Salonik Piłkarski Fair Play
Zielony
Jumpinplace park trampolin
PAAK hurtownia sportowa

1. KOLEJKA SUPERLIGI JESIEŃ 2017 - RELACJA

HURAGAN EMOCJI OD PIERWSZEGO GWIZDKA

1. KOLEJKA SUPERLIGI JESIEŃ 2017 – RELACJA

Zaczęło się! Wróciły rozgrywki, które każdego dnia na nowo wzbudzają w nas wielkie emocje. Jesienna edycja najlepszej ligi w naszej zabawie ruszyła z kopyta. Nie obyło się bez ciekawych meczów i niespodziewanych rozstrzygnięć.

Zakład O Kredyty 3:5 BBF Kujawy

Długo wydawało się, że już w pierwszym meczu nowych rozgrywek dojdzie do ogromnej niespodzianki. Do przerwy beniaminek deklasował wicemistrza rozgrywek 3:1 będąc przy tym zespołem bardzo dobrze zorganizowanym zwłaszcza w formacji defensywnej. Szalał Piotr Spychaj, który otworzył strzelanie w rozgrywkach jesiennych i który na sekundy przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę zdobył swoją drugą bramkę w meczu. BBF Kujawy chcąc przerwać hegemonię Beds.pl nie mogło jednak sobie pozwolić na wywrócenie się na pierwszej przeszkodzie. Pięć minut, które wstrząsnęło beniaminkiem między 48. a 53. minutą zdecydowały o losach potyczki. Cyprian Domeracki strzelił gola kontaktowego, Patryk Sieg wyrównał stan rywalizacji, Dariusz Dąbrowski wyprowadził swój zespól na prowadzenie, a Filip Żurawski ustalił wynik meczu na 5:3. Blitzkrieg w wykonaniu paczki Przemysława Czajki, który pozwolił na zdobycie pierwszych trzech punktów w sezonie. Początek sezonu nie mógł wypaść atrakcyjniej!

Niebiesko-Czarni 2:18 Focus Solec Kujawski

Drugi z wtorkowych meczów nie był nawet w kilku procentach tak wyrównany i emocjonujący jak inauguracyjna potyczka. Focus Solec Kujawski zdmuchnął Niebiesko-Czarnych z powierzchni boiska, kompletnie deklasując podopiecznych Macieja Guzowskiego. Tak dysponowany zespół ma prawo powalczyć w tym sezonie o najwyższe stawki. Szalał Paweł Elszyn (3 gole, 5 asyst), który na uroczystej gali kończącej sezon wiosenny odbierać będzie dwie indywidualne statuetki. Równie skuteczny pod bramką Dariusza Przybysza był Mateusz Wesołowski (hat-trick, 1 asysta). Tytuł MVP musiał jednak powędrować do Tomasza Kaloty, który swoimi pięcioma bramkami i dwoma asystami bezdyskusyjnie wywindował się na szczyt klasyfikacji najlepszych graczy spotkania. Bardzo słaby start Niebiesko-Czarnych musi wzbudzać niepokój, już w zeszłym sezonie flirtowali oni ze strefą spadkową, w tym sezonie nic na razie nie wskazuje by miało być inaczej.

Beds.pl 11:1 Rafmont

Mistrz wiosennej rywalizacji kontra trzecia drużyna pierwszej ligi – taki zestaw drużyn nie wskazywał na wyrównaną potyczkę i – niestety – nie pomyliliśmy się. Beds.pl okazał się bezkonkurencyjny i bezdyskusyjnie lepszy od podopiecznych Rafała Jaranowskiego. Beniaminek nie potrafił nawiązać równorzędnej walki i został bezlitośnie obity przez królujących na bydgoskiej scenie graczy w biało-czarnych strojach. Kolektyw Bedsów raz jeszcze pokazał ile znaczy dobre zgranie i współpraca, a większość ich akcji miało znamiona najwyższej klasy. Terror w defensywie rywali siał Łukasz Stasiak, który trzykrotnie trafiał do bramki Rafała Jaranowskiego. Dublet zaliczył Bartosz Zwierzchowski, który również poczynał sobie z wielką lekkością i łatwością. Imponujące wejście w sezon w wykonaniu mistrzów, którzy mają wszelkie dane ku temu by powtórzyć wyczyn BBF Kujawy sprzed roku i ugrać siernieczkową potrójną koronę (futsal, wiosna, jesień).

Bohamet S.A. 3:3 BWS (karne: 4:3)

Przed tym spotkaniem, podobnie jak i przed całym sezonem, bukmacherzy wyżej cenili sobie akcje Bohametu S.A., który od dobrych kilku sezonów utrzymuje stały i wysoki poziom. BWS to oczywiście renoma sama w sobie, uznana marka, która od początku istnienia PLA Siernieczek pracuje na swoją markę. Mieszanka młodości i rutyny, jaką sukcesywnie przygotowuje Remigiusz Busiakiewicz, po raz kolejny w niezły sposób otworzyła zmagania w kolejnych rozgrywkach. Przez ponad godzinę czasu defensywa BWS była monolitem, a Piotr Bonalski sumiennie pracował na postawienie swojego pomnika przed bramą wejściową na boisko. Z przodu wszystko funkcjonowało bardzo dobrze, a bramki Marcina Kałamarskiego, Marka Sobieskiego i Janusza Suwalskiego pozwoliły weteranom na uzyskanie trzybramkowego prowadzenia. Tak doświadczony zespół nie zwykł tracić takiej przewagi, ale Bohamet S.A. pokazał jak dobrze jest przygotowany fizycznie do rozpoczynających się właśnie zmagań. W ostatnich fragmentach meczu przycisnęli rywala, efektem czego były gole kapitana Mateusza Śliwińskiego, Piotra Lassotty i Michała Delińskiego, który na minutę przed końcem meczu doprowadził do wyrównania. W konkursie rzutów karnych zdruzgotani utratą pewnego wydawałoby się zwycięstwa gracze BWS pomylili się więcej razy i w ostatecznym rozrachunku zamiast trzech oczek skończyli z marnym punkcikiem. Na pewno mogą oni czuć niedosyt.

Mikron 9:8 Kasa Stefczyka

Zamykający wtorkową rywalizację mecz zapowiadaliśmy jako szlagier pierwszej serii gier. I w rzeczy samej, mecz ten musiał się podobać nawet najbardziej wybrednym kibicom. Nie jest żadną niespodzianką, że zwycięzca wiosennej pierwszej ligi nie jest zespołem przypadkowym. Mało kto się jednak spodziewał, że będzie on w stanie nie tylko nawiązać wyrównaną rywalizację z czwartym zespołem Superligi Wiosna 2017 i – co więcej – wyjść z tej potyczki zwycięsko. To był typowy mecz z gatunku cios za cios. Przeważała Kasa Stefczyka, która przez zdecydowanie dłuższy okres czasu prowadziła. Beniaminek nie pozwalał jednak Stefczykom oderwać się na większy dystans niż dwa gole, by w końcowej fazie rywalizacji przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Klasą sam dla siebie był Piotr Ziółkowski – młody napastnik Mikronu był nieuchwytny dla defensorów Kasy Stefczyka, pięciokrotnie trafiał do bramki i zrobił sobie niesamowitą reklamę na oczach wielu starych wyjadaczy PLA Siernieczek. Dzielnie w sukurs swojemu koledze szedł Piotr Woźniak, który poza profesurą w defensywie dołożył jeszcze dwa bardzo cenne gole. Ostre, męskie starcie, a przy okazji znakomite jakościowo zawody przy ulicy Kaplicznej!