Jumpinplace park trampolin
Salonik Piłkarski Fair Play
PAAK hurtownia sportowa
Zielony

12. KOLEJKA SUPERLIGI JESIEŃ 2016 - RELACJA

PRZEDOSTATNIE ROZDANIE

12. KOLEJKA SUPERLIGI JESIEŃ 2016 – RELACJA

Złośliwość rzeczy martwych, status quo na czele tabeli, PECA Galaktyczni na podium, Bohamet S.A. na 95% w barażach, oj działo się w ten weekend w jesiennej Superlidze. Przed ostatnią kolejką wciąż nie znamy odpowiedzi na wiele pytań, uwzględniając to najważniejsze – kto zostanie mistrzem?

BWS 1:9 Beds.pl

Rozdrażniony wicelider wciąż próbuje naciskać BBF Kujawy. Sztuka ta wychodzi im perfekcyjnie, a pierwsza odsłona starcia Beds.pl z BWS to materiał na kilkutomowe opracowanie pod tytułem: „Jakim cudem ten zespół nie jest pierwszy w tabeli?”. Oczywiście BWS nie poprawił swoich notowań meldując się na boisku przy ulicy Kaplicznej w sile sześciu osób, ale nie był to bynajmniej problem wicelidera. Po rozstrzelaniu rywala w pierwszej połowie Beds.pl wrzucił z powrotem pierwszy bieg i na spokoju dowiózł niezagrożone zwycięstwo do końca. W pierwszej odsłonie wystrzelali się Bartosz Gliński i Jakub Tykwiński (po 3 gole), dublet uzbierał Łukasz Stasiak i bezproblemowe zwycięstwo Beds.pl stało się faktem. Pewny utrzymania BWS nie ma już żadnej presji, z kolei popularni „Bedsi” wciąż po cichu liczą na potknięcie BBF Kujawy w ostatniej kolejce. To jednak nic nie da, jeśli sami nie wygrają swojego pojedynku z walczącym o życie (i mającym na rozkładzie nawet BBF Kujawy) Bohametem S.A.

Bohamet S.A. 3:7 SETO POOLS

Spotkanie za sześć punktów. Wygrany tego pojedynku mógł mieć praktycznie pewne utrzymanie, przegrany niechybnie lądował w strefie barażowej. Nóż na gardle miał przed tym starciem Bohamet S.A. i z tych opresji nie wyszli bynajmniej obronną ręką. Szumne zapowiedzi Mateusza Śliwińskiego i spółki o walce do samego końca dobrze prezentowały się w social media, ale na boisku nastąpiła dość bezwzględna weryfikacja. Maciej Lewandowski skorzystał z opcji wykupienia kary dla Dawida Lamenty i był to strzał w dziesiątkę. Skompromitowany w meczu z BWS młodzian zrehabilitował się w stu procentach czym dowiódł swojej silnej psychiki. Trzy gole w starciu o takim ciężarze gatunkowym to znakomita deklaracja jego potencjału. Dwa gole i dwie asysty zanotował Dariusz Jaszkowski, który również w dużym stopniu przyczynił się do cennego zwycięstwa SETO POOLS. Bohamet S.A. mógł w tym meczu wierzyć w szczęśliwe zakończenie wyłącznie po golu na 2:4 autorstwa Sebastiana Błaszaka, ale stan ten trwał zaledwie sześć minut. Wydaje się, że błękitni będą musieli powalczyć o superligowy byt z Dach-Budem w boju barażowym.

Brygada – VOLCANO 4:7 Focus Solec Kujawski

Starcie dwóch sąsiadów w tabeli nie uchowało się od statusu pojedynku o przysłowiową pietruszkę. Mimo tego nie mamy prawa narzekać na to co zobaczyliśmy w niedzielny wieczór. Brygada – VOLCANO długo trzymała Focusa Solec Kujawski w szachu. Pojedynek ten wykreował dwóch bohaterów: Remigiusza Kusia i Pawła Elszyna. Obaj uzbierali po trzy gole i pozostawili dyskusję o tytule MVP szeroko otwartą. Problemem Remigiusza Kusia był fakt, że jego koledzy nie dostosowali się poziomem do swojego lidera. Elszyn mógł liczyć zwłaszcza na pomocną dłoń/nogę Kamila Jarzęczki, który dwoma golami i dwoma asystami walnie przyczynił się do zwycięstwa. Tryumf ten oznacza, że gracze w żółtych koszulkach skończą sezon w najgorszym wypadku na szóstej pozycji, ale nie ma co ukrywać, że mierzyli w lokatę o co najmniej trzy poziomy wyższą…

Simi Solec Kujawski 16:6 Niebiesko-Czarni

Już na sto procent Simi Solec Kujawski zapewnił sobie utrzymanie. Mimo małego prawdopodobieństwa uwikłania się w barażowe stresy pewna nutka niepewności była wyczuwalna w szatni ekipy Pawła Hodura. Po imponującym koncercie w spotkaniu z Niebiesko-Czarnymi ekipa w zielonych koszulkach zapewniła sobie udział w przyszłorocznej Superlidze. Styl, wynik, jakość – to wszystko wlewa w serca włodarzy Simi Solec Kujawski hektolitry dobrego samopoczucia i wiary w ten projekt. Swoje umiejętności w pełnej krasie pokazywali zwłaszcza Pavel Gorobets i Łukasz Smoliński. Obaj ustrzelili po pięć bramek, doprowadzając Macieja Guzowskiego i spółkę do czarnej rozpaczy. Paweł Zalewski zmuszony był dodatkowo skapitulować trzykrotnie po strzałach Tomasza Strzępka, który również popisał się w tym spotkaniu rewelacyjnym występem. Olbrzymie słowa uznania dla Simi Solec Kujawski, ten sezon był (i wciąż jest) bardzo pozytywnym akapitem w bogatej historii tego klubu.

PECA Galaktyczni 7:2 DOZ.PL

To co przed sezonem wydawało się wprost nieprawdopodobne zdaje się nabierać coraz realniejszych kształtów. Po niemrawym początku sezonu i kilku turbulencjach kadrowych PECA Galaktyczni zaczęli punktować jak na zawołanie i na kolejkę przed końcem doszusowali do podium. Nie zawiodły najważniejsze ogniwa: Daniel Kortas strzelił hat-tricka, dwie bramki zaliczył Michał Kozłowski, a gola i cztery asysty dopisał do swojego konta Paweł Kaniewski. Aptekarze byli bezradni wobec dobrej dyspozycji rywali i mimo przebywania na podium przez cały sezon, na sam koniec zostali z niego brutalnie wypchnięci.

BBF Kujawy 5:3 Kasa Stefczyka

Pierwotnie spotkanie BBF Kujawy z Kasą Stefczyka miało się odbyć w piątkowy wieczór, ale wskutek awarii oświetlenia przy ulicy Kaplicznej mecz ten przełożony został na środę. Emocji nie brakowało, był to klasyczny mecz „gol za gol”. Kasa Stefczyka, mimo niskiej pozycji w tabeli, dała z siebie wszystko i narobiła potentatom sporo problemów. Nie możemy zapomnieć, że w sezonie halowym dwukrotnie skarcili oni BBF Kujawy. Przemysław Czajka i spółka najwięcej kłopotów miała z Karolem Benetkiewiczem, autorem dwóch trafień. Ostatecznie jednak ten mecz miał swój happy end dla paczki lidera i przed ostatnim meczem sezonu mają wszystkie karty w swoich rękach. Spodziewamy się prawdziwego zakończenia z pompą.