest udany sezon dla Wzgórzaków FC. W swoim premierowym sezonie spisywali się oni o wiele lepiej, co miało także przełożenie na punkty i pozycję w tabeli. Często mówi się, że dla beniaminków najtrudniejszy jest drugi sezon, trudno nie przyznać racji temu porzekadłu na przykładzie ekipy Marka Zdrojewskiego. Pierwsza odsłona starcia z AC Barką również idealnie wpisywała się w ten scenariusz. Doświadczeni gracze Dariusza Wittkiewicza prowadzili 4:2 i mogli być w stu procentach zadowoleni. Wzgórzaki FC zdołali jednak przetransformować swoją frustrację w boiskową agresję i odwrócili losy meczu. Świetnie zagrali Maciej Chromiński (4 gole, 1 asysta) i kapitan Marek Zdrojewski (3 gole, 2 asysty), którzy tym samym zrzucili na drugi plan popisy Sławomira Klingera (3 gole) i Dariusza Bednarka (2 gole, 1 asysta) z AC Barki. Tryumf ten pozwolił Wzgórzakom FC przeskoczyć w tabeli AC Barkę.

ADP Celtic 6:10 FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl

W spotkaniu zamykającym zmagania w siódmej serii gier zmierzyły się ze sobą dwie drużyny, które nie zaliczają bieżących rozgrywek do udanych. ADP Celtic kolekcjonuje porażki z zatrważającą konsekwencją, FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl przeplata mecze kapitalne z występami poniżej wszelkiej krytyki. Frustracja wylewa się z obu ekip, widać że strasznie się męczą i chcą poprawić nastroje swoich sympatyków. Niedzielne wczesne popołudnie należało jednak do graczy Bartosza Lutoborskiego. Mimo dobrej gry Celtów do przerwy (wynik 3:3) oraz świetnej dyspozycji Patryka Klause (3 gole), nie udało się im zdobyć choćby jednego punktu. Cała pula przypadła fordońskiej paczce, która mogła w niedzielę polegać zwłaszcza na Dawidzie Wiśniewskim (4 gole, 1 asysta) i Szymonie Bonieckim (2 gole, 3 asysty). Mimo wszystko dziewięć punktów po siedmiu kolejkach to wynik, na który Bartosz Lutoborski i spółka mogą spoglądać z dużą złością. ADP Celtic ma tylko 3 punkty i pałęta się w ogonie drugoligowej tabeli.