Jumpinplace park trampolin
PAAK hurtownia sportowa
Salonik Piłkarski Fair Play
Zielony

1. KOLEJKA II LIGI FUTSALU 2015/16 - RELACJA

1. KOLEJKA II LIGI FUTSALU 2015/16 – RELACJA

Bezkompromisowo podchodzą do sprawy reprezentanci drugiej ligi futsalu. Żadnych remisów, żadnych półśrodków, albo wszystko albo nic. Co prawda pierwsza kolejka (zwłaszcza w drugiej lidze) jest czasem na obadanie się, rozpoznanie sił i oględziny wojsk, ale nie sprawiło to bynajmniej, że przysypialiśmy na siedzeniach hal, w których toczyły się inauguracyjne boje na najniższym szczeblu PLP Siernieczek.

Etlumaczenia.eu Bydgoszcz 10:0 Osowa Góra

Spotkanie, które rozegrane zostało już dobrych kilka dni temu, bo ósmego dnia listopada. Odgrzewamy odrobinę tego kotleta i pokrótce podsumowujemy pierwszy mecz nowych rozgrywek. Osowa Góra niestety nie przepracowała zbyt okazale okresu międzysezonowego i po zbieraniu batów w I lidze letniej zapowiada się kolejny trudny sezon, tym razem na szczeblu II ligi halowej. Rewelacyjny beniaminek I ligi trawiastej planuje szturm na I ligę halową, a kampanię rozpoczął od okazałego zwycięstwa. Odmianą jest tylko frekwencja, gdyż zdecydowali się oni poszerzyć skromną kadrę o kilka nazwisk. Na efekty nie trzeba było długo czekać, już w pierwszej serii gier na ławce beniaminka panował prawdziwy ścisk. Najlepiej wszedł w sezon Szymon Strzelewicz, który popisał się czteroma trafieniami i jedną asystą. Dwa gole zdobył jeden z liderów ekipy Etlumaczenia.eu Bydgoszcz Piotr Kantarowski, a trzy asysty i jeden gol to dorobek jaki wypracował na inaugurację Paweł Tomczak.

Budreko 2:4 GLKS Osielsko

Debiutanci z GLKS Osielsko nie musieli długo czekać na pierwszą zdobycz punktową w nowych rozgrywkach. Mimo, że mocna i doświadczona paczka z Budreko nie postawiła łatwych warunków to nowa drużyna w naszych strukturach poradziła sobie z ekipą Sławomira Rucińskiego. Marcin Szulc i spółka w niedzielne popołudnie na hali przy ulicy Cichej stanowili zaporę trudną do sforsowania i przy takich występach w dalszym etapie sezonu mogą powalczyć o całkiem konkretną pozycję na koniec rozgrywek. Już niedługo czeka ich trudny test z ekipą Lux, który może być pierwszym bardzo poważnym testem i weryfikacją planów na II ligę. Weterani z Budreko również staną przed sporym wyzwaniem, gdyż czekać ich będzie bój z niezwykle groźnym Etlumaczenia.eu Bydgoszcz.

Lux 7:2 Kantata Bydgoszcz

Starzy wyjadacze w nowych kompletach. Lux już przed pierwszym gwizdkiem był murowanym faworytem tego starcia i doświadczeni i zaprawieni w bojach gracze Jarosława Kamińskiego nie zawiedli. Kantata Bydgoszcz liczyła na swój eksportowy duet Krzysztof Nowakowski – Łukasz Smoliński, ale ten zdołał tylko zapracować na dwa gole autorstwa drugiego z wymienionych dżentelmenów. Lux surowo obszedł się z gołowąsami, pakując Piotrowi Wnuczyńskiemu aż siedem goli. Najdobitniej wrył się mu w pamięć Waldemar Tomasik, który skończył spotkanie z trzema golami na koncie. Już od pierwszej kolejki Lux pokazuje, że będzie bardzo konkretnym graczem przy drugoligowym stole.

KS Beduini 4:3 Polonea

Można by rzec, że do trzech razy sztuka. KS Beduini po dwóch porażkach w rozgrywkach trawiastych wreszcie znaleźli sposób na Kolibry z Polonei. Młoda ekipa Jakuba Chmielewskiego do końca walczyła przynajmniej o remis, ale ostatecznie komplet punktów powędrował na konto szajki Przemysława Chylewskiego, który – jak na kapitana przystało – poprowadził swój zespół do tryumfu zaliczając dwie bramki, a przy trzeciej asystując. Na tak dysponowanego lidera nie było mocnych i nawet takiej klasy bramkarz jak Kacper Galas był bezradny wobec kapitalnej dyspozycji Chylewskiego. Obiecujący start sezonu w wykonaniu obu drużyn, lecz pełnia szczęścia (i oczek) należy tylko do KS Beduinów.

Czarni 15:3 Decathlon Fordon

Nie było to miękkie lądowanie na inaugurację w wykonaniu Decathlonu Fordon. Czternasta drużyna ubiegłego sezonu II ligi futsalu zebrała bardzo surową lekcję piłki nożnej od trzecich w tychże rozgrywkach Czarnych. Absolutna dominacja zespołu Łukasza Kosa przez pełen czas gry była aż nadto widoczna. Formą błysnął szczególnie Hubert Kucharczyk. Bodaj najniebezpieczniejsza strzelba Czarnych zaczęła rozgrywki od czterech trafień i czterech asyst. Taki sam dorobek bramkowy, uboższy jednak o liczbę asyst, skolekcjonował Michał Kawalerski. Czarni nie brali jeńców i już na dzień dobry zameldowali się na samym szczycie drugoligowej klasyfikacji.

Tottenham Fordon 2:4 Typygrube

Szlagierowe starcie inauguracyjnej kolejki pomiędzy Tottenhamem Fordon i ekipą Typygrube przyniosło nadzwyczaj interesujące spotkanie. Obie ekipy weszły bardzo szybko na wysokie obroty i dzielnie walczyły o pierwsze w tych rozgrywkach punkty. Wicemistrzowie trawiastej II ligi po raz kolejny zaprezentowali wysoką jakość i niebanalne umiejętności techniczne, dzięki którym rozpracowali defensywę Tottenhamu Fordon aż czterokrotnie. Napastnicy debiutującej w PLP Siernieczek drużyny znaleźli drogę do siatki rywali zaledwie dwa razy, a premierowe gole dla nowej paczki zdobyli Bartosz Nowicki i Wojciech Ziemba. Z pewnością w następnych kolejkach będą siali zamęt w szeregach niejednej obrony.

Max Maksymiliano 1:6 Czuczeje

Występujący w zawodach PLP Siernieczek od 2011 roku Max Maksymilianowo zmierzył się w ostatnim meczu pierwszej kolejki ze świeżo powstałą ekipą o wdzięcznej nazwie Czuczeje. Doświadczenie wicemistrza II ligi futsalu 2014/15 nie przełożyło się jednak na korzystny wynik w tej rywalizacji, gdyż Czuczeje nic sobie nie robili z debiutanckiej presji. Fuzja PHU Gil Czarże i MELOmanów okazała się być nie lada mieszanką wybuchową, a były kapitan drugiej z ekip, Leszek Ostrowski, przywitał się z ligą hat-trickiem. Główna strzelba PHU Gil Czarże – Dawid Bereza – popisał się niewiele gorszym rezultatem, kończąc zawody z dwoma golami i jedną asystą. Swojego pierwszego gola w strukturach PLP Siernieczek zdobył z kolei Kacper Szalla, który nie mógł sobie wymarzyć lepszego debiutu. W Maxie Maksymilianowo konsternacja pomieszana z mocnym kacem. Nie tak miało wyglądać wejście w nowy sezon. Denis Duszyński i spółka mają o czym myśleć przez najbliższy tydzień, wszak już w niedzielę czekają na nich Typygrube, czyli rywal, z którym nie można sobie pozwolić choćby na najmniejszy błąd.