Jumpinplace park trampolin
Salonik Piłkarski Fair Play
Zielony
pizza Da Vinci

13. KOLEJKA SUPERLIGI FUTSALU 2016/17 - RELACJA

UMARŁ KRÓL, NIECH ŻYJE KRÓL

13. KOLEJKA SUPERLIGI FUTSALU 2016/17 - RELACJA

W dramatycznych okolicznościach rozgrywał się mecz pomiędzy dwiema z trzech najsilniejszych drużyn PLA Siernieczek. Oglądając pojedynek Beds.pl z BBF Kujawy miało się wrażenie, że historia naprawdę lubi się powtarzać. Ponownie bowiem „Bedsi” odrobili dużą stratę i raz jeszcze okazali się skuteczniejsi w konkursie rzutów karnych. Tym razem jednak to rozstrzygnięcie dawało im coś więcej niż bonusowy punkt, dało im upragniony tytuł najlepszej drużyny PLA Siernieczek w halowym sezonie 2016/17!

Rafmont 7:5 Simi Solec Kujawski

Zanim jednak doszło do najważniejszych rozstrzygnięć swoje boje toczyły drużyny z niższych pozycji. A że było na co popatrzeć świadczy chociażby pierwsza połowa starcia pomiędzy Rafmontem a Simi Solec Kujawski, która bezsprzecznie była jedną z lepszych w tym sezonie. Wszystko zaczęło się od dwóch błyskawicznie wyprowadzonych ciosów przez Przemysława Gacę. Na odpowiedź Simi Solec Kujawski nie trzeba było długo czekać,  gdyż już po 15 minutach to oni z kolei prowadzili różnicą dwóch goli. Do przerwy obie drużyny zdążyły jeszcze powiększyć swoje dorobki bramkowe, wobec czego przed zmianą stron ekipa Pawła Hodura prowadziła 5:4. W drugiej odsłonie jednak gole strzelała już wyłącznie drużyna Rafała Jaranowskiego. Drugi gol w meczu Pawła Krupy i dwa trafienia kompletujące hat-tricka w wykonaniu Mariusza Wildhirta pozwoliły Rafmontowi odnieść bardzo ważne i zasłużone zwycięstwo. Obie drużyny mają teraz po dwanaście punktów, ale lepszy bilans meczów bezpośrednich premiuje wciąż zespół z Solca Kujawskiego. Wszystko rozstrzygnie się w ostatniej serii gier.

BWS 5:12 Kasa Stefczyka

Na dnie tabeli pozostały już tylko dwa mecze, które o niczym konkretnym nie zadecydują. Mecz BWS z Kasą Stefczyka nie emocjonował przesadnie sympatyków naszych rozgrywek, ale w takich okolicznościach jest to stosunkowo zrozumiałe. Sam mecz również nie zachwycił, nie spowodował też pojawienia się gęsiej skórki. Kasa Stefczyka bez problemów odprawiła ekipę Remigiusza Busiakiewicza, która tym samym zaklepała sobie ostatnią pozycję w Superlidze futsalu 2016/17. Na chwile szaleństwa pozwalał sobie nawet strzegący dostępu do bramki Piotr Świetlik, który poza bronieniem zajął się podawaniem (2 asysty) i strzelaniem (2 gole) i wychodziło mu to wprost rewelacyjnie. Dwa gole i aż cztery asysty zanotował Wajda, który najczęściej wpisywał się do protokołu meczowego, zostając też najlepszym rozgrywającym meczu. Dla zespołu Adriana Dylasa był to ostatni mecz sezonu, który kończą na rozczarowującym miejscu numer dziewięć. Przed BWS ostatni pojedynek w rozgrywkach z przedostatnim Klimtrade/WSG, jedynym zespołem, który musiał w tym sezonie uznać wyższość zespołu Remigiusza Busiakiewicza.

Brygada – VOLCANO 2:8 PECA Galaktyczni

Jedyne sobotnie spotkanie nie wciskało w fotele, a PECA Galaktyczni bardzo spokojnie ograli czwartą drużynę ligi, Brygadę – VOLCANO. Zespół Pawła Maciejewskiego nie stawił się w przesadnie imponującym składzie, co można tłumaczyć rozgrywaniem już tylko meczów o pietruszkę. Szkoda jednak marnować szanse mierzenia się z najlepszymi drużynami w lidze, ale to już nie nasz wybór. Dwa gole Marcina Janiaka pomogły jedynie uniknąć blamażu. Ekipa Mirosława Cierzniakowskiego nie miała większych problemów ze zdobywaniem goli, przez długie fragmenty drugiej połowy spokojnie kontrolowała przebieg gry i dowiozła pewne zwycięstwo do szczęśliwego końca. Trzeci zespół w tabeli ma już 28 punktów na koncie, a w sobotnim pojedynku błysnęli zdobywcy dubletów: Paweł Kaniewski, Damian Tokarski i Daniel Kortas, który zrehabilitował się za czerwoną kartkę sprzed tygodnia. Jednak najszczęśliwszym zawodnikiem na placu był zdecydowanie Kacper Cierzniakowski, który przepuścił do siatki wyłącznie dwa strzały, które w ostatecznym rozrachunku zagwarantowały mu tytuł najlepszego bramkarza Superligi futsalu. Dołączył tym samym do drugiego tryumfatora klasyfikacji indywidualnej wywodzącego się z PECA Galaktycznych, czyli najlepszego rozgrywającego ligi – Pawła Kaniewskiego.

Seto Pools 12:3 Prawnicy OIRP Bydgoszcz

Tłumy zgromadzone na trybunach hali przy ulicy Cichej nie przyszły bynajmniej z powodu doceniania kunsztu zawodników Macieja Lewandowskiego i Jana Poczwardowskiego, ale wykorzystały to spotkanie jako miłe przetarcie przed najważniejszym meczem tej kolejki. Na nieszczęście dla kibiców, Seto Pools szybko zamknął sprawę zwycięstwa i odprawił wyżej notowanego rywala z kwitkiem. Warto pochylić się nad dyspozycją zwycięzców, wszak dyspozycja kilku zawodników predysponowała ich do występów w takich meczach, jak ten o 18:10. Krzysztof Marek trzykrotnie pokonywał Wojciecha Jaszczyszyna, z kolei dwukrotnie tej sztuki dokonywał tercet Łukasz Betlej – Kacper Mrozik – Michał Spodniewski. Mimo kilku prób dorobku bramkowego nie powiększył współlider klasyfikacji strzelców Jan Burker, który musi podreperować celownik jeśli chce okazać się lepszy od reszty stawki.

Beds.pl 2:2 BBF Kujawy (karne: 9:8)

Wszystkie oczy zwrócone były właśnie na to spotkanie. Cały trudny sezon sprowadził się do tego meczu, w którym mogliśmy poznać nowego mistrza PLA Siernieczek. Beds.pl stanęli przed wielką szansą na zdobycie tytułu najlepszej drużyny rozgrywek, ale żeby tego dokonać musieli okazać się lepsi od rywala z najwyższej półki – rządzącego nieprzerwanie od roku BBF Kujawy. Mecz rozpoczęli od mocnego uderzenia gracze Przemysława Czajki. Cyprian Domeracki wyprowadził swój zespół na prowadzenie, które utrzymywało się przez wiele minut. Impas strzelecki przerwał dopiero w 38. minucie spotkania Patryk Sieg, podwyższając tym samym prowadzenie BBF Kujawy. Jako żywo przypominała się sytuacja sprzed kilku tygodni, kiedy to Beds.pl będąc w beznadziejnej sytuacji potrafili się otrząsnąć i doprowadzić do remisu. Nie inaczej było i tym razem, wszystko za sprawą Bartłomieja Świątka i Łukasza Stasiaka, którzy zdobyli nieprawdopodobnie ważne gole, oraz Rafała Werbskiego, któremu włączył się Henrikh Mkhitaryan i dwukrotnie asystował przy bramkach swoich partnerów z drużyny. Remis nie przesądzał jeszcze o niczym, kluczowe dla losów ligi było rozstrzygnięcie konkursu rzutów karnych. Te dłużyły się nieprawdopodobnie, emocje rosły z minuty na minutę, ale w ostatecznym rozrachunku ten jeden błąd więcej popełnili zawodnicy BBF Kujawy, co oznaczało ni mniej ni więcej niż to, że nowym halowym mistrzem PLA Siernieczek został zespół Beds.pl!