pizza Da Vinci
Salonik Piłkarski Fair Play
Jumpinplace park trampolin
PAAK hurtownia sportowa

10. KOLEJKA SUPERLIGI 2015 - RELACJA

10. KOLEJKA SUPERLIGI 2015 – RELACJA

Pewnie wielu z naszych czytelników oglądało fantastycznonaukowy thriller „Efekt motyla” wyreżyserowany przez Erica Bressa i J. Mackye Grubera. Według teorii chaosu taki drobiazg jak trzepot skrzydeł motyla, może spowodować tajfun na drugiej półkuli. O prawdziwym trzęsieniu ziemi mówiłby cały siernieczkowy światek, gdyby prowadzony przez Marcina Kormana Philips TV Team na 3 minuty przed końcem spotkania w stu procentach poświęcił się obronie. Mistrz, lider, hegemon i legenda PLP Siernieczek Elmed Bydgoszcz przegrywał bowiem różnicą dwóch bramek i wszystko wskazywało na to, że po raz pierwszy od wielu spotkań znajdzie swojego pogromcę. Ostatecznie jednak zespół Macieja Nawrota pokazał po raz kolejny wielkie wyrachowanie, kunszt i boiskową inteligencję, odwracając losy przegranego wydawało się meczu. Wstęp przydługi, ale żaden inny mecz swoją historią nie zapisał się w pamięci tak, jak to niesamowite niedzielne spotkanie…

DOZ.PL 7:7 BPiK (karne: 2:4)

Jedyne piątkowe starcie przyniosło nam tyle emocji, że można by nimi obdarować niejeden standardowy trójpak superligowych starć. Do przerwy górą był zespół Dariusza Lewandowskiego, prowadząc w najniższym możliwym wymiarze jednej bramki. W drugiej odsłonie zespół BPiK wziął się w garść i doprowadził do wyrównania. W konkursie rzutów karnych nad nerwami nie zapanowali zawodnicy DOZ.PL i musieli się zadowolić zaledwie jednym oczkiem. Wśród Aptekarzy najlepszą dyspozycję zaprezentował Marcin Chludziński, którego 3 bramki walnie przyczyniły się do dobrego wyniku osiągniętego przez jego zespół. Wśród Bractwa Pomorza i Kujaw najskuteczniejszy okazał się być Bartosz Zwierzchowski, który skolekcjonował aż 4 gole. Spotkanie dwóch godnych siebie rywali, którzy nie będą uznawać sezonu za udanego jeśli nie skończą go w pierwszej piątce. Oby więcej tak wyrównanych i stojących na tak wysokim poziomie pojedynków!

Sklejka – Multi S.A. 5:13 Simi Solec Kujawski

W końcu się udało! Najstarsi górale pamiętający zwycięstwo Simi Solec Kujawski już od dawna okupują miejscówki na oddziale geriatrycznym, ale wreszcie udało się wyzerować licznik meczów bez zdobyczy punktowej. Po istnej drodze krzyżowej, w której przez 9 kolejek zespół Pawła Hodura nie mógł pochwalić się zainkasowaniem choćby jednego oczka, przyszło długo wyczekiwane zwycięstwo. Ofiarą padła Sklejka – Multi S.A., która ostatnimi czasy prezentowała się naprawdę solidnie. Sebastian Cybulski i jego chłopaki byli jednak w sobotę bezradni wobec świetnie dysponowanego rywala. Simi Solec Kujawski zachwycił nie tylko formą, ale też wysoką frekwencją. Mimo wielu nazwisk widniejących w protokole meczowym nie można nie wyróżnić Michała Delińskiego, którego 5 bramek i 2 asysty wyraźnie podkreślają, jak wielkiego formatu jest to zawodnik. Zagadką pozostaje to, czy był to tylko jednorazowy wybryk Simi Solec Kujawski, czy też może sobotni tryumf oznacza rozpoczęcie innej, o wiele przyjemniejszej serii.

Oponeo.Pl 7:27 SETO POOLS

34 gole w 80 minut to wynik iście szalony. Szkoda tylko, że sobotnie starcie było tak jednostronne. Gdyby wynik oscylował wokół remisu, to pewnie do dzisiaj stosowalibyśmy okłady z lodu mające na celu przywrócenie nas do normalnego funkcjonowania po niebywałej dawce emocji. Niestety, sprawa zwycięzcy była na dobrą sprawę rozstrzygnięta już przed pierwszym gwizdkiem. Oponeo.Pl stawiło się w sile zaledwie pięciu zawodników i mimo posiadania tak dobrego napastnika, jak Kamil Głowacki (4 gole), nie mogło być mowy o nawiązaniu walki z mającym mocarstwowe plany SETO POOLS. Maciej Lewandowski i jego zespół urządził sobie polowanie na gole, z którego z największym łupem wyszedł właśnie kapitan. 9 goli i 4 asysty to jeden z najlepszych indywidualnych popisów w tym sezonie, znamionujący wysoką klasę i rewelacyjną formę. Swoje liczniki poprawiła zresztą cała drużyna SETO POOLS, wyłączając jedynie Marcina Rybackiego: Łukasz Betlej (5 goli), Bartłomiej Turski (4 gole, 5 asyst), Marcin Sobiesiak (3 gole, 3 asysty), Patryk Fronskiewicz (3 gole, 2 asysty), Filip Żurawski (3 gole, 2 asysty), Michał Spodniewski (4 asysty) – każdy z nich zasłużył na wyróżnienie i duże słowa pochwały. Wobec wygranej Simi Solec Kujawski zespół Oponeo.Pl osunął się w tabeli na przedostatnią pozycję, podczas gdy SETO POOLS okupuje 5. pozycję i czai się do skoku na podium.

BBF Kujawy 9:5 Łęgnowo

Sobotę zakończyliśmy pojedynkiem BBF Kujawy z Łęgnowem. Spodziewaliśmy się, że górą z tego pojedynku wyjdzie ekipa Przemysława Czajki i tak też się stało. Sprawa zwycięzcy była rozstrzygnięta już po pierwszej połowie, kiedy to niebiescy prowadzili różnicą 5 goli. W drugiej połowie po prostu dociągnęli temat do końca i na tym kończy się historia tego spotkania. Choć bramek padło w tym starciu 14, to łup strzelecki rozdysponowała między sobą zaledwie piątka zawodników. Najskuteczniejszy był rewelacyjny Dariusz Dąbrowski, który gdy tylko ma dzień, potrafi wkręcać w ziemię każdego rywala. Tym razem jego licznik zatrzymał się na 4 bramkach i 2 asystach. Z dorobkiem 3 goli i 1 asysty spotkanie to zakończył Patryk Sieg, który z piłką przy nodze czuje się pewniej, niż niektórzy zawodnicy bez niej. Wśród pokonanych błysnął kapitan Krzysztof Machowski, który ustrzelił hat-tricka. Niestety dla niego, kroku dotrzymywał mu jedynie Tomasz Kalota, który zakończył spotkanie z bilansem 2 goli i 2 asyst. Identyczny wynik wykręcił reprezentujący barwy BBF Damian Olejnik. Łęgnowo wciąż nie może wejść na właściwe tory.

Azzurrini 6:10 Michu Bud

Patrząc na wynik po pierwszej połowie można by wstawić kopię opisu wyżej, gdyż ostatni w tabeli Michu Bud rewelacyjnie poczynał sobie z mizernie dysponowanym zespołem Azzurrini. 6:1 po 40 minutach wydawało się być kapitałem wystarczającym do bezstresowego dowiezienia wyniku do końca. W tym spotkaniu jednak przegrywający podjął walkę i na kilka minut przed końcem był gorszy o zaledwie jedno trafienie. Ostatecznie jednak nie udało się doprowadzić do kompletnego come-backu i zespół Jakuba Klasło nie wypuścił wygranej z rąk. Pierwszy tryumf Michu Budu w największej mierze jest zasługą Jerzego Zakulskiego (5 goli, 1 asysta) i Marcina Andrzejewskiego (3 gole, 3 asysty). Obrońcy Azzurrini nie potrafili sobie poradzić z tak grającymi asami czerwono-białych i zaprzepaścili szansę na wydobycie się z otchłani strefy barażowej. Michu Bud, mimo wygranej, wciąż na dnie tabeli.

Abvergo 12:5 Kasa Stefczyka

Dzień jak co dzień, mecz jak co mecz. To najprostsze i najklarowniejsze podsumowanie każdego pojedynku z udziałem Abvergo. Kolejny raz świetną partię w bramce rozegrał Mirosław Szymański, kolejny raz klasą sam dla siebie był Ireneusz Szczęsny (4 gole, 2 asysty), kolejny raz koncertowo poczynał sobie Karim Mouchayous (3 gole, 1 asysta) i kolejny raz jak ryba w wodzie pod bramką rywala czuł się Radosław Zakrzewski (2 gole, 4 asysty). Dodając do tego bardzo dobrą partię Adam Szumskiego (2 gole i 2 asysty) oraz bardzo przyzwoity występ Rafała Tucholskiego (1 gol, 1 asysta) otrzymamy pełen obraz kroczącego od zwycięstwa do zwycięstwa zespołu Jarosława Kamińskiego. Wśród Stefczyków na listę strzelców dwukrotnie wpisywali się Bartosz Benetkiewicz i Fruuita, a jedno trafienie dołożył Artur Jaszczerski. Nie ma co dorabiać niestworzonych teorii. Był to typowy mecz bez większej historii.

Elmed Bydgoszcz 11:10 Philips TV Team

Ostatnie ze spotkań rozgrywanych w ten weekend zapowiadało się na jednostronne widowisko. Mamy oczywiście w pamięci rewelacyjny start sezonu w wykonaniu Philips TV Team, ale nie dość, że z tej dyspozycji pozostało dawne spojrzenie, to rywal trafił się najsilniejszy z możliwych. Co do przebiegu meczu to prawie wszystkie ważne informacje zawarte zostały we wstępie. Trzeba przyznać, że Elmed Bydgoszcz stąpa momentami po naprawdę cienkiej linie i niekiedy wręcz cudem unika strat punktów. Po raz kolejny za uszy swoją drużynę musiał ciągnąć Marcin Zużydło (3 gole, 4 asysty), który razem z Marcinem Kłaczańskim (4 gole i 1 asysta) w największym stopniu zapobiegł niespodziewanej wpadce. Wśród pokonanych najlepiej zaprezentowali się Adrian Brzeziński (4 gole, 1 asysta) i Adam Kacperski (3 gole, 3 asysty). Szczerze współczujemy Marcinowi Kormanowi i jego dzielnej ekipie. Wiekopomny sukces był na wyciągnięcie ręki, ale ostatecznie musieli obejść się smakiem.

Rafmont : BWS

Spotkanie beniaminka i starego wyjadacza, które zostanie rozegrane 28. maja o godzinie 19:30. Przekonamy się, czy górą będzie fantazja beniaminka czy wyrachowanie weterana.

Focus Solec Kujawski : Prawnicy OIRP Bydgoszcz

Kroczący tuż za Elmedem Bydgoszcz zespół Jarosława Trzcińskiego podejmie ekipę Jana Poczwardowskiego 28. maja o godzinie 21:00. Faworyt oczywisty, ale spotkanie Elmedu Bydgoszcz z Philips TV Team pokazało, że w PLP Siernieczek wszystko jest możliwe.