Jumpinplace park trampolin
Zielony
pizza Da Vinci
PAAK hurtownia sportowa

14. KOLEJKA II LIGI 2015 - RELACJA

14. KOLEJKA II LIGI 2015 – RELACJA

Pierwsza kolejka rundy rewanżowej przyniosła nam istną furę emocji! Czołówka tabeli przechodziła istne katusze, powitaliśmy na pokładzie nową drużynę Etlumaczenia.eu Bydgoszcz, która na dzień dobry zainkasowała pewne 3 punkty, a także zobaczyliśmy kilka wysokiej jakości spotkań w pozostałych meczach czternastej serii gier. Wskutek kilku dyskwalifikacji wolny weekend czekał Playmakers, którzy mogli w tym czasie dopracować na treningach kilka schematów, które mogą im pozwolić na podreperowanie dorobku punktowego.

Zakład O Kredyty 6:5 Kasztelanka

Liderujący Zakład O Kredyty nie mógł sobie pozwolić choćby na jedno poślizgnięcie, gdyż konkurencja nieustannie napierała, napiera i napierać z pewnością będzie. Kasztelanka z kolei miała przed tym meczem bardzo duże apetyty na sprawienie niespodzianki. W strugach lejącego deszczu doszło zatem do spotkania dwóch ekip, które za cel miały wyłącznie zwycięstwo. Warunki były ekstremalnie niesprzyjające, a zachowania piłki było trudniejsze do odgadnięcia niż humory sfochowanej dziewczyny podczas zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Ostatecznie najlepiej w tej trudnej sytuacji odnalazł się Marcin Kruszczak, który był absolutnie kluczową postacią dla ekipy Pawła Drozdy. 4 gole i 1 asysta w tak wyrównanym i zaciętym boju znamionują wielką klasę zawodnika granatowych. Nieocenioną pomoc serwował jak zwykle Piotr Spychaj, autor 3 wyśmienitych asyst. Zespół Piotra Cyrankiewicza ma prawo czuć spory niedosyt. Ich dyspozycja była piątkowego wieczoru naprawdę wysoka, a świetne partie rozegrali Jacek Niewadzisz i Robert Modrakowski, którzy strzelili po 2 gole. Wspomagający swoich kolegów 2 asystami i 1 golem Bartosz Busiakiewicz również okazał się być bardzo potrzebny, jednak do ostatecznego tryumfu zabrakło i czasu, i szczęścia, i odrobiny umiejętności. Nie zmienia to jednak faktu, że przy takiej grze ekipa Kasztelanki może się poważnie włączyć do walki o baraże.

PECA Galaktyczni 3:6 Dach-Bud

Przed inauguracją rundy rewanżowej zasadne wydawało się pytanie, czy Zakład O Kredyty utrzyma pozycję lidera. Trudna przeprawa z Kasztelanką i rozpędzeni PECA Galaktyczni sprawili, że scenariusz, w którym ekipa Arkadiusza Mirusa odbija tytuł lidera zespołowi Pawła Drozdy wydawał się być całkiem realny. Ostatecznie jednak wszystko potoczyło się zupełnie nie pomyśli PECA Galaktycznych. Dzień wcześniej Zakład O Kredyty po pięknej walce wydarł zwycięstwo Kasztelance, a w sobotnie popołudnie Dach-Bud sprawił olbrzymią niespodziankę, ogrywając wicelidera rozgrywek. Nie był to mecz, który pokazywalibyśmy młodocianym sympatykom piłki, gdyż trup ścielił się na tyle gęsto, że delikatniejszy w odbiorze byłby pewnie pojedynek Wałujewa z Kliczką. 9 żółtych kartek to dobry obraz tego, co wyprawiało się na Piwnika Ponurego. Żeby jednak nie było niedomówień –  piłkarskiej jakości również było pod dostatkiem. Kluczowym momentem spotkania było dotarcie na spotkanie spóźnionego Marcina Lipca, który poprowadził swój zespół do wspaniałego powrotu mimo przegrywania 1:3. 2 gole i 1 asysta pana Marcina poważnie napsuły krwi defensywie Kacpra Cierzniakowskiego. Identycznym bilansem mógł się pochwalić Tomasz Popławki, drugi z bohaterów Dach-Budu. Także Piotr Rebel z PECA Galaktycznych zdołał zaliczyć asystę i dwa trafienia, ale wraz ze swoimi kolegami musiał przełknąć gorzką pigułkę. Nie tak miał wyglądać start drugiej rundy dla zawodników Arkadiusza Mirusa. Losy mistrzostwa na pewno nie są jeszcze przesądzone, ale sytuacja mocno się dla nich pokomplikowała. Dach-Bud z kolei zgłosił swój akces do gry o medale!

MELOmani 4:9 Etlumaczenia.eu Bydgoszcz

W bydgoskim światku szóstek piłkarskich ekipa Etlumaczenia.eu nie jest zgrają anonimowych kopaczy, która skrzyknęła się pospiesznie na portalu społecznościowym. To ceniona drużyna, która – ku naszej wielkiej radości – zdecydowała się spróbować swoich sił w rozgrywkach PLP Siernieczek. Rozpoczęli od bardzo mocnego uderzenia, ogrywając nieźle sobie w ostatnim czasie radzących MELOmanów. Debiuty nigdy nie są lekkie, łatwe i przyjemne, ale ekipa nowicjusza świetnie sobie poradziła. Najlepiej swój występ wspominać będzie Piotr Kantorowski, który zaliczył 4 bramki i 1 asystę. Innym zawodnikiem, którego nazwisko zagościło już zapewne w notesach scoutów był Karol Ossowski, który do 2 trafień dołożył 3 asysty. Wśród pokonanych MELOmanów jak zwykle wysoką dyspozycję zaprezentował Bartosz Brzuchalski, który miał udział przy wszystkich golach swojej ekipy zaliczając 3 gole i jedno ostatnie podanie.

KS Beduini 5:12 Volex

Volex coraz mocniej puka do strefy barażowej. Jeśli wygra zaległe spotkanie z Zakładem O Kredyty, wskoczy na piątą pozycję! Zadanie będzie to trudne co nie miara, lecz jeśli zaprezentują się tak, jak w drugiej połowie meczu z KS Beduinami, wszystko jest możliwe. Hanczpard powinien chuchać i dmuchać na Piotra Łągwę, który błyszczał w niedzielny poranek w sposób nieprawdopodobny. 6 goli i 1 asysta to osiągnięcie godne najwyższej pochwały. Dzielnie sekundował mu Patryk Żubka, autor hat-tricka i dwóch asyst. KS Beduini tylko do końca pierwszej połowy stanowili dla Volexu przeszkodę trudną do pokonania. W drugiej połówce wszystko się w drużynie Przemysława Chylewskiego posypało. Co prawda są tylko 3 pozycje pod strefą zapewniającą baraże z pierwszoligowcami, ale różnica 11 punktów może okazać się nie do odrobienia.

Królewscy 8:0 BLACHMAL

Ależ rewanż wzięli na BLACHMALu młodzi zawodnicy Królewskich! W pierwszej kolejce sezonu 2015 szło im całkiem obiecująco, ale ostatecznie polegli różnicą dwóch bramek z bardziej doświadczonymi rywalami. Postęp, jaki dokonał się w ekipie występującej w niebieskich kompletach od marca tego roku jest zauważalny gołym okiem. Odprawić taki zespół jak BLACHMAL różnicą ośmiu bramek zachowując przy tym czyste konto to sztuka naprawdę rzadka i okazała. Oczywiście fakt, iż pomarańczowi nie dysponowali choćby jedną zmianą miał wpływ na losy spotkania, jednak nie był to bynajmniej problem zespołu Szymona Ścieżki. Kolejny raz koncert gry w piłkę nożną dał młodziutki Patryk Jarocki, autor połowy goli w tym spotkaniu. Przy tak dysponowanej gwieździe każdy zawodnik będący z nim na boisku automatycznie daje z siebie te 10-15% więcej. Królewscy mają co prawda sporą stratę do strefy medalowej, ale baraże o I ligę są jak najbardziej w ich zasięgu. No i na koniec brawa dla Michała Wesołowskiego, który zaliczył czyste konto!

Polonea 7:16 Typygrube

Młodzież z Polonei nie zaskoczyła w sposób tak imponujący, jak chłopaki z Królewskich, ale i tak należy się im kilka ciepłych słów za spotkanie z rewelacyjnymi Typamigrubymi. Oczywiście nonsensem byłoby rozpływanie się nad drużyną, która została odprawiona różnicą dziewięciu bramek, ale na drobną szczyptę pochwał ekipa Jakuba Chmielewskiego zdecydowanie zasłużyła. Cały czas czeka ich długa droga do osiągnięcia poziomu reprezentowanego przez ekipę Marcina Olszewskiego, ale są znamiona sporego piłkarskiego potencjału. Typygrube doskoczyły do PECA Galaktycznych i przed przyszłotygodniowym szlagierem z Zakładem O Kredyty są w rewelacyjnej formie tak piłkarskiej jak i mentalnej. Mimo zawieszenia Michała Kodranca nie mieli oni problemów z zaaplikowaniem aż 16 bramek. W ich ataku drzemie olbrzymia moc. Klasą sam dla siebie był Marek Kamiński, którego 7 trafień dugo jeszcze będzie się śnić Jakubowi Majewskiemu. Rewelacyjny wynik czołowego strzelca swojego zespołu. Innym graczem, którego nie sposób nie pochwalić był Paweł Pikulski, którego 3 gole i 6 asyst to również wynik nie z tej ziemi. Nie ma co ukrywać – z taką grą, z takimi zawodnikami i z taką jakością Typygrube są wręcz skazani na awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Wszystko w ich głowach i nogach.