pizza Da Vinci
Salonik Piłkarski Fair Play
Zielony
PAAK hurtownia sportowa

2. KOLEJKA SUPERLIGI JESIEŃ 2016 - RELACJA

PRAWNICY OIRP BYDGOSZCZ SENSACYJNYM LIDEREM!

2. KOLEJKA SUPERLIGI JESIEŃ 2016 - RELACJA

Nie mistrz z wiosny, nie wicemistrz, a właśnie ekipa Jana Poczwardowskiego przewodzi stawce po drugiej kolejce Superligi Jesień 2016. Oczywiście do końca rozgrywek jeszcze długa droga, ale dyspozycja tej ekipy musi budzić respekt. Po tym, co w angielskiej Premier League zaprezentowało Leicester City nie postawilibyśmy wcale małych pieniędzy na to, że podobną drogę przebędzie właśnie zespół Prawników.

DOZ.PL 11:7 Bohamet S.A.

Aptekarze mieli dużo materiału do przemyśleń po inauguracyjnej porażce z BWS. Okres wakacyjny nie przyniósł chyba wiele pozytywnych zmian, wszak na mecz z bardzo groźnym Bohametem S.A. zespół DOZ.PL stawił się w sile zaledwie siedmiu zawodników. Rozbudzone nadzieje ekipy Mateusza Śliwińskiego na komplet oczek musiały zostać wzniecone do granic możliwości. Gdy po 10 minutach Bohamet S.A. prowadził 2:0 mogliśmy pomyśleć, że skończy się wielką detronizacją wicemistrza. Potem jednak do głosu doszedł duet Paweł Lewandowski – Bartłomiej Świątek, który w 21 minut ustrzelał pięć goli i odskoczył nieco drugoroczniakowi. Po przerwie swoje show rozkręcać zaczął Jakub Makowski i tak od 55. minuty na tablicy wyników widniał remis 6:6. Wtedy jednak swój zespół pociągnął ze sobą niezmordowany Świątek, który w pięć minut trzykrotnie pokonał Pawła Kostkowskiego i wywindował DOZ.PL na tak wysokie prowadzenie, że doświadczenie wicemistrzów nie pozwoliło już na wydarcie choćby oczka. Sześć bramek w przekroju całego spotkania to gigantyczne osiągnięcie Świątka, który zasłużył bezwzględnie na tytuł najlepszego zawodnika kolejki. Świetne otwarcie na PLA Siernieczek!

Kasa Stefczyka 6:2 Abvergo

Brązowy medalista z wiosny pokazał, że przerwa wakacyjna nie wpłynęła na niego negatywnie. Stefczyki bez większych kłopotów pokonali Abvergo, które nie miało zbyt wiele argumentów z przodu. Jedyny zawodnik, który ciągnął grę swojej drużyny to Ireneusz Szczęsny, ale jego bramki na niewiele się zdały. Mecz obfitował w kontrowersje i kartki. Ostry mecz, pełen kartek (aż 9 żółtych kartoników), w którym atuty piłkarskie stały po stronie Kasy Stefczyka. Decydująca dla losów meczu była seria bramek na początku drugiej odsłony, kiedy to Kutsenko, Włodarczyk i Juri pozwolili Stefczykom odskoczyć na bezpieczny dystans. Abvergo na dwunastym miejscu, zespół Adriana Dylasa z kolei czai się tuż za podium.

PECA Galaktyczni 2:2 Focus Solec Kujawski (karne: 2:4)

Rewelacyjny mistrz I ligi Wiosna 2016 kontra wielokrotny wicemistrz Superligi przeżywający ostatnio jeden z większych kryzysów w historii. Otoczka co najmniej interesująca, a rzeczywistość sprezentowała nam widowisko na bardzo wysokim poziomie. Niestety, spotkanie nie obfitowało w bramki, a do przerwy nie obejrzeliśmy nawet jednej bramki. Worek (a raczej woreczek) z golami otworzył w drugiej połowie Mateusz Sadurski, a na osiem minut przed końcem prowadzenie podwyższył Michał Kozłowski. Wydawało się, że sensacja stanie się faktem i PECA Galaktyczni zgarną komplet oczek. Beniaminek zapłacił jednak frycowe, a brutalnym katem okazał się Adam Kacprzak. Dwa gole w 75. i 78. minucie wprowadziły wszystkich kibiców PECA Galaktycznych w czarną rozpacz. Imponujący sposób doprowadzenia do dogrywki sprawił, że morale ekipy Pawła Elszyna poszybowało w górę, a przewaga psychologiczna pozwoliła im wygrać konkurs rzutów karnych. Żal beniaminka, aczkolwiek olbrzymie słowa uznania za walkę do końca dla Focusa Solec Kujawski – to nie był łatwy pościg.

Beds.pl 8:6 Brygada – VOLCANO

Bardzo ciekawy mecz pomiędzy Beds.pl oraz Brygadą – VOLCANO. Wyrównany bój, pełen piłkarskiej jakości, walki i ambicji. Do siedemdziesiątej minuty meczu oglądaliśmy wymanię niczym na najznamienitszych ringach Stanów Zjednoczonych. Dwaj wytrawni bokserzy, cios za cios, wszystko to co piłkarscy kibice lubią najbardziej. W końcowych fragmentach meczu błysnął Rafał Werbski i Paweł Ruciński – obaj zdobyli szalenie cenne gole pozwalające na wydarcie zwycięstwa z gardła oponenta. Pierwszy z wymienionych sumiennie zapracował na tytuł zawodnika meczu, gdyż w przeciągu całego spotkania skompletował hat-tricka. Podobnego wyczynu dokonał też Mateusz Cichy, podpora drużyny Pawła Maciejewskiego. Jeżeli takie spotkania będą normą w Superlidze Jesień 2016, to nie mamy wątpliwości że atrakcyjnością przebije ona EURO 2016.

Prawnicy OIRP Bydgoszcz 9:3 Niebiesko-Czarni

Stare piłkarskie porzekadło mawia, że drugi sezon jest dla beniaminka najtrudniejszy. W pierwszym sezonie po awansie dominuje euforia, a styl gry jest dla ekip z wyższej ligi nowością. Niebiesko-Czarni zdają się nie wyłamywać z tej zasady i jak dotychczas są brutalnie weryfikowani przez rywali z najwyższej półki. Najpierw mocny klaps od Focusa Solec Kujawski, teraz niewiele lżejsze cięgi zebrane od Prawników OIRP Bydgoszcz. Ekipie Macieja Guzowskiego nie pomógł przesadnie nawet Marcin Leśniewski, który zaledwie dwa razy skierował piłkę do bramki Michała Burlikowskiego. Różnicę robił przede wszystkim Jan Burker, silny jak skała obrońca Prawników OIRP Bydgoszcz dysponujący atomowym uderzeniem rozstawiał rywali po kątach. Jego trzy bramki musiały budzić respekt. Dobre zawody okraszone zdobyciem dwóch goli zaliczyli też Leszek Główczewski i Karolina Kapsel.

BBF Kujawy 12:3 BWS

BWS sensacyjnie ograł w pierwszej kolejce wicemistrzów edycji wiosennej DOZ.PL I miał olbrzymie apetyty na sprawienie kolejnej niespodzianki. Sny o potędze szybko przerodziły się jednak w rozpaczliwy dramat, kiedy okazało się, że ekipa Remigiusza Busiakiewicza przystąpi do zawodów bez choćby jednego rezerwowego. Taki układ nie miał prawa zakończyć się pomyślnie dla ekipy BWS, a mistrz nie przepuszcza żadnej okazji by wgryźć się w konkurenta z siłą szczęk krokodyla. Trzy hat-tricki, mnóstwo kapitalnej gry, jakości, szybka gra, spokój i opanowanie – można by się prześcigać w wypunktowywaniu zalet drużyny Przemysława Czajki. Zaimponował szczególnie Grzegorz Rasiak – 3 bramki, 4 asysty – rewelacyjny bilans. Nie zawiedli też starzy wyjadacze: Dariusz Dąbrowski i Filip Żurawski, którzy do trzech goli dołożyli po jednej asyście. Co tu dużo mówić, mecz bez historii.

SETO POOLS 9:12 Simi Solec Kujawski

Obie drużyny w pierwszej serii gier poniosły porażki i obie miały mocne postanowienie poprawy. Rzut oka na tabelę z wiosny kazał automatycznie upatrywać faworyta w ekipie Macieja Lewandowskiego. Wszak Simi Solec Kujawski utrzymał się w Superlidze dzięki decyzjom przy zielonym stoliku. Wiosna to jednak odległa przeszłość, a umiejętne przepracowanie okna transferowego sprawiło, że ekipa Pawła Hodura nie ma najmniejszego zamiaru kontynuować serii porażek. Taką grą jak w meczu z SETO POOLS szybko zerwą z łatką dostarczyciela punktów. Imponująca dyspozycja Łukasza Smolińskiego i Pavela Gorobetsa sprawiła, że nawet takie tuzy jak SETO POOLS musiały uznać wyższość przeciwnika. Co ciekawe, Simi Solec Kujawski przez zdecydowaną większość meczu był drużyną prezentującą się o niebo lepiej, a gdyby nie dekoncentracja w ostatnich kilku minutach, wynik mógłby być o wiele bardziej okazały. Duży szacunek dla zawodników w zielonych koszulkach. SETO POOLS jedną z trzech drużyn, która wciąż czeka na pierwsze oczka.