pizza Da Vinci
PAAK hurtownia sportowa
Zielony
Jumpinplace park trampolin

25. KOLEJKA I LIGI 2015 - RELACJA

25. KOLEJKA I LIGI 2015 – RELACJA

Mamy mistrza! Fascynująca końcówka rozgrywek przyniosła nam prawdziwą wisienkę na torcie w postaci spotkania Bohametu S.A. z I Brygadą. Po niesamowitym boju na śmierć i życie, górą okazali się być dowodzeni przez Pawła Maciejewskiego zawodnicy I Brygady, którzy tym samym oficjalnie zostali najlepszą drużyną zaplecza Superligi! Została nam już tylko jedna niewiadoma, a mianowicie kto oprócz świeżo upieczonych Superligowców przystąpi w 2016 roku do zmagań w elicie PLP Siernieczek.

GRUPA AWANS

Bohamet S.A. 6:9 I Brygada

Crème de la crème. Najlepsze zespoły I ligi stanęły oko w oko by rozstrzygnąć między sobą kwestię tego, kto zasłużył na złote medale. Wielki bój, który wszystkich przyprawiał o gęsią skórkę. Do przerwy wszystko odbywało się na styku, prowadzenie I Brygady 2:1 nie przesądzało o niczym, dawało tylko jeszcze większe oczekiwania na drugie 40 minut. Te nie zawiodły, aczkolwiek dobitnie pokazały, która z drużyn zasłużyła na zwycięstwo. Nie obyło się bez kontrowersji, ostrych starć i przepychanek słownych. Trudno żeby było inaczej kiedy stawka spotkania jest tak wysoka. Z boiska wyleciał kapitan mistrzów I ligi AD 2015 – Paweł Maciejewskiego. Mimo takiej straty jego koledzy spisali się wprost wzorowo, skutecznie punktując wszystkie słabości przeciwnika. Zawodnikiem meczu paradoksalnie należy okrzyknąć reprezentanta Bohametu S.A. Krystian Bleja robił co mógł, by poprowadzić swój zespół do mistrzostwa, ale jego cztery bramki nie zdały się na nic. Swoje zrobił zabójczy duet Ja-Ja. Marcin Janiak zdobył 2 gole i zanotował 3 asysty, a Łukasz Jaszyk wystąpił w roli bezdusznego egzekutora, kończą mecz z hat-trickiem w dorobku. W kluczowym momencie sezonu zawiódł najlepszy strzelec I ligi – Jarosław Szymański. Zaledwie jedna bramka w tak prestiżowym spotkaniu to doprawdy plama na nieskazitelnym od tej pory sezonie. Trudno spodziewać się, by Bohamet S.A. nie miał okazji do rewanżu w przyszłym sezonie na szczeblu Superligi, gdyż w ostatnim spotkaniu sezonu musiałby ulec Bajce różnicą 12 bramek. I Brygada z kolei może już się oddać swawolom i przed sezonem 2016 pozwolić sobie na zasłużone wakacje. Wielkie brawa!

Computex 10:4 Rona Leader

W cieniu rywalizacji o złoto jeden z największych przegranych sezonu – Computex – mierzył się z wciąż wierzącym w baraże zespołem Rona Leader. Gracze Adiego planowali przed tym sezonem walkę o złote medale, a tymczasem nie przyjdzie im przywdziać nawet krążków koloru brązowego. Co więcej, czwarta pozycja skazuje ich na trudny baraż z piętnastą ekipą Superligi, którą może być albo Simi Solec Kujawski albo Galeria Whisky/Unibest. W starciu z Rona Leader nie było jednak mowy o odpuszczanie, a rozgrzane do czerwoności ambicje zawodników Marcina Rony nie wystarczyły by ograć Computex i zepchnąć ze strefy barażowej graczy The Blue’s.  Kolektyw Adiego po raz kolejny zdał egzamin z gry zespołowej, a dorobkiem dwóch bramek mogła pochwalić się aż czwórka zawodników. Siłą tego zespołu jest zdecydowanie zespół i dzięki temu atutowi nie stoją oni na przegranej pozycji w starciu barażowym. Rona Leader musi odłożyć plany podboju I ligi na sezon 2016, ale i tak siódma pozycja to rezultat godny najwyższej pochwały.

GRUPA SPADEK

Osowa Góra 2:19 Czarni

Mecz o przysłowiową pietruszkę, w którym pewni utrzymania Czarni ograli ostatnią Osową Górę. Naprawdę nie ma większego sensu pisanie głębszych poematów o tym spotkaniu, gdyż nawet podejście obu zespołów dobitnie świadczyło o wakacyjnym charakterze tego starcia. Obie drużyny stawiły się w sile odpowiednio sześciu i siedmiu zawodników i po prostu pokopały sobie futbolówkę przez regulaminowe 80 minut. Jako jednak, że jest to ostatni mecz w roku 2015 dla obu tych ekip, wymieńmy tych, którzy najmocniej zapracowali na lepsze wakacje. Królem polowania należy ogłosić Michała Kawalerskiego, który wyrównał swoje strzeleckie osiągnięcie sprzed tygodnia i po raz kolejny zapisał sobie 9 bramek. Tym razem jednak podwoił on swój dorobek asyst, gdyż zanotował ich aż cztery. 3 gole i 3 asysty zdobył Łukasz Tomaszek, a swoim premierowym hat-trickiem w tym sezonie popisał się Damian Dziekanowski. Nazwisko zobowiązuje! Czarni mogą udać się już na urlopy, Osową Górę czeka jeszcze starcie z piątym zespołem II ligi 2015.