Jumpinplace park trampolin
Zielony
Salonik Piłkarski Fair Play
PAAK hurtownia sportowa

2. KOLEJKA II LIGI JESIEŃ 2017 - RELACJA

NASA POTWIERDZA: DOLINA GRABÓW DYSPONUJE SILNIKIEM RAKIETOWYM

2. KOLEJKA II LIGI JESIEŃ 2017 – RELACJA

W drugiej serii gier na najniższym szczeblu rozgrywkowym mieliśmy do czynienia z kilkoma meczami,  w których różnica klas była widoczna gołym okiem. Największe pochwały zbiera beniaminek Dolina Grabów, który nic sobie nie robi z debiutanckiej presji, nie płaci frycowego i wjeżdża w ligę z drzwiami, ościeżnicami i całą ścianą nośną. Tempo Doliny Grabów wytrzymuje jak dotychczas jedynie Diuna, która także ma na swoim koncie dwie wygrane w dwóch starciach.

Boroch Auto Service 2:15 Dolina Grabów

Drugą kolejkę zaczęliśmy od mocnego piątkowego uderzenia. Dolina Grabów – beniaminek, który zaimponował nam w pierwszej serii gier, po raz kolejny pokazał pazur. Ekipa Mariusza Duczyca nie pozostawiła cienia wątpliwości kto w starciu z Boroch Auto Service zasługuje na komplet oczek. Mimo wygranej na inaugurację, zespół Sławomira Kaczmarka nie nawiązał do swojej dyspozycji sprzed tygodnia chociażby w kilku procentach. Dolina Grabów robiła co chciała, a popisowe zawody rozegrał Piotr Miś, który rozszarpał defensywę oponentów na strzępy. Osiem trafień tego zawodnika to wynik wręcz kapitalny, trudno sobie wyobrazić lepsze wejście w sezon. Mateusz Kotlarski znakomicie wywiązywał się z obowiązków defensywnych, a dodatkowo ugrał tytuł najlepszego rozgrywającego, asystując przy czterech trafieniach swoich partnerów.

Beer&Fun 13:2 ADP Celtic

W drugim z piątkowych pojedynków również doszło do jednostronnego widowiska. Zespół Bartosza Gwiazdowskiego, wzorem Boroch Auto Service, nie miał żadnej litości dla zespołu czarno-zielonych, który fatalnie rozpoczął jesienne zmagania. Jacek Madeja trzykrotnie znalazł sposób na Rafała Busza, podobnej sztuki dokonał Bartłomiej Stempień, który dodatkowo dorzucił jeszcze dwie asysty. Bardzo dobry występ zanotował też Marcin Madeja, który do dwóch bramek dołożył trzy ostatnie podania.

FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl 2:6 Cukiernia Sowa

Szlagierowy pojedynek drugiej kolejki drugiej ligi wzbudzał wiele emocji wśród wnikliwych obserwatorów tego szczebla rozgrywkowego. Doskonale pamiętaliśmy trzecią serię gier wiosennej edycji, kiedy to niepokonani FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl i Cukiernia Sowa stoczyli zacięty bój zakończony zwycięstwem pierwszej z ekip 2:1 i awansem na pierwsze miejsce w tabeli. Tym razem przegrani z wiosny wzięli rewanż i to oni wyszli górą z tej rywalizacji. Tym samym FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl pozostaje jedną z trzech ekip, która jeszcze nie zdobyła choćby jednego oczka w II lidze Jesień 2017. Cukiernia Sowa zrehabilitowała się po kiepskim występie z PKS Fordon.

SuperLED Poland 4:7 Diuna

Obie drużyny zaimponowały w swoich pierwszych występach w nowym sezonie. Pewne zwycięstwa i dobra gra sprawiły, że do kolejnego spotkania ekipy przystępowały w wyśmienitych nastrojach. Zacięta walka o kolejny komplet oczek wzbudziła w nas dużo emocji, ale po siedemdziesięciu minutach rywalizacji tylko jeden zespół mógł unieść rękę w górę gestem zwycięstwa. Diuna uporała się z beniaminkiem i tym samym obroniła swoją pozycję lidera wywalczoną po pierwszej serii gier. Jeszcze tylko Dolina Grabów może się pochwalić kompletem punktów po dwóch kolejkach. W sobotnie popołudnie byliśmy świadkami iście popisowej rywalizacji, w której główne role odegrali zdobywcy hat-tricków: Arturem Olszanowskim (SuperLED Poland), Jarosław Nowicki oraz Paweł Tobolski (Diuna). Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w drugiej połowie, w której to Diuna powiększyła prowadzenie i dowiozła korzystny wynik do końcowego gwizdka.

Shadows 2:7 Epaka.pl Przesyłki Kurierskie

Przed tym spotkaniem największa presja narzucona została na Denisa Duszyńskiego, kapitana Epaka.pl Przesyłki Kurierskie, który widniał na okładkach wszystkich gazet, a także w topowych wiadomościach na portalach internetowych. Jego popis z inauguracyjnego boju przeciwko Beer&Fun rozniósł się szerokim echem, wobec czego oczekiwania względem sympatycznego kapitana wzrosły znacząco. Nie przejął się on jednak tonami presji wrzuconymi mu na barki i dzielnie pociągnął swój zespół do kolejnego sukcesu. Tym razem odpowiedzialność za bramki rozłożyła się na więcej akcentów, a tak dysponujący kolektyw nie pozostawił Shadows wątpliwości kto zasługuje na komplet oczek. Patryk Żubka i spółka nie stanowili przeszkody, która mogłaby przeszkodzić Epaka.pl Przesyłki Kurierskie w zdobyciu pełnej puli.

PKS Fordon 9:12 Wzgórzaki FC

Analizując przebieg pierwszej kolejki można było spodziewać się naprawdę dobrego i wyrównanego meczu. Nie zawiedliśmy się, zarówno PKS Fordon jak i Wzgórzaki FC zapewnili nam godną rozrywkę i furę jakości. Nie możemy oprzeć się wrażeniu, że beniaminek trochę za bardzo oklapł w pierwszej części gry. Nadmierny brak wiary w sukces sprawiły, że deficyt pięciu goli okazał się być nie do odrobienia. Odrobinę większa koncentracja w defensywie, zważywszy na wydarzenia z drugiej połowy, nie obdarłaby PKS Fordon z marzeń o punktach. Dla nowicjusza pięciokrotnie trafiał Kamil Chisiński, który najdłużej utrzymywał nadzieje kibiców PKS na sukces. Po drugiej stronie barykady szaleli jednak Maciej Chromiński (5 bramek, 4 asysty) oraz Marek Zdrojewski (4 gole, 2 asysty), którzy w największej mierze przyczynili się do sukcesu Wzgórzaków FC i zmazaniu plamy z inauguracyjnej porażki z SuperLED Poland. PKS Fordon z 2 punktami na koncie zajmuje obecnie 10 miejsce w klasyfikacji.

The Red Devils 3:11 AC Barka

Beniaminek z The Red Devils rozpoczął zmagania od falstartu i dotkliwej porażki z Diuną. Wszyscy w ekipie nowicjuszy liczyli, że spotkanie z AC Barką będzie dobrą okazją do przełamania. Nadzieję podkręcał fakt, że ekipa Dariusza Wittkowicza stawiła się na spotkanie w sile zaledwie sześciu osób. Problem w tym, że ilość nie poszła w parze z jakością i mimo liczniejszej kadry i szerszej ławki rezerwowych to AC Barka była zespołem, który zdominował swojego oponenta. Niezmordowani Sławomir Klinger (6 goli, 3 asysty) oraz Wojciech Drobienko (3 trafienia, 3 ostatnie podania) poprowadzili swój zespół do cennej wygranej, która rozpędziła ciemne chmury zbierające się nad ich głowami po inauguracyjnej porażce z Shadows. The Red Devils mają kłopoty, ostatnia pozycja w lidze, kiepski styl i jeszcze gorsze wyniki – trzeba małego trzęsienia ziemi, żeby wszystko wróciło na właściwe tory.

***

Epaka.pl Przesyłki Kurierskie 11:3 PKS Fordon

We wtorkowy wieczór na obiekcie przy ulicy Piwnika Ponurego rozegrano awansem spotkanie pomiędzy Epaka.pl Przesyłki Kurierskie i PKS Fordon. Faworytem tego spotkania była zdecydowanie drużyna Denisa Duszyńskiego, która nie tylko lepiej weszła w sezon, ale też imponowała kulturą gry i – przede wszystkim – dyspozycją na boisku. Podwórkowy Klub Sportowy Fordon wciąż musi się dużo uczyć, pojedyncze przebłyski nie gwarantują na tak wysokim poziomie punktowania. Przekonali się oni o tym właśnie we wtorek, kiedy to bardziej doświadczony zespół bez większych problemów ograł swoich oponentów. Do przerwy PKS Fordon mógł jeszcze mieć nadzieje na korzystny rezultat, druga odsłona gry rozwiała jednak wątpliwości co do tego kto tego wieczoru zasłużył na komplet oczek.