PAAK hurtownia sportowa
pizza Da Vinci
Salonik Piłkarski Fair Play
Zielony

8. KOLEJKA I LIGI 2016 - RELACJA

MURARZE Z IMMOBILE WCIĄŻ W GAZIE!

8. KOLEJKA I LIGI 2016 – RELACJA

Wydawało się, że w meczu z tak renomowanym rywalem jak Czarni zespół Immobile musi w końcu stracić kilka sztuk. Gdy zjawili się na ulicę Kapliczną w sile sześciu osób, bukmacherzy windowali kursy na „under 2,5” do granic rozsądku. Nic sobie z tego nie robiący zespół Pawła Kitowskiego nie tylko zdołał powstrzymać napór rywala, ale potrafił też wyjść z tej bitwy z tarczą i trzema punktami. Piłkarska perfekcja!

Zakład O Kredyty 3:10 PECA Galaktyczni

Szlagierowe spotkanie ósmej serii gier przypadło na sam jej początek. Walczący o powrót do czołówki Zakład O Kredyty mierzył się z liderem rozgrywek, który jak do tej pory bezbłędnie wychodził z wszystkich opresji. Liczyliśmy, że w sobotnie południe obie drużyny zgotują nam wyrównany spektakl, ale boisko pokazało w jak bardzo mocnej formie są zawodnicy Arkadiusza Mirusa. Bezdyskusyjny tryumf PECA Galaktycznych, którego ojcem – jak co tydzień – był Paweł Kaniewski. Tym razem na jego liczniku wybiło aż 7 asyst i jedna bramka. Co za zawodnik! Rozkręca się też Daniel Kortas, który tym razem zabłysnął hat-trickiem. Trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek był w stanie powstrzymać PECA Galaktycznych w wyścigu o najwyższe laury. Ale nie takie historie widziała już piłka nożna.

Rona Leader 15:1 Osowa Góra

Bezcenny, acz dość przewidywalny tryumf Rona Leader, zespołu który punktów potrzebuje jak tlenu. Osowa Góra i ADP Celtic są już raczej pewniakami do spadku, ale szanse na utrzymanie Rona Leader również nie są wiele wyższe. Te trzy punkty traktować trzeba jako obowiązek, ale nie ma już miejsca na porażki nawet z bardziej renomowanymi firmami. Nadzieje na lepsze jutro Rona Leader pokładać może w dyspozycji Patryka Kowalskiego, który zaprezentował istny One Man Show: 7 bramek i 4 asysty to dorobek co się zowie. Wysoką formę zaprezentował też kapitan zespołu Marcin Rona, który już dawno nie miał okazji do czterokrotnej celebracji gola w jednym spotkaniu.

Dach-Bud 8:2 Etlumaczenia.eu Bydgoszcz

Bardzo ważny pojedynek w kontekście walki o awans. Dach-Bud wciąż pluje sobie w brodę za inauguracyjną porażkę z PECA Galaktycznymi – gdyby spotkanie między tymi dwoma zespołami odbywało się teraz, wynik mógłby być zgoła różny. Dowodzi tego końcowy rezultat spotkania z Etlumaczenia.eu Bydgoszcz. Silna drużyna Michała Ossowskiego odprawiona została z kwitkiem przez robiącego imponujące wrażenie monstrum z Dach-Budu. Solidny wkład w zwycięstwo mieli Marcin Lipiec i Marek Schulz, którzy zanotowali po dublecie. Etlumaczenia.eu Bydgoszcz osiadły w środku tabeli i wydaje się, że plany podboju Superligi trzeba będzie odłożyć przynajmniej o sezon.

Bajka 7:8 Ekoterma Technika Grzewcza

Przed tym spotkaniem wydawało się nam, że trzeci zespół ubiegłorocznej I ligi ma wszelkie argumenty ku temu by rozprawić się z beniaminkiem, który po siedmiu seriach gier uciułał dziewięć oczek. W tym sezonie jednak Bajka gra w kratkę, a Ekoterma Technika Grzewcza niejednokrotnie udowadniała, że trzeba się z nią liczyć. Nie inaczej było sobotniego popołudnia, gdyż po raz kolejny beniaminek pokazał pazur. Bajce nie pomógł nawet rewelacyjny Marek Biziak swoimi czterema bramkami. Ekoterma Technika Grzewcza miała w swoich szeregach Patryka Lustiga, który zaliczył identyczny dorobek co jego znamienity rywal. Dublety Kacpra Kowalskiego i Łukasza Karczewskiego sprawiły, że rewelacyjny nowicjusz uporał się z renomowanym przeciwnikiem, przeskoczył go w tabeli i praktycznie zapewnił sobie utrzymanie na zapleczu elity!

Studio Omega Sabre 11:7 Mediart Agencja Interaktywna

Czy ktokolwiek jest w stanie zatrzymać Studio Omega Sabre? Przez pięć pierwszych kolejek zawodnicy Marcina Domka zbierali w ceban od każdego, kto tylko akurat stawił się na ulicę Kapliczną w wyznaczonej porze. Teraz zespół ten zmienił się nie do poznania i właśnie ukąsił po raz trzeci z rzędu! Ofiarą padła Mediart Agencja Interaktywna, która tym samym stała się drużyną najbliżej oscylującą wokół strefy spadkowej. Niedzielny poranek należał do Jakuba Andrykowskiego – najlepszy zawodnik swojego zespołu w tym sezonie czterokrotnie obsługiwał kolegów podaniami i czterokrotnie samemu rozwiązywał sprawę. Mediart Agencja Interaktywna miała w kadrze zawodnika, który w pojedynkę rozpychał się w szeregach obronnych przeciwnika – Łukasz Jaszyk, bo o nim mowa, aż sześciokrotnie pakował piłkę do siatki Kamila Krawczyka. Problem ekipy Sebastiana Cybulskiego polegał jednak na tym, że na boisku nie było zawodnika mogącego wesprzeć Łukasza w zdobywaniu bramek.

ADP Celtic 3:11 Królewscy

Gwóźdź do trumny Celtów, którzy mają już tylko matematyczne szanse na uniknięcie degradacji do II ligi. Królewscy utracili ostatnio rytm, przegrywając chociażby ze Studio Omega Sabre, ale w starciu z najsłabszą drużyną w tabeli nie popełnili grzechów przeszłości. Kapitalną partię rozegrał Michał Wolter, autor czterech trafień. Trzy bramki Szymona Ścieżki również nie mogą pozostać niezauważone. Na boisku atmosfera na pewno nie była sielankowa, dowodem czego aż pięć żółtych kartoników jakie obejrzeli zawodnicy obu zespołów. Królewscy wciąż mają duże szanse na podium i patrząc na ich pasję, zaangażowanie i radość z gry skłaniamy się ku tezie, że są oni w stanie zgarnąć medale. Pierwsze miejsce wydaje się być już poza zasięgiem, wszak trudno wyobrazić sobie nagłą zapaść formy PECA Galaktycznych, ale nadzieja umiera ostatnia – wystarczy rzut oka na ligę niżej, kiedy to niesłychany dołek formy załapały Typygrube.

Czarni 2:3 Immobile

Na zakończenie kolejki oko w oko stanęły naprzeciw siebie zespoły, których potencjał, dotychczasowe wyniki i siła kadry wskazywała, że mocno pachniało remisem. I faktycznie niewiele brakowało, by o zwycięzcy decydowały rzuty karne. Rzadko się zdarza, by przez 80 minut padało tylko pięć bramek, ale kiedy mówimy o Immobile to możemy wręcz być w ciężkim szoku, że wpuścili oni aż dwa gole. Oczywiście żartujemy, ale defensywa Immobile w tym sezonie to temat na solidne opracowanie pokroju pracy doktorskiej na temat bronienia w piłce nożnej. Czarni również zaprezentowali się w tyłach bardzo solidnie, ale mimo jednobramkowego prowadzenia po pierwszej połowie nie byli oni w stanie go utrzymać, a co gorsza dali sobie wbić dwie bramki. Absolutnie kluczową postacią meczu okazał się Michał Murawski, który dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców i popisał się asystą przy trafieniu Grzegorza Bironta. Ogromny szacunek dla zespołu Pawła Kitowskiego, który mimo konieczności gry bez zmian zdołał odeprzeć napór Czarnych i zgarnąć arcyważne trzy oczka.