Jumpinplace park trampolin
PAAK hurtownia sportowa
Zielony
pizza Da Vinci

24. KOLEJKA SUPERLIGI 2015 - RELACJA

24. KOLEJKA SUPERLIGI 2015 – RELACJA

Kolejny weekend, w którym sypnęło niespodziankami, a erupcje wulkanów emocji występowały z częstotliwością większą niż bramki Roberta Lewandowskiego. Zrezygnowany Focus Solec Kujawski stracił kolejne oczko, a SETO POOLS nie potrafiło po raz drugi ukąsić Elmed Bydgoszcz. Wszystko zmierza ku rozstrzygnięciu, które od początku wydawało się być najbardziej prawdopodobne – dziesiąty z rzędu tytuł mistrzowski zespołu Macieja Nawrota jest już na wyciągnięcie ręki.

GRUPA MISTRZOWSKA

Focus Solec Kujawski 6:6 BPiK (karne: 4:1)

Drugi zespół w tabeli kontra trzeci. Nie trzeba było nikogo zachęcać do obejrzenia takiego spektaklu.  Focus Solec Kujawski wiedział, że tytuł oddala się, a każda strata punktów będzie niczym cios prosto w serce. BPiK z kolei miał świadomość, że jest jeszcze kilku chętnych na podium, a ich trzecia pozycja wcale nie jest jeszcze zabukowana. Co by nie mówić o tym meczu – każdy zapunktował, ale też nikt nie jest w stu procentach zadowolony. Cały mecz przebiegał na zasadzie gol za gol, a losy spotkania ważyły się do ostatnich sekund. Do kompletu punktów nie wystarczyła olimpijska forma Otlesia (4 bramki) czy Pawła Elszyna (3 bramki, 2 asysty). Do straty oczek Focusa przyczynił się też Marcin Madeja, który dwoma golami i dwoma kluczowymi podaniami mocno napsuł krew obrońcom wicemistrza Superligi 2014. W konkursie rzutów karnych jednak gracze Jarosława Trzcińskiego wykazali się stuprocentową skutecznością, czego nie można powiedzieć o zawodnikach BPiK, którzy nie wytrzymali presji i mylili się bardzo często. Wydaje się, że aktualne pozycje obu ekip zostaną zachowane do końca sezonu. Focus Solec Kujawski ma tylko iluzoryczne szanse na prześcignięcie mistrzów z Elmedu, a BPiK może czuć zagrożenie jedynie ze strony SETO POOLS i BBF Kujawy, który ma względem nich aż dziesięć punktów mniej, ale też trzy zaległe mecze.

Rafmont 5:5 Philips TV Team (karne: 4:2)

Niepokorny beniaminek po raz kolejny zaimponował! Rozpychający się łokciami wśród elity Superligi Rafmont ograbił z punktów kolejną ofiarę, tym razem padło na Philips TV Team. Żeby jednak dodać łyżkę dziegciu do garnka miodu trzeba nadmienić, że zespół Marcina Kormana przez 80 minut grał bez możliwości dokonania choćby jednej zmiany. Mimo takich ubytków zaprezentowali się oni rewelacyjnie, prowadząc jeszcze kilka minut przed końcowym gwizdkiem 5:3. Tutaj już jednak musimy chylić czoła przed ambitnymi graczami Rafała Jaranowskiego, którzy wycofali bramkarza i dopięli swego, remisując ostatecznie 5:5 i lepiej egzekwując rzuty karne. Zawodnikiem meczu bezdyskusyjnie należy okrzyknąć Jacka Kowalskiego, który trzema bramkami długo utrzymywał przy życiu nadzieje Philips TV Team na komplet oczek.

Elmed Bydgoszcz 9:6 SETO POOLS

Gracze Macieja Nawrota doskonale zdawali sobie sprawę z wyniku piątkowego szlagieru. Kolejne oczko stracone przez Focus Solec Kujawski było dla Elmedu Bydgoszcz niczym woda na młyn. Dodatkowo pamiętali, że w rundzie zasadniczej SETO POOLS narobił im sporo problemów, remisując z nimi w regulaminowym czasie gry przegrywając dopiero po konkursie rzutów karnych. Także i w tym spotkaniu Elmed Bydgoszcz miał niemałe problemy z zawodnikami Macieja Lewandowskiego. Po dwudziestu minutach, kiedy na tablicy wyników widniał wynik 4:1 wydawało się, że Marcin Zużydło i spółka mają wszystko pod kontrolą. Nic bardziej mylnego, SETO POOLS zdołało doprowadzić do wyrównania jeszcze przed przerwą, a na 22 minuty przed końcem objęli nawet prowadzenie. Końcówka należała jednak do mistrzów, którzy zdominowali swoich przeciwników i nie dali im żadnych szans. Na boisku królowała Karolina Kapsel, 3 gole i 3 asysty to wynik najwyższych lotów, świadczący o klasie trzonu Elmedu Bydgoszcz. Za tydzień jest szansa na wielką fetę!

BBF Kujawy : DOZ.PL

14. października o 18:15 przekonamy się, kto w Dzień Nauczyciela wystąpi w roli uczniaka, a kto będzie surowym mentorem, dającym lekcję futbolu swojemu rywalowi. BBF Kujawy wciąż ma matematyczne szanse na zajęcie trzeciego miejsca, ale w ostatnich 5 seriach gier muszą wykazać się stuprocentową skutecznością, a dodatkowo muszą liczyć na potknięcia BPiK. DOZ.PL nie walczy już o nic więcej niż czwarta pozycja.

Kasa Stefczyka : Abvergo

Jako się rzekło, spotkanie Kasy Stefczyka z Abvergo rozegrane zostanie za tydzień, w poniedziałek, 19. Października o godzinie 20:30.

GRUPA SPADKOWA

Sklejka – Multi S.A. 6:10 Azzurrini

Trzecie starcie tych ekip w tym sezonie i trzecia wygrana Azzurrini. Waleczna Sklejka – Multi S.A. mimo cotygodniowych zawodów wciąż mogłaby służyć za przykład. Ambicja i wola przełamania złej serii jest w tej drużynie imponująca. Szczególnie Piotr Pietrzak zasługuje na o wiele lepsze wyniki. Jego 5 bramek to prawdziwy popis, wizytówka. Dla zawodników takich jak on zawsze się znajdzie miejsce w Superlidze. Wysoką klasę zaprezentował po raz kolejny rewelacyjny Mateusz Kunecki. 4 gole i asysta to dorobek równie znakomity. Jesteśmy pod wrażeniem nie tylko ilości, ale też jakości tych bramek. Dwie petardy nie do wyjęcia obrazują potencjał drzemiący w tym młodym pomocniku. Wygrana daje Azzurrini nadzieje na utrzymanie. Jeśli wygrają swoje trzy ostatnie spotkania, będą na sto procent pewni udziału w przyszłorocznej Superlidze. W innym wypadku mogą pozostać na miejscu barażowym.

Simi Solec Kujawski 4:11 BWS

Ubiegłotygodniowa wygrana nad Azzurrini miała uskrzydlić Simi Solec Kujawski i poprowadzić ich do utrzymania. Kampania nie potrwała jednak długo, a bolesna porażka z BWS nie tylko mocno nadszarpnęła pewność siebie graczy Pawła Hodura, ale też definitywnie skazała ekipę z Solca Kujawskiego na baraże. Jedyne, o co jeszcze mogą powalczyć, to o lepszą pozycję wyjściową i starcie z teoretycznie słabszym przeciwnikiem. W sobotnim starciu po raz kolejny próżno było szukać recepty na powstrzymanie bodaj najlepszego gracza grupy spadkowej tej jesieni – Marcina Kałamarskiego. 5 bramek i 3 asysty dopisane do swojego CV po raz kolejny potwierdza jego klasę i umiejętności, które predysponują go do walki o cele wyższe niż tylko bezpieczny byt. Bez Marcina BWS traci połowę swojej wartości. Z Simi Solec Kujawski jeden ze swoich lepszych występów zanotował też Dawid Lamenta, którego hat-trick i kluczowe podanie na pewno pozytywnie nastawiły na pozostałe spotkania. Utrzymanie coraz bliżej, BWS nie może tracić koncentracji.

Prawnicy OIRP Bydgoszcz 7:6 Galeria Whisky/Unibest

Niesłychany jest ten prawniczy charakter i bezwzględność, które sprawiają, że niemal zawsze o ten maluczki element są lepsi od swoich rywali. W sobotę Prawnicy OIRP Bydgoszcz cierpieli, grali z zaledwie jednym rezerwowym, dostawali mocne baty, by na końcu dokonać wspaniałego powrotu, odwrócić losy meczu i dowieźć najskromniejsze z prowadzeń do ostatniego gwizdka sędziego. Tym razem w roli najskuteczniejszego egzekutora wystąpił Daniel Eksterowicz, zdobywca trzech bramek. Chyba już nic nie może sprawić, by zespół Jana Poczwardowskiego opuścił Superligę 2016. Nawet widmo baraży jest tak odległe i nierealne, że nie ma nawet sensu bawić się w matematykę. Galeria Whisky/Unibest jest w trudnej sytuacji i z dużym prawdopodobieństwem zmuszeni będą do podjęcia batalii barażowej. Ostatnie 3 spotkania będą rozgrywali nawet nie z nożem na gardle, a wręcz z tasakiem.