pizza Da Vinci
PAAK hurtownia sportowa
Zielony
Salonik Piłkarski Fair Play

2. KOLEJKA SUPERLIGI 2016 - RELACJA

PRZEBUDZENIE GIGANTÓW

2. KOLEJKA SUPERLIGI 2016 – RELACJA

W drugiej kolejce rozgrywek wreszcie ogarnęli się faworyci, którzy w dużej liczbie zanotowali niespodziewany falstart. Porządek świata został jednak przywrócony i w żadnym z ośmiu spotkań drużyna teoretycznie słabsza nie potrafiła urwać punktów faworytom.

Focus Solec Kujawski 8:5 Niebiesko-Czarni

Piątkowe zmagania rozpoczął mecz Focusa Solec Kujawski ze sprawcami jednej z większych niespodzianek na inaugurację: Niebiesko-Czarnymi. Wicemistrz PLP Siernieczek 2015 rozprawił się z zespołem Macieja Guzowskiego, chociaż tryumf nie przyszedł zbyt łatwo. Oczywiście grzechem byłoby wmawiać czytelnikom, iż Focus Solec Kujawski nie miał wydarzeń pod kontrolą, co nie umniejsza zasług rewelacyjnego beniaminka. Dwa gole i dwie asysty zanotował Paweł Elszyn, a  Niebiesko-Czarni pokazują, że w tym sezonie utrzymanie w Superlidze wcale nie musi dla nich stanowić mission impossible. Opis ze strony przegranych:

http://pomorzanie.futbolowo.pl/news,2813710,porazka-z-wicemistrzem-.html

BBF Kujawy 9:3 Brygada - VOLCANO

Po inauguracyjnej wtopie z beniaminkiem z Bohametu S.A. przyszła pora na zmierzenie się z kolejnym nowicjuszem. Zespół Przemysława Czajki nie popełnił błędów z pierwszej kolejki i w sposób bezdyskusyjny odprawił ambitną paczkę Pawła Maciejewskiego. Przekonujące zwycięstwo i pełna kontrola nad boiskowymi wydarzeniami sprawiła, że spotkanie to oglądało się w sposób pozbawiony większych uniesień. Nie obyło się jednak bez kilku kartek, które najczęściej oglądali Tomasz Gierczyński i Łukasz Jaszyk. Dwukrotne żółtko i marsz na ławkę – dla każdego zawodnika jest to dość nieprzyjemne uczucie. W tym meczu trudno wyróżnić kogoś indywidualnie, wszak tylko jeden zawodnik – Patryk Sieg z BBF Kujawy – potrafił zdobyć bramkę dwukrotnie. Pozostali podzielili się łupem bramkowym w sposób solidarny, każdy po jednej.

DOZ.PL 16:2 Azzurrini

Dotychczasowy lider rozgrywek nie tylko utrzymał swoją lokatę, ale też wyraźnie poprawił swój dorobek bramkowy. W najbardziej jednostronnym widowisku tej kolejki DOZ.PL rozprawił się z ekipą Marcina Błaszkiewicza w sposób bardzo brutalny. Szybkimi i kombinacyjnymi akcjami rozrywali oni szyki obronne rywala na strzępy. Kompletnie nie do upilnowania dla przeciwników był Bartłomiej Świątek, który poza dwiema bramkami zaliczył kilka kluczowych asyst. Do bramki trzykrotnie trafiali z kolei Marcin Chludziński, Przemysław Macudziński i Maciej Szołdra. A Azzurrini? O opinię na temat ich występu poprosiliśmy eksperta:

https://www.youtube.com/watch?v=9Q6M6WSboAA

Prawnicy OIRP Bydgoszcz 6:1 Rafmont

Jedyne sobotnie spotkanie, podobnie jak starcia piątkowe, nie przyniosło niesłychanych zwrotów akcji i piłkarskiej karuzeli emocji. Prawnicy OIRP Bydgoszcz w sposób kunktatorski wypunktowali wszystkie słabości swojego przeciwnika i rozprawili się z nim bez większych komplikacji. Gwiazdorski popis dał kapitan Prawników Jan Poczwardowski, który jest niczym wino – im starszy tym lepszy. Tym razem Pan Jan zaliczył dwa gole i trzy asysty, co dość dobitnie podkreśla wpływ kapitana na wynik końcowy. Niepokoi dyspozycja Rafmontu – dziewiąta drużyna Superligi 2015 jest w sporym kryzysie. Cudem uratowali Superligę halową, a w tym sezonie mają spore obawy przed spadkiem.

SETO POOLS 8:5 Simi Solec Kujawski

SETO POOLS meczem z Simi Solec Kujawski zainaugurowało swoje zmagania w Superlidze 2016. Wobec przełożenia pierwszego meczu z Brygadą – VOLCANO, pierwsze poty przelali właśnie z ósmą drużyną Superligi futsalu. Gracze z Solca Kujawskiego do przerwy prezentowali się równie dobrze co w pierwszej kolejce z DOZ.PL. Niestety, drugie odsłony stają się największą bolączką ekipy Pawła Hodura. Tydzień temu wyraźnie odjechali im Aptekarze, tym razem udany odwet przeprowadzili zawodnicy Macieja Lewandowskiego. Sam kapitan rozegrał partię w sposób popisowy, trzykrotnie pakując piłkę do siatki. W rolę asystenta wcielił się tym razem król strzelców rozgrywek futsalu Radosław Zakrzewski, który zanotował 4 asysty. W ekipie pokonanych brylował duet Wojciech Kubas – Kacper Kasprzak, który podzielił między sobą łup bramkowy. Relacja Pawła Hodura w linku poniżej.

http://simi.futbolowo.pl/news,2814462,z-nieba-do-piekla.html

BPiK 6:2 Bohamet S.A.

Rozochocony Bohamet S.A. miał apetyty na sprawienie kolejnej niespodzianki. Po sensacyjnym ograniu mistrza ligi futsalu, BBF Kujawy, drużyna Mateusza Śliwińskiego obrała na cel brązowego medalistę ubiegłorocznej Superligi – BPiK. Łukasz Rogatty i spółka zanotowali dość przykry falstart, przegrywają po konkursie rzutów karnych z innym beniaminkiem, Niebiesko-Czarnymi. Tym razem obyło się jednak bez niespodzianek, ale nie był to teatr jednego aktora. Bohamet S.A. dzielnie stawił czoła faworytom, lecz tego dnia nie było mocnych na Pawła Rucińskiego. Zawodnik BPiK ustrzelił aż cztery bramki, prowadząc tym samym swój zespół do cennej wygranej. To był kawał dobrego futbolu na arenie przy ulicy Kaplicznej!

BWS 5:6 Computex

Zdecydowanie najbardziej wyrównane spotkanie w tej serii gier. Kapitalna dyspozycja Computexu w lidze futsalu i dzielna walka do ostatnich sekund w środowym spotkaniu z wicemistrzem Superligi 2016 sprawiała, że pomarańczowi bardzo uwierzyli w swoje możliwości. W niedzielny wieczór naprzeciw ekipy Adiego stanął BWS. Ileż tu było emocji! Od mocnego uderzenia rozpoczął Computex, który dwoma ciosami wyrobił sobie przewagę już w pierwszych kilkunastu minutach meczu. W ekipie BWS szalał jednak Paweł Pikulski, który pierwszą odsłonę kończył z dwoma trafieniami. Od 59. minuty mieliśmy już wymianę ciosów na poziomie najlepszych bokserów. Gol Żórawskiego i remis, trafienie Lamenty i BWS po raz pierwszy na prowadzeniu, osiem minut przed końcowym gwizdkiem wyrównanie Adriana Damskiego, trzy minuty przed syreną trafienie Andrzeja Damskiego i prowadzenie dla Computexu, nie minęła minuta i z rzutu wolnego wyrównuje Żorawski. Rzuty karne? A skąd! Adrian Damski kompletuje hat-tricka na minutę przed końcem i wprawia rywali w istną depresję. Najbardziej szalona końcówka w Superlidze w tym sezonie?

Abvergo 3:5 Kasa Stefczyka

Szlagierowe starcie drugiej serii gier nie zawiodło naszych oczekiwań. Do przerwy konsternacja w ekipie Abvergo – trzy gole Kasy Stefczyka i kompletna bezsilność ekipy Jarosława Kamińskiego. Aż do 50 minuty meczu nie potrafili oni bowiem pokonać znakomicie dysponowanego Vlada Luhanskyiego. W tym momencie było już jednak 0:4 i szanse na pomyślny comeback oddalały się z każdą minutą. Sytuacji nie poprawiła bramka Bartosza Benetkiewicza na dwadzieścia minut przed końcem spotkania. Abvergo podniosło jednak rękawice, podjęło walkę, zdołało zaaplikować dwa gole w ciągu pięciu minut, lecz defensywa Stefczyków pozostawała już bezbłędna. Cenny tryumf Kasy Stefczyka i sześć punktów na ich koncie.

***

Brygada – VOLCANO 5:3 SETO POOLS

W czwartkowy wieczór odrabialiśmy zaległości z pierwszego weekendu. Obie drużyny przystępowały do tego spotkania z różnymi przeżyciami. Brygada – VOLCANO nie sprostała mistrzom ligi futsalu, SETO POOLS uporało się – choć nie bez problemów – z Simi Solec Kujawski. Faworyta tego spotkania upatrywano w ekipie Macieja Lewandowskiego, ale ten wieczór należał do zawodników Pawła Maciejewskiego. Trzy gole ustrzelił Łukasz Jaszyk i poprowadził on tym samym swój zespół do pierwszego zwycięstwa w nowym sezonie. W tym dość ostrym spotkaniu (5 żółtych kartek) obie ekipy zostawiły na boisku mnóstwo sił, a należy pamiętać, że obie przystąpią do kolejnych meczów już w najbliższą sobotę.