PAAK hurtownia sportowa
Zielony
Jumpinplace park trampolin
Salonik Piłkarski Fair Play

26. KOLEJKA II LIGI 2015 - RELACJA

26. KOLEJKA II LIGI 2015 – RELACJA

Ostatnia seria gier II ligi 2015 stanowiła esencję tego wszystkiego, czym nasi milusińscy raczyli nas przez cały sezon. Niespodziewane zwroty akcji, zaskakujące rozstrzygnięcia, emocje do ostatniego gwizdka i wychodzenie poza wszelkie schematy. W bezpośrednich starciach o pierwsze i czwarte miejsce końcowy wynik stał pod znakiem zapytania do ostatniego gwizdka, a w pozostałych dwóch starciach – a jakżeby inaczej – faworyci musieli przełknąć gorzkie pigułki porażki. Z wielkim żalem kończymy relacjonowanie tych fenomenalnych rozgrywek.

KS Beduini 8:14 Kantata Bydgoszcz

Ostatnią serię gier rozpoczęliśmy klasycznym meczem o pietruszkę. Obie drużyny nie miały już nic do zdobycia i nic do stracenia. Dzięki braku presji ciążącej na obu zespołach mogliśmy cieszyć oko radosnym futbolem skutkującym zdobyciem aż 22 bramek. 14 z nich padło łupem beniaminka z Kantaty Bydgoszcz, który tryumfując nad bardziej doświadczonym rywalem wspiął się ostatecznie na 11 miejsce w tabeli, co biorąc pod uwagę ich o połowę mniejszy dorobek meczowy jest osiągnięciem naprawdę nielichym. W zdecydowanie najlepszym stylu rundę zakończył Łukasz Smoliński, autor obłędnych 8 trafień i 3 asyst. Jego występ usunął w cień wszystkich pozostałych zawodników tego spotkania, a tylko Robert Sadowski z KS Beduinów potrafił strzelić więcej niż dwa gole. Jego cztery trafienia to dobry omen przed kolejnymi rozgrywkami, gdzie podobna forma może otworzyć jego zespołowi furtkę do bram I ligi.

Etlumaczenia.eu Bydgoszcz 3:4 PECA Galaktyczni

O tym meczu powiedziano już wszystko. Sprawa była jasna – Typygrube walkowerem wygrywali ostatni mecz sezonu i PECA Galaktyczni przystępowali do starcia z Etlumaczenia.eu Bydgoszcz z jednym zadaniem – wygrać. Mieli świadomość, że nawet porażka w karnych nie będzie zapewniała im tytułu z racji lepszego bilansu bramkowego głównych kontrkandydatów do mistrzostwa. Zaczęło się źle – grający bez zmian beniaminek wyszedł na prowadzenie tuż przed końcem pierwszej odsłony i sprawiał wrażenie drużyny lepiej zorganizowanej. Szalał przede wszystkim Piotr Kantarowski, z którym defensorzy wicelidera mieli olbrzymie kłopoty. Po godzinie gry wydawało się, że wszystko jest już rozstrzygnięte. Niepokonane jak dotąd Etlumaczenia.eu Bydgoszcz prowadziły 3:0, a delegacja ekipy Typygrube coraz bardziej wierzyła w końcowy sukces. PECA Galaktyczni dokonali jednak rzeczy wielkiej – odwrócili losy spotkania, strzelili cztery gole i na stałe zapisali się w historii PLP Siernieczek. O sukcesie zadecydował też Kacper Cierzniakowski, który sobie tylko znanym sposobem obronił mocny strzał głową w ostatniej akcji meczu. Po końcowym gwizdku murawę zalała fala kibiców najlepszej drużyny II ligi, a radości, krzykom i emocjom nie było końca.

Dach-Bud 8:9 Królewscy

Spotkanie między czwartą a piątą ekipą II ligi. Cel jasny – bezpośredni awans na zaplecze Superligi. Lepszą pozycję wyjściową miał zespół Arkadiusza Szczęsnego, który mógł sobie pozwolić nawet na porażkę w rzutach karnych. Nie wiemy, czy to zbyt duża pewność siebie czy zlekceważenie rywala czy jeszcze inny czynnik spowodował, że po pierwszej połowie zdruzgotani kibice Dach-Budu musieli przecierać oczy ze zdumienia. Młoda gwardia Królewskich prowadziła 7:3 i miała naprawdę porządną zaliczkę przed decydującymi 40 minutami sezonu. W tych przebudzili się wreszcie faworyci, którzy rozpoczęli pogoń za ekipą Szymona Ścieżki. Ostatecznie jednak Królewscy wytrzymali tą ciężką próbę, w dramatycznych okolicznościach wybronili komplet punktów i mogli rozpocząć huczne świętowanie awansu do I ligi! Tego sukcesu nie byłoby gdyby nie Bartłomiej Wesołowski, który w ostatnich meczach wyrósł na podporę swojej drużyny. W ostatnim starciu zaimponował zdobyciem 5 bramek i 3 asyst, co oznacza, że miał udział przy niemal wszystkich golach! Dzielnie sekundował mu Patryk Jarocki, który hat-trickiem i asystą również walnie przyczynił się do zwycięstwa. Kolektyw Dach-Budu, choć liczniejszy, nie sprostał zadaniu, a nerwowa atmosfera udzieliła się przede wszystkim Dariuszowi Brzezińskiemu, który spotkanie zakończył z czerwoną kartką.

Volex 9:4 Zakład O Kredyty

Ostatnia seria gier nie zmieniłaby wiele w sytuacji zarówno Volexu jak i Zakładu O Kredyty. Hanczpard i spółka odparli atak Etlumaczenia.eu Bydgoszcz już w przedostatniej kolejce, dzięki czemu mogli bez stresu podejść do rywalizacji z trzecim zespołem II ligi. Do przerwy mecz miał charakter klasycznego boju „oko za oko”, a obie drużyny szachowały się nawzajem. W przerwie meczu rezultat brzmiał 2:1 na korzyść ekipy Pawła Drozdy, jednak w drugiej połowie obraz gry uległ diametralnej zmianie. Cały Volex zaliczył wielkie show, strzelając gola średnio co 5 minut. Kapitan Volexu zdecydowanie nie był myślami na wakacjach, czego dowodem jest zdobyty przez niego hat-trick. Do jego poziomu dostosowali się koledzy, efektem czego było wielkie zwycięstwo nad świeżo upieczonymi brązowymi medalistami II ligi 2015.