Zielony
pizza Da Vinci
Salonik Piłkarski Fair Play
PAAK hurtownia sportowa

5. KOLEJKA I LIGI JESIEŃ 2016 - RELACJA

TRÓJKA NA PIĄTKĘ!

5. KOLEJKA I LIGI JESIEŃ 2016 - RELACJA

Dach-Bud, Rafmont i Immobile solidarnie przodują pierwszej lidze. Pięć kolejek, piętnaście punktów i solidne argumenty by w przyszłym sezonie rozgrywać spotkania na szczeblu Superligi. Biorąc pod uwagę ich pewne tryumfy w dotychczasowych meczach, dostajemy gęsiej skórki na myśl o bezpośrednich starciach na szczycie.

Osowa Góra 0:21 Rafmont

Po nadrobieniu zaległości i pewnym zwycięstwie nad Osową Górą Rafmont dołączył do grona drużyn legitymujących się kompletem punktów po pięciu kolejkach. Spotkanie z ostatnią drużyną w tabeli należało do przyjemnej formalności, dzięki której kilku zawodników solidnie podreperowało swój dorobek bramkowy. Co więcej, czyste konto Rafała Jaranowskiego z pewnością wywinduje go w klasyfikacji bramkarzy. Wśród zawodników z pola najlepiej poradził sobie najskuteczniejszy gracz tej drużyny czyli Bartosz Zimmermann, który skompletował 6 bramek i 4 asysty – zacny dorobek. Kwartet przedstawicieli drużyny w biało-niebieskich strojach dołożył po hat-tricku. Sztuki tej dokonali Marcin Bizek, Łukasz Brona, Michał Budziszewski i Mariusz Wildhirt. Osowa Góra lokuje się na przedostatnim miejscu z zawstydzającym bilansem bramkowym 9:90.

FSV 12:8 Typygrube

Kapitalne zawody obejrzeli kibice zgromadzeni przy ulicy Kaplicznej w niedzielne wczesne popołudnie. FSV i Typygrube mają w swoich kadrach szereg młodych i utalentowanych zawodników stanowiących przyszłość tych rozgrywek. Doświadczenie stało po stronie drużyny Jarosława Walerycha, która od kilku ładnych lat notuje bardzo dobre wyniki. Do przerwy to właśnie dłuższy staż był bardzo ważnym atutem zespołu Typygrube i to oni prowadzili 3:2. W drugiej odsłonie swój koncert rozpoczął jednak zespół FSV. Tercet Kacper Mrozik – Adrian Nalaskowski – Kacper Szalla fantastycznie radził sobie w ofensywie, siejąc raz za razem popłoch pod bramką Marka Kamińskiego. Gwiazdorzy FSV strzelili odpowiednio 3,2 i 6 bramek, zapewniając sobie drugie zwycięstwo w sezonie. Typygrube musiały obejść się smakiem, na niewiele zdała się dobra dyspozycja Macieja Belińskiego (3 bramki), Michała Kodranca (2 gole, 2 asysty) i Konrada Śniechoty (3 asysty).

Zakład O Kredyty 4:8 Immobile

Trudną przeprawę z Zakładem O Kredyty miał lider z Immobile. Ekipa Pawła Drozdy stawiła się w bardzo szerokim gronie, bogata frekwencja stanowiła niepodważalny atut. O tryumfie zadecydowała jednak większa jakość i klasa poszczególnych zawodników. Notujący kapitalny sezon Eryk Swinton po raz kolejny okazał się najważniejszym elementem w układance Pawła Kitowskiego (niepoślednia rola w ważnym zwycięstwie). Trzy gole napastnika Immobile i bardzo przyzwoity występ pozwoliły na zgarnięcie piątego już zwycięstwa w sezonie. Marzenia o Superlidze nabierają coraz realniejszych kształtów, aczkolwiek w niedługim czasie dojdzie do decydujących starć z resztą czołówki. Zakład O Kredyty po trzech kolejkach z zerowym dorobkiem punktowym. Na pewno stać ich na wiele więcej.

***

Rafmont 6:2 Rona Leader

Pracowity okres dla Rafmontu, który musiał nadrabiać zaległości z drugiej kolejki. Wysokie stężenie piłki nożnej nie sprawiło jednak turbulencji w drużynie Rafała Jaranowskiego, która odprawiła z kwitkiem ekipę Rona Leader. Rozgrywany jeszcze w sierpniu mecz z drużyną Włodzimierza Rony nie przyniósł zbyt wielu emocji, Rafmont prowadził od startu do mety i konsekwentnie realizował swój plan na mecz. Dwie bramki zdobył Bartosz Zimmermann, podobny bilans zanotował Marcin Bizek i pewne trzy punkty powędrowały na konto spadkowicza.