Zielony
Salonik Piłkarski Fair Play
Jumpinplace park trampolin
pizza Da Vinci

LIGA GRA! - ZAPOWIEDŹ #12

LIGA GRA! – ZAPOWIEDŹ #12

Każda z lig ma nam w ten weekend do zaoferowania po szlagierze z samego szczytu tabeli. W cieniu bezsprzecznych hitów kolejki dojdzie też jednak do wielu innych bardzo ciekawie zapowiadających się bojów. O tym, że teoretycznie słabsze zespoły potrafią sprawiać niespodzianki przekonaliśmy się już niejednokrotnie. Czas na ostatnie majowe podrygi.

SUPERLIGA

Na początek zajrzymy pod kreskę. Zaliczający bardzo mizerny sezon Azzurrini zmierzą się z coraz lepiej grającym zespołem BWS. O ile dla ekipy Marcina Błaszkiewicza ulokowanie się w grupie mistrzowskiej można skategoryzować jako mrzonkę, o tyle rozpędzający się zespół Remigiusza Busiakiewicza coraz poważniej zbliża się do upragnionej dziesiątej lokaty. Start o 18:00, powinniśmy być świadkami naprawdę ciekawego i wyrównanego starcia. O 19:30 siódmy w tabeli BBF Kujawy zmierzy się ze swoimi sąsiadami z miejsca wyżej – SETO POOLS. W ostatni weekend oba zespoły doznały goryczy porażki (BBF Kujawy po konkursie karnych) i pałają żądzą rehabilitacji. Chcąc zachować resztki szans na podium koniecznym będzie odniesienie w tym meczu sukcesu. O 20:50 ktoś zapłacze rzewnymi łzami… Dziesięć minut później powitamy Abvergo i Simi Solec Kujawski. Rok temu powiedzielibyśmy, że będzie to spotkanie w miarę wyrównane, aczkolwiek ze wskazaniem na zespół Pawła Hodura. Wielka metamorfoza, jaka dokonała się w zespole Jarosława Kamińskiego, to temat nawet na opasłe tomiska. Powrót kluczowych graczy, regularne punktowanie i odprawianie z kwitkiem potentatów Superligi, piękna gra i skuteczna defensywa. Wszystko to wyceniamy na razie na 30 z 33 możliwych do zdobycia punktów. Czy w piątkowy wieczór zaliczą oni jedenaste zwycięstwo w sezonie? Nie bylibyśmy zbyt radykalni w ferowaniu wyniku, należy pamiętać, że Simi Solec Kujawski nie przegrało już dwóch spotkań z rzędu.

W sobotę wchodzimy wraz z meczem Sklejki – Multi S.A. z Prawnikami OIRP Bydgoszcz. Sebastian Cybulski wraz ze swoimi kolegami pokpił w zeszłym tygodniu mecz z Philips TV Team, efektem czego zespół biało-zielonych osunął się w tabeli na przedostatnią pozycję. Jan Poczwardowski raczej nie poprowadzi swojego zespołu do podobnego sukcesu, co w zeszłym sezonie i nie wywalczy awansu do pierwszej dziesiątki. Jeśli jednak poprawią szybko swoją grę, począwszy od spotkania ze Sklejką – Multi S.A. i awansują do pierwszej dziesiątki, autor tego tekstu odszczeka swoje słowa! Środek kolejki to apogeum emocji. Hit kolejki, który został zaplanowany na sobotę o 19:30 powinien zapewnić nam istną furę emocji. Kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa Focus Solec Kujawski napotka na bodaj najpoważniejszą przeszkodę od dwóch miesięcy, kiedy to zespół Jarosława Trzcińskiego minimalnie uległ Abvergo. BPiK rozpycha się łokciami w marszu po mistrzostwo i zwyciężając z Focusem da wszystkim jasny sygnał, że w 2015 roku interesuje go tylko tytuł! Będzie gorąco. O 21:00 ostatni w tabeli zespół Oponeo.Pl podejmie Aptekarzy z DOZ.PL, którzy opromienieni zwycięstwem nad SETO POOLS postarają się o kolejny komplet punktów. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to trudno sobie wyobrazić inny scenariusz niż tryumf ekipy Dariusza Lewandowskiego. Kto wie, może Krzysztof Krakowski przygotuje jakieś niespodzianki taktyczne, mogące sprawić rozpędzonym Aptekarzom poważne problemy?

Niedziela z Superligą to tradycyjnie widowisko pokazywane w trzech częściach. Akt pierwszy to pojedynek wieloletniego mistrza, Elmedu Bydgoszcz, z dołującym i rozczarowującym Łęgnowem. Maciej Nawrot i jego zawodnicy będą murowanym faworytem, jednak wciąż mamy w pamięci ich mecz z Philips TV Team, kiedy to otarli się o porażkę. Zespół Krzysztofa Machowskiego notuje kompromitującą serię pięciu porażek z rzędu i bardzo trudno wyobrazić sobie przełamanie akurat z Elmedem. No, ale to tylko piłka. Mądrzejsi będziemy o 19:20. Drugie niedzielne starcie to pojedynek Rafmontu ze wspominanym już dwukrotnie Philips TV Team. Rewelacyjny beniaminek złapał ostatnimi czasy lekką zadyszkę, gubiąc aż 5 punktów w starciach z BWS i Simi Solec Kujawski. Philips TV Team, jako się rzekło, wygrał walkowerem starcie ze Sklejką – Multi S.A., przerywając tym samym passę pięciu kolejnych porażek. Marcin Korman na pewno zatęsknił już za smakiem wyszarpanego na boisku zwycięstwa, spodziewać się należy, że jego koledzy zrobią wszystko, by uszczęśliwić swojego wodza. Kolejkę kończyć będziemy o 21:00. Michu Bud wygrał już dwa spotkania z rzędu, co po 9 kolejnych porażkach musi wzbudzać respekt. Przełamanie tyleż ważne co zasłużone. Tym razem jednak rywal będzie nieco wyżej notowany niż ich poprzedni dwaj adwersarze. Stefczyki są bardzo bliscy zapewnienia sobie miejsca w grupie mistrzowskiej, a wygrywając z szesnastym w tabeli zespołem Jakuba Klasło zrobią milowy krok w stronę osiągnięcia swojego celu.

I LIGA

W sobotę odbędzie się tylko jedno spotkanie I ligi. Spowodowane jest to przełożeniem spotkania Rona Leader : ADP Celtic na 8. czerwca. Wszyscy sympatycy pierwszoligowych bojów skupią się zatem na pojedynku NM Polska z PUA Badboys. Obie ekipy nie mogą być zadowolone z ostatnich tygodni. Zespół Bartłomieja Karpińskiego wskutek oddania ostatniego spotkania walkowerem opuścił strefę barażową, z kolei ekipa Radosława Lipowskiego wciąż nie może się zadomowić w pierwszej dziesiątce I ligi. O 16:30 rozpocznie się zatem bój, w którym każda z drużyn zainteresowana będzie wyłącznie 3 punktami!

W niedzielę niemal jak u Hitchcocka: na początku trzęsienie ziemi, a potem emocje tylko rosną! O 9:00 PHU Gil Czarże zmierzy się ze Studio Omega Sabre. Czeka nas zażarty i wyrównany pojedynek, stawką którego będzie zwiększenie szans na ulokowanie się po rundzie zasadniczej w czołowej dziesiątce. O 10:30 trzecia w tabeli I Brygada rozegra arcyciekawie zapowiadający się mecz z Kapa Team. O ile ekipa Pawła Maciejewskiego rozgrywa jak dotychczas naprawdę dobry sezon, o tyle koledzy Pawła Rucińskiego nie mogą być zadowoleni chociażby w kilku procentach. Zamiast bić się o czołowe lokaty, a do takich z pewnością predysponują zawodnicy takiej klasy, Kapa Team musi nerwowo zerkać za plecy, żeby przypadkiem nie wypaść z pierwszej dziesiątki. Uśpiony gigant wciąż nie może się rozbudzić. W południe dojdzie do pojedynku sąsiadów z ligowej tabeli. Obie ekipy w minorowych nastrojach, obie realnie zagrożone barażami. Czarni i Fordoniacy mają coraz mniejsze szanse na załapanie się do pierwszej dziesiątki, kto wie, czy niebawem priorytetem nie będzie już tylko wypracowanie sobie godziwej zaliczki przed rundą rewanżową… O 13:30 ostatnia w tabeli Osowa Góra spotka się z Niebiesko-Czarnymi. Zespół Dariusza Imiołka to jedyna drużyna w rozgrywkach PLP Siernieczek, która nie zdobyła jeszcze choćby jednego oczka. Dodatniego, gdyż wskutek walkowera na koncie Osowej Góry widnieje jeden punkt ujemny. Niebiesko-Czarni podejdą do spotkania na świeżych nogach, gdyż w zeszłym tygodniu NM Polska nie stawiło się na mecz i drużyna Macieja Guzowskiego dopisała sobie łatwe 3 oczka. O 15:00 czeka nas niezwykle smakowicie zapowiadające się spotkanie, w którym The Blue’s podejmą Computex. Nie ma co ukrywać, oba zespoły trawi wielki kryzys, gubią punkty wręcz hurtowo i ich cele na ten sezon zdają się oddalać. Zobaczymy, kto kogo zepchnie w otchłań. Na koniec hit nad hity, szlagier nad szlagiery. Zdecydowanie najciekawiej zapowiadające się spotkanie w ten weekend. Bohamet S.A. kontra Bajka, lider kontra wicelider. Obie drużyny mają na swoim koncie po 30 punktów, co stanowi bilans imponujący, zjawiskowy i niebywały. Chyba nie można sobie wyobrazić lepszego zakończenia kolejki. Liczymy, że zespoły Mateusza Śliwińskiego i Tomasza Sakowicza zapewnią nam fenomenalny mecz okraszony gigantyczną dawką emocji.

II LIGA

Drugoligowcy stoczą swoje boje wyjątkowo w przeciągu zaledwie dwóch dni. Obfitować w ligowe emocje będzie zwłaszcza sobota, kiedy to zaprezentuje się 10 z 14 ekip. Granie rozpoczynamy o 13:30 na ul. Kaplicznej. PECA Galaktyczni podejmą Kasztelankę. Szczerze? Jesteśmy szalenie ciekawi tego boju. Dowody swojej klasy i wielkich umiejętnościach PECA Galaktyczni  pokazują niemal co tydzień. Kasztelanka z kolei ma tą szczególną cechę, że jest szalenie nieprzewidywalna. Potrafią zaskoczyć tak negatywnie, jak i pozytywnie. Jak będzie na inaugurację 11. kolejki? Czekamy ze zniecierpliwieniem! O 16:00 przeniesiemy się na ulicę Gajową gdzie Dach-Bud zmierzy się z zaliczającymi kiepski sezon Playmakers. Faworyt oczywiście jasny, Dach-Bud ma dużą szansę by umocnić się w strefie barażowej. O 17:00 na orliku przy ul. Piwnika Ponurego rozegrany zostanie hit kolejki. Czwarci w tabeli Królewscy zmierzą się z zespołem Typygrube, który okupuje pozycję wicelidera. Biorąc pod uwagę ścisk panujący w czołówce drugiej ligi, Typygrube nie mogą sobie pozwolić na stratę choćby jednego punktu, gdyż takowa mogłaby im bardzo skomplikować plany. Zespół Szymona Ścieżki jest jednak pełen werwy i młodzieńczej fantazji, która w połączeniu z wysokiej jakości zawodnikami może spowodować, że pokuszą się oni o niespodziankę i urwanie punktów faworytowi. O 17:30 na ulicy Gajowej na plac boju zamelduje się liderujący Zakład O Kredyty. Poza równoległym trzymaniem kciuków za Królewskich, ekipa Pawła Drozdy skupi się na rozmontowaniu defensywy KS Beduinów. Zespół Przemysława Chylewskiego doznał w zeszłym tygodniu wyraźnej porażki z Poloneą i jeśli chce powalczyć z drugoligowymi mocarzami, musi się zaprezentować o 180° korzystniej. Sobota z II ligą kończy się na ulicy Piwnika Ponurego, gdzie o 18:30 coraz śmielej poczynająca sobie Polonea podejmie nieobliczalnych Galacticos Dobrcz. Zadaniem arcytrudnym jest przewidzenie scenariusza tego meczu, nie ukrywamy, że najwięcej zależy od frekwencji w zespole z Dobrcza. W pełnym składzie mogą być ekipą nie do pokonania, nie tylko zresztą dla Kolibrów.

Dwa niedzielne boje, jak co tydzień, rozegrane zostaną na ulicy Czerkaskiej. O 13:30 Volex postara się powiększyć przewagę nad MELOmanami, którzy byli sprawcami niemałej niespodzianki, kiedy to tydzień temu ograli wyżej notowanych Galacticos Dobrcz. O 15:00 zamkniemy kolejkę pojedynkiem BLACHMALu z Młodymi Gniewnymi. W tabeli dzieli ich przepaść, więc trudno tutaj wietrzyć niespodziankę. Pojedynki rozgrywane w ramach PLP Siernieczek nauczyły nas jednak, że nie można nikogo skreślać przed meczem.