Jumpinplace park trampolin
pizza Da Vinci
PAAK hurtownia sportowa
Zielony

10. KOLEJKA SUPERLIGI JESIEŃ 2016 - RELACJA

W OCZEKIWANIU NA HIT SEZONU

10. KOLEJKA SUPERLIGI JESIEŃ 2016 - RELACJA

Aptekarze z DOZ.PL zostali brutalnie zbici przez Beds.pl, z kolei SETO POOLS nie sprostało mistrzom z BBF Kujawy. W takim układzie wydaje się, że właśnie Beds.pl i BBF Kujawy rozstrzygną między sobą kwestię mistrzostwa. Bezpośrednie starcie potentatów już w następnej kolejce!

BWS 5:7 Prawnicy OIRP Bydgoszcz

W poprzednich rozgrywkach znakiem firmowym Prawników OIRP Bydgoszcz była gra do końca, dzięki której niejednokrotnie obracali losy meczów na swoją korzyść. Ostatnio ta niepisana reguła przestała obowiązywać, ale nie można było w lepszym stylu powrócić do niej niż w sposób jaki ekipa Jana Poczwardowskiego zrobiła to w starciu z BWS. Dziesięć minut do końca, Marcin Kałamarski kompletuje swojego hat-tricka i wyprowadza ekipę Remigiusza Busiakiewicza na trzybramkowe prowadzenie. Wydawać by się mogło, że tak doświadczona paka jak BWS nie da sobie urwać pewnego zwycięstwa. Nic bardziej mylnego, Prawnicy OIRP Bydgoszcz postawili wszystko na jedną kartę, zdusili przeciwników z gracją węża boa i w przeciągu siedmiu minut wyszli z wyniku 2:5 na prowadzenie 6:5. Imponował skutecznością Daniel Eksterowicz, który dwa ze swoich trzech goli zdobył w 77. i 78. minucie spotkania. Przeciwników dobił Kajetan Hernet i sensacyjny pościg Prawników OIRP Bydgoszcz stał się faktem. Rewelacyjna końcówka zielono-czarnych, BWS pogrążony w żałobie.

Bohamet S.A. 4:11 Focus Solec Kujawski

Najlepszą wiadomością ubiegłego weekendu jest dla Bohametu S.A. fakt, że nie grozi już mu bezpośredni spadek. Matematycznie rzecz ujmując nie ma możliwości by ekipa Mateusza Śliwińskiego zleciała na samo dno Superligi. Niestety, występ z Focusem Solec Kujawski sprawia, że coraz trudniej myśleć o bezpośrednim utrzymaniu, bez konieczności stresowania się barażami. Paweł Elszyn i spółka dość brutalnie rozprawili się z drugoroczniakiem, a hat-trickami popisali się Kamil Jarzęczka, Tomasz Kalota i Widom. Anemiczna postawa Bohametu S.A. martwi wszystkich jego sympatyków, tym bardziej biorąc pod uwagę szalenie wymagający terminarz. Focus Solec Kujawski gra już tylko o honorowe zakończenie nieudanego sezonu, lecz robi to w bardzo dobrym stylu.

Brygada – VOLCANO 8:3 Simi Solec Kujawski

Perspektywa zwycięstwa była dla obu ekip niezwykle kusząca. Oznaczałaby ona praktycznie pewne utrzymanie się w elicie aż do roku 2017. Głód sukcesu odczuwalny był już przed pierwszym gwizdkiem, wszak oba zespoły stawiły się w bardzo dobrej frekwencji. Niestety dla widowiska i niestety dla Simi Solec Kujawski, Brygada – VOLCANO zdecydowała się zgasić entuzjazm kibiców już w pierwszych 40 minutach. Świetna pierwsza połowa w wykonaniu ekipy Pawła Maciejewskiego musiała budzić respekt, wszak wynik 5:0 robił olbrzymie wrażenie. Koncertowe zawody rozgrywali Remigiusz Frydrych i Mateusz Cichy, którzy poprowadzili swój zespół do jakże cennego zwycięstwa. Pierwszy z dżentelmenów zaliczył hat-tricka, drugi z kolei zapisał się w protokole dubletem. Simi Solec Kujawski na jedenastym miejscu z jednym punktem przewagi nad miejscem barażowym – presja w ekipie Pawła Hodura niebezpiecznie wzrasta.

PECA Galaktyczni 9:6 Kasa Stefczyka

Niedziela miała nam dać kilka odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Jednym z nich było to czy PECA Galaktycznych stać będzie w debiutanckim sezonie na włączenie się do walki o podium. Po tym co zaprezentowali w 80 minutach pojedynku z Kasą Stefczyka odpowiedź może być wyłącznie twierdząca. Od zdobycia pierwszego gola nie pozwolili oni bowiem utytułowanemu przeciwnikowi wyjść na prowadzenie, jednokrotnie tylko dopuszczając go do remisu. Po raz kolejny rządził i dzielił duet Paweł Kaniewski – Daniel Kortas. Pierwszy zaliczył pięć asyst, drugi sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Mimo o wiele gorszej sytuacji kadrowej w stosunku do poprzednich spotkań PECA Galaktyczni nie przestają kolekcjonować punktów. Jeżeli wygrają wszystkie swoje mecze do końca sezonu to staną oni przynajmniej na najniższym stopniu podium. Stefczyki mogą już oficjalnie spisać ten sezon na straty.

DOZ.PL 3:10 Beds.pl

Hit dziesiątej kolejki zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Walka o medale w pełnej krasie, dwójka głównych kandydatów do detronizacji BBF Kujawy stanęła oko w oko w niedzielny wieczór na ulicy Kaplicznej. Niestety dla widowiska, DOZ.PL sportowo na to spotkanie po prostu nie dojechał. Beds.pl zagrali oczywiście rewelacyjne zawody, nie możemy im niczego ujmować, ale nie możemy nie odczuwać rozczarowania dyspozycją Aptekarzy. Dariusz Lewandowski i spółka mieli teoretycznie wszelkie argumenty ku temu by powalczyć o złoto, ale takim meczem wypisują się praktycznie z walki o najwyższy stopień podium. Beds.pl z kolei w najlepszy z możliwych sposobów podpompowało się przed bezpośrednim starciem z BBF Kujawy w przyszłotygodniowej rundzie. Kolektyw z Łukaszem Stasiakiem na czele napiął mięśnie i postraszył wiosennych tryumfatorów, jeśli powtórzą swoją dyspozycję z niedzieli to mogą sprawić swoim najbliższym oponentom mnóstwo kłopotów.

BBF Kujawy 8:4 SETO POOLS

Co prawda SETO POOLS nie może zaliczyć tego sezonu do udanych, ale klasa tego zespołu i doświadczenie na siernieczkowych arenach sprawia, iż lekceważenie paczki Macieja Lewandowskiego byłoby grzechem ciężkim. Z taką świadomością i z maksymalną koncentracją do pojedynku z dwunastym zespołem w tabeli podszedł lider rozgrywek BBF Kujawy. Urzędujący mistrz ostatnimi czasy wygrywał swoje mecze równie gładko i spokojnie jak reprezentacja Polski, co oczywiście wpłynęło na podniesienie ciśnienia wśród sympatyków szajki Przemysława Czajki. Wysoka frekwencja SETO POOLS i stosunkowo uboga kadrowa sytuacja w zespole niebiesko-białych podkręciła temperaturę tego spotkania. Ostatecznie jednak obyło się bez trzymających do ostatnich sekund nerwów, a świetnie dysponowany BBF Kujawy wykonał kolejny duży krok w kierunku obrony trofeum. Do przyszłotygodniowego szlagieru sezonu z Beds.pl Przemysław Czajka i spółka będą się zatem przygotowywać w spokojnych nastrojach. SETO POOLS z kolei musi pomału martwić się o swój los, tylko punkt przewagi nad miejscem barażowym to bardzo grząski teren.