Jumpinplace park trampolin
PAAK hurtownia sportowa
pizza Da Vinci
Zielony

12. KOLEJKA II LIGI FUTSALU 2015/16 - RELACJA

12. KOLEJKA SUPERLIGI FUTSALU 2015/16 – RELACJA

Lux w srebrze! Po dwóch porażkach z rzędu drużyna Jarosława Kamińskiego wreszcie się odbiła i pokonawszy groźny Decathlon Fordon zapewniła sobie tytuł drugiej najlepszej drużyny w II lidze futsalu 2015/16. Ostatnią zagadką pozostaje kwestia kto zajmie najniższy stopień podium. Wszystko rozstrzygnie się w ostatniej serii gier, a my tymczasem zapraszamy na przegląd wydarzeń z dwunastej kolejki.

Etlumaczenia.eu Bydgoszcz 6:7 Kantata Bydgoszcz

Ależ pluć w brodę mogą sobie zawodnicy Etlumaczenia.eu Bydgoszcz. Gdyby udało im się pokonać niedocenianą Kantatę Bydgoszcz, zrównaliby się punktami z trzecią drużyną w lidze. Kto wie, czy to zlekceważenie przeciwnika czy też może eksplozja potencjału Kantaty Bydgoszcz, fakty są takie, że pałętająca się do tej pory w ogonie tabeli Kantata ograła jedną bramką Etlumaczenia.eu Bydgoszcz, które przed tym sezonem wymieniane były jednym tchem w gronie ekip walczących o mistrzostwo i awans. Nie pomogła znakomita dyspozycja Macieja Prondzińskiego (3 gole i asysta), niewystarczające okazały się też dwa trafienia Szymona Strzelewicza. Kluczowa okazała się dyspozycja dwóch najgroźniejszych strzelb lidera klasyfikacji Fair-Play. Krzysztof Nowakowski zaliczył hat-tricka i poprawił dwiema asystami, a cztery gole Łukasza Smolińskiego nie tylko przesądziły sprawę zwycięstwa, ale też wywindowały go na pozycję lidera klasyfikacji strzelców.

Budreko 3:1 Królewscy

Zacięty, wyrównany i pełen emocji mecz. Budreko, które wciąż po cichu liczy na brąz, po bardzo trudnym i wymagającym boju pokonało młode wilki z Królewskich. Nie obyło się bez kontrowersji, a dwie żółte kartki najlepszego na placu gry Marcina Czerwińskiego (gol i asysta) mogły mocno skomplikować życie ekipie Sławomira Rucińskiego. Trudna przeprawa z Królewskimi pozwala Budreko na utrzymanie szans na podium aż do ostatniej kolejki, gdzie czekać ich będzie bój z nieobliczalną Kantatą Bydgoszcz. Królewscy sprawdzą formę wicemistrza Luxu i tym akcentem kończyć będziemy kolejny sezon II ligi futsalu PLP Siernieczek.

Lux 4:2 Decathlon Fordon

Jako się rzekło we wstępie, dzięki trzem punktom zdobytym z Decathlonem Fordon ekipa Jarosława Kamińskiego zapewniła sobie drugie miejsce. Z perspektywy całego sezonu trudno jednak traktować to wydarzenie w kategoriach wielkiego i wiekopomnego tryumfu. Oczywiście porażka z ekipą Typygrube to nie jest absolutnie powód do wstydu, ale ambicje doświadczonego Luxu sięgały zdecydowanie złota. W walentynkowe popołudnie najwięcej powodów do radości miał Waldemar Tomasik, autor dwóch trafień. W niewiele gorszym nastroju mecz kończył Mirosław Szymański, lider klasyfikacji najlepszych bramkarzy. Pewny tryumf, srebro w kieszeni, pora zakończyć sezon z pompą w ostatniej kolejce sezonu.

KS Beduini 4:8 Typygrube

Już tylko jedno spotkanie brakuje ekipie Marcina Olszewskiego do osiągnięcia perfekcyjnego bilansu kompletu zwycięstw. Przeprawa z KS Beduinami nie należała do najłatwiejszych, ale pewny tryumf i różnica czterech bramek w końcowym wyniku nie pozostawia złudzeń kto był w tym spotkaniu lepszy. Przemysław Chylewski co prawda popisał się dwiema bramkami i walnie przyczyniał się do konstruowania akcji ofensywnych swojego zespołu, ale reszta jego kolegów skupiła się głównie na graniu w kości. Do taktyki KS Beduinów dostosował się również zespół w charakterystycznych szaro-czarnych koszulkach, efektem czego było aż siedem żółtych kartek pokazanych w czterdzieści minut. Typygrube mogły liczyć na wicelidera klasyfikacji strzelców Macieja Belińskiego, który dołożył kolejne dwa trafienia do swojego dorobku, jednak to Mariusz Wildhirt okazał się najskuteczniejszy na placu boju. Trzy trafienia i tytuł najbardziej wartościowego zawodnika spotkania powędrował właśnie na jego konto.

Czarni 1:13 Czuczeje

Przedostatni krok w kampanii Czuczeje pokazuje, że ta ekipa naprawdę jest spragniona medalu. Mieszanka dwóch niezłych, acz nie fenomenalnych drużyn okazała się prawdziwie wybuchowa i Czuczeje są już na ostatniej prostej w drodze po brąz. Ich rywal, Czarni, nie potrafili w żaden sposób przeciwstawić się rozpędzonemu przeciwnikowi, a wynik 1:13 dobitnie pokazuje kto w tym spotkaniu rozdawał karty. Walentynki zdecydowanie wpłynęły pozytywnie na postawę dwóch asów atutowych drużyny Leszka Ostrowskiego. Dawid Bereza zainkasował pięć trafień i trzy asysty, podczas gdy show w stu procentach skradł Paweł Wójcicki. Siedem goli, pięć asyst, czego chcieć więcej? Pan Paweł poprawił swój rezultat z poprzedniego meczu z KS Beduinami, co wydawało się osiągnięciem niewykonalnym. W tej chwili to zdecydowanie najlepszy zawodnik trzeciego szczebla, jeśli uda mu się podtrzymać dyspozycję do ostatniego meczu z Tottenhamem Fordon, brązowe medale Czuczeje będą mieli jak w banku. Czarni pogrążeni w żałobie. Jeszcze kilkanaście dni temu okupywali trzecie miejsce, dziś są już na lokacie numer osiem.

Tottenham Fordon 2:4 Max Maksymilianowo

Zamykające dwunastą kolejkę spotkanie przyniosło więcej emocji niż można się było tego spodziewać. Do przerwy szok, konsternacja i niedowierzanie – skazywany na porażkę, grający bez możliwości dokonywania zmian Tottenham Fordon prowadził z Maxem Maksymilianowo, który kompletnie nie radził sobie z absencją Marcina Nawrockiego. Dopiero w drugiej odsłonie gry sprawy w swoje ręce i nogi wziął kapitan Denis Duszyński, który dwoma golami i asystą bardzo przyczynił się do odwrócenia losów rywalizacji. Dzielny Tottenham Fordon robił co mógł, ale zabrakło przede wszystkim sił. Duży szacunek za podjęcie walki, a jednocześnie wielka szkoda, że nie udało się zmobilizować na to spotkanie większej liczby zawodników. Kto wie, może w ostatniej kolejce będą oni w stanie pokrzyżować ambitne plany Czuczeje, które będzie potrzebowało zwycięstwa w celu zabukowania trzeciego stopnia podium? Zapowiada się gorąca końcówka sezonu!