PAAK hurtownia sportowa
pizza Da Vinci
Jumpinplace park trampolin
Salonik Piłkarski Fair Play

6. KOLEJKA I LIGI 2016 - RELACJA

BEZCENNE PRZEŁAMANIE STUDIO OMEGA SABRE!

6. KOLEJKA I LIGI 2016 – RELACJA

Mieli wiele trudnych momentów, mnóstwo chwil zwątpienia i bardzo gorącą sytuację w tabeli. Ostatecznie jednak po kapitalnym widowisku udało im się przełamać i utrzymać na powierzchni. Ekipa Marcina Domka otrzymała łyk świeżego powietrza i nie składa broni.

Rona Leader 6:8 Królewscy

Jedyne piątkowe spotkanie I ligi nie zapowiadało się szczególnie atrakcyjnie. Królewscy poza porażką z PECA Galaktycznymi spisują się bez zarzutu, z kolei Rona Leader regularnie co tydzień zbiera bęcki. Tym razem jednak nie możemy Marcinowi Ronie i jego kolegom zarzucić absolutnie nic. Dawali z siebie maksimum, grali jak o życie i naprawdę zrobili wszystko co mogli w celu urwania punktom faworyzowanym Królewskim. Szalał Danieli Gil, który aż cztery razy pokonał Michała Wesołowskiego. Daniel był bezwzględnie najlepszym zawodnikiem meczu, ale nie miało to na jego nieszczęście przełożenia na zdobycz punktową całego zespołu. Królewscy chyba trochę zlekceważyli swojego przeciwnika i niewiele brakowało by zapłacili za to wysoką cenę. Pożar jednak został ugaszony i ambitna drużyna wciąż ma dobrą pozycję startową by zaatakować podium.

PECA Galaktyczni 6:1 Mediart Agencja Interaktywna

Nie ma mocnych na lidera. PECA Galaktyczni mimo bardzo trudnego terminarza wyszli z wszystkich opresji z tarczą i nie mieli również wielkich trudności z odprawieniem Mediart Agencji Interaktywnej. Brakuje nam pomału epitetów by określać Pawła Kaniewskiego, który rośnie w oczach z meczu na mecz. Kolejny perfekcyjny występ rozgrywającego ekipy Arkadiusza Mirusa okraszony bramką i czteroma asystami. Rozpływanie się nad dyspozycją rozgrywającego PECA Galaktycznych jest w pełni uzasadnione, a jego panowanie nad piłką budzi respekt u każdego kto zawiesi oko na meczu lidera I ligi. Mediart Agencja Interaktywna szybko musiała puścić porażkę w niepamięć, gdyż już w niedzielę czekał ich arcyważny pojedynek z Rona Leaderem.

Bajka 11:4 Etlumaczenia.eu Bydgoszcz

Gdy Bajka wchodzi na boisko, bukmacherzy mogą tylko zacierać ręce. Już ostatnio pisaliśmy, iż przykład wahań formy Bajki mógłby być przedstawiany w liceach jako klasyczny przykład sinusoidy. Po zeszłotygodniowej przykrej porażce z Dach-Budem przyszła pora na mecz z bardzo silnym Etlumaczenia.eu Bydgoszcz. No i oczywiście Bajka zagrała najlepszy mecz w sezonie, nie dając szans potentatom w pomarańczowych trykotach. Hat-trick zaliczył Rafał Klinger, dwa gole i aż pięć asyst to dzieło Marka Biziaka, cztery kluczowe podania zanotował Dawid Mazur i tym sposobem Bajka przełamała się w sposób bardzo efektowny, przypominając wreszcie tą wspaniałą ekipę sprzed roku. Etlumaczenia.eu Bydgoszcz tymczasowo wypisali się z walki o podium i osiedli na szóstej pozycji.

ADP Celtic 1:16 Immobile

Cóż, skłamalibyśmy pisząc iż przecieraliśmy monitory nie mogąc uwierzyć w końcowy wynik spotkania ADP Celtic z Immobile. Ostatnia drużyna w tabeli kontra wicelider z obroną szczelną niczym defensywa Atletico Madryt – to musiało się tak skończyć. Paweł Kitowski zaliczył dość sympatyczne i spokojne popołudnie, a do kapitulacji zmusił go jeden jedyny raz Krzysztof Olejnik. W formacjach ofensywnych Immobile trwał prawdziwy wyścig zbrojeń, a najtęższe działa wyprowadził Eryk Swinton, który sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Dwa gole mniej ustrzelił Patryk Niekraszewicz, a w rolę krupiera wcielił się Michał Murawski, który pięciokrotnie obsługiwał swoich partnerów wypieszczonymi podaniami. Imponująca forma Immobile, które przed 7 kolejką legitymuje się 77 bramkami strzelonymi i tylko 7 wpuszczonymi golami. Obłędne statystyki!

Czarni 1:10 Dach-Bud

Dach-Bud rozkręca się na dobre! Po odprawieniu z kwitkiem Bajki przyszła pora na stawienie czoła niedawnym liderom – Czarnym. Ci z kolei, podbudowani zwycięstwem nad Zakładem O Kredyty, mieli apetyt na kolejny ważny komplet oczek. Na ich nieszczęście Dach-Bud zagrał bodaj najlepsze spotkanie od wielu miesięcy. Jak za najlepszych czasów szalał Marcin Lipiec, który rozbijał obronę Czarnych z gracją pancerfausta. Pięć bramek i cztery asysty – takie statystyki w meczu z tak wymagającym przeciwnikiem to sprawa iście kapitalna, coś jak okno wystawowe w najbogatszej dzielnicy Mediolanu. Trzema golami popisał się Dariusz Brzeziński, niejednokrotnie wpędzając defensorów Czarnych w depresję. Dzięki temu zwycięstwu Dach-Bud wysadził Czarnych z wyścigu o pierwsze miejsce i razem z Królewskimi i Immobile siedzą na ogonie liderujących PECA Galaktycznych.

Studio Omega Sabre 9:8 Ekoterma Technika Grzewcza

Mało kto się spodziewał, że najciekawsze spotkanie w kolejce będzie pojedynkiem na dole tabeli pomiędzy zespołami mającymi bardzo dużą trudność z kolekcjonowaniem punktów. A tu proszę, kolejny powód na to, by do każdego meczu na PLP Siernieczek szykować się jak na premierę hollywoodzkiej produkcji. Pozostając w nomenklaturze filmowej, pierwszoplanową rolę odegrał Jakub Andrykowski, który od dłuższego czasu imponuje rosnącą formą. Sześć bramek było kluczem do sukcesu w tym niezwykle zaciętym boju. Ekoterma Technika Grzewcza do końca walczyła przynajmniej o remis, gdyż każda zdobycz punktowa w tym pojedynku byłaby dla nich fantastyczną sprawą w kontekście walki o utrzymanie. Beniaminkowie nie dali jednak rady, a los wreszcie uśmiechnął się do zawodników Marcina Domka.

***

Mediart Agencja Interaktywna 8:6 Rona Leader

Zgodnie z przewidywaniami obie ekipy przystępowały do rozgrywanego awansem meczu siódmej kolejki w minorowych nastrojach. Porażki z potentatami I ligi nie oznaczały jednak, że w niedzielę otrzymamy mało pasjonujące starcie dwóch piłkarskich wraków. Nic z tych rzeczy, obie drużyny stawiły się w galowych zestawieniach i postawiły na mocną walkę o punkty. Zacięty pojedynek obfitował w wiele kontaktów, które kończyły się faulami. Obie drużyny znane są w naszej lidze z dużej kultury gry, jednak stawka na tyle rozgrzała głowy zawodników, że arbiter spotkania aż sześciokrotnie sięgał do kieszonki po żółty kartonik. Rona Leader robił wszystko by ugrać pierwsze punkty, ale kolejny już raz musiał obejść się smakiem. Nie wystarczyła nawet olimpijska forma Patryka Kowalskiego (4 gole i 1 asysta). Po drugiej stronie równie mocno szalał Łukasz Jaszczyk (taki sam dorobek jak Kowalski) i przy pomocy swoich ambitnych kolegów zapewnił Mediart Agencji Interaktywnej bardzo cenny komplet oczek, który oddala zespół Sebastiana Cybulskiego od strefy spadkowej na bezpieczną odległość.