PAAK hurtownia sportowa
Zielony
Salonik Piłkarski Fair Play
pizza Da Vinci

1. KOLEJKA II LIGI 2016 - RELACJA

DEMONSTRACJE SIŁY

1. KOLEJKA II LIGI 2016 – RELACJA

Także i na najniższym szczeblu zawodnicy ruszyli do walki o punkty. W pierwszej kolejce – podobnie jak poziom wyżej – doszło w głównej mierze do kilku wyraźnych pogromów, a jedynym wyjątkiem było spotkanie zamykające kolejkę. Tam sprawa do końca pozostawała nierozwikłana.

AC Barka 1:28 Typygrube

Pierwsze spotkanie rozgrywane w ramach II ligi 2016 nie przyniosło wiele emocji. AC Barka zaliczyła bardzo trudny powrót do PLP Siernieczek, a mierzące się z nimi Typygrube zafundowały prawdziwą lekcję futbolu. Iście koncertowo zagrali głównie ci, którzy byli architektami ostatnich sukcesów tej drużyny na drugoligowych szczeblach (w lidze futsalu i w zeszłorocznej lidze letniej). Najmocniej błysną zaimponował Maciej Beliński (7 bramek, 4 asysty). 5 trafień i 6 asyst to z kolei dorobek Konrada Śniechoty. 5 bramek i 5 ostatnich podań zanotował wracający po roku przerwy Dariusz Tymek, a o jedną asystę gorszy okazał się Michał Kodranc. Trzy bramki i trzy asysty Jarosława Walerycha również nie mogą pozostać niezauważone. Imponujący start wicemistrzów II ligi 2015.

KS Beduini 6:14 All Stars

Do przerwy wydawało się, że KS Beduini znajdą sposób na All Stars. Na papierze ekipa Gwiazd wyglądała naprawdę nieźle, na boisku jednak rządziła drużyna Przemysława Chylewskiego. Druga odsłona to jednak renesans formy kilku czołowych zawodników All Stars z Krzysztofem Markiem na czele. Zawodnik mający za sobą superligową przeszłość zanotował aż cztery bramki. O jedno trafienie gorsi okazali się z kolei Radosław Kliszewski i Bartosz Brzuchalski. Zadziwiający spadek dyspozycji w drugiej połowie daje KS Beduinom spory materiał do analizy. Oczywiście nie jest to pierwszy mecz w historii, w którym losy meczu odwracają się w drugiej połowie, ale przegrać ją 1:11 przy prowadzeniu po 40 minutach różnicą trzech trafień? Trudne do wytłumaczenia.

Kanonierzy 14:7 PARAGON

Obie ekipy przetarły swoje siernieczkowe szlaki w bezpośrednim starciu o pierwsze trzy punkty w II lidze. Sądzimy, że mecz mógłby być bardziej wyrównany, gdyby PARAGON dojechał na niego przed początkiem drugiej odsłony. Pierwsze 40 minut to pełna dominacja Kanonierów, którzy wyrobili sobie na tyle bezpieczną przewagę, że w drugiej odsłonie mogli sobie pozwolić na momenty rozluźnienia. Efektem aż sześć goli straconych przez ten zespół w drugiej odsłonie, a dopiero wtedy PARAGON na poważnie zaczął kopać futbolówkę. Było już jednak za późno na zrywy, nie pomogły nawet trzy gole i dwie asysty najlepszego w ich szeregach Karola Gawrońskiego. Pierwszy sprawdzian oblany, ale szansa na rehabilitację już w Wielką Sobotę. Kanonierzy zaimponowali, za wcześnie na ferowanie wyroków, ale ten skład ma szansę powalczyć w tym sezonie o coś więcej.

Kasztelanka 20:1 ASG

Przed meczem mogliśmy odnieść wrażenie, że oba zespoły postanowiły zrobić pełen przegląd wojska. Imponująca frekwencja po obu stronach zapowiadała zacięte i wyrównane spotkanie, jednak boisko brutalnie zweryfikowało ambicje zawodników ASG. Kasztelanka miała pełną kontrolę nad sytuacją od pierwszej do osiemdziesiątej minuty. Częste zmiany i dobra forma poskutkowały aż dwudziestoma golami wbitymi do siatki bramki strzeżonej przez Przemysława Kalinowskiego. Hat-trickiem popisała się trójka zawodników (Jacek Niewadzisz, Paweł Politowski, Artur Kiełczyński), dublet ustrzeliła z kolei aż czwórka graczy Kasztelanki (Bartosz Busiakiewicz, Daniel Gierko, Bartłomiej Karpiński i Jakub Kudzin). Wydaje się, że zawodnicy Piotra Cyrankiewicza mają spore ambicje i apetyty na przynajmniej najniższy stopień podium.

Kantata Bydgoszcz 10:8 Shadows

Zdecydowanie najbardziej wyrównane spotkanie w tej serii gier. Do przerwy obie drużyny ogólnie rzecz biorąc dokładnie się obwąchiwały. Tylko cztery trafienia, po dwie dla każdej ze stron, nie mogły zaspokoić koneserów pięknych bramek i kombinacyjnych akcji. W drugiej połowie obie ekipy porzuciły już jednak kunktatorski styl grania i wrzuciły piąty bieg. Z efektu wszyscy mogli być zadowoleni, wszak karuzela emocji rozkręciła się na dobre. Zwycięzcy klasyfikacji Fair-Play z II ligi futsalu 2015/16 pokazali, że poza szacunkiem dla rywala cechuje ich też coraz lepsza gra w piłkę. Zwycięstwo nad Shadows nie przyszło im łatwo, ale te cenne 3 punkty na pewno poprawią morale tej ekipy przed kolejnymi pojedynkami. Pokonani mogą pluć sobie w brodę, zwycięstwo było bowiem do osiągnięcia. Jeśli jednak Bartłomiej Szychta (3 gole), Jarosław Kuligowski i Bartek Nowicki (po 2 trafienia) podtrzymają swoją dyspozycję, mogą jeszcze niejednej drużynie utrzeć nosa.