Salonik Piłkarski Fair Play
Jumpinplace park trampolin
Zielony
PAAK hurtownia sportowa

9. KOLEJKA II LIGI 2015 - RELACJA

9. KOLEJKA II LIGI 2015 – RELACJA

Szokujący przebieg miała 9. Kolejka na trzecim szczeblu rozgrywek PLP Siernieczek! Niespodzianka goniła niespodziankę, a niemal wszystkie spotkania były zacięte od pierwszej do ostatniej minuty. Tylko w jednym starciu tej serii drużyna zwycięska nie musiała drżeć o końcowy rezultat do ostatnich minut. Nie trzymamy w niepewności, radzimy zaopatrzyć się w szklankę coli/wody/pi…kantnego soku i zapraszamy do lektury!

PECA Galaktyczni 4:5 Galacticos Dobrcz

Bezdyskusyjnie największa sensacja tej kolejki, a kto wie czy nie całej rundy. Początek przebiegał zgodnie z oczekiwaniami. Lider rozgrywek, PECA Galaktyczni, odjechał swoim przeciwnikom na odległość trzech goli i wydawało się, że jedyną zagadką pozostaje nie to, czy lider wygra, ale to, iloma bramkami tego dokona. Zespół Arkadiusza Mirusa chyba zbyt wcześnie zaczął dopisywać do swojego dorobku trzy punkty. Krystian Drobienko i jego Galacticos Dobrcz zdołali do przerwy strzelić dwie bramki, żeby w drugiej połowie po heroicznym boju przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść! Zawodnicy PECA Galaktycznych pewnie do teraz nie potrafią znaleźć logicznego wytłumaczenia na swoją porażkę. Mimo bardzo dobrej postawy Mateusza Gierlickiego (1 gol, 3 asysty) i Macieja Góralskiego (2 gole, 1 asysta) nie udało się dotychczasowemu liderowi uciułać choćby jednego oczka. W zespole Galacticos Dobrcz po dwa razy ukąsili Łukasz Jaruszewski i Bartosz Kuligowski, bramkę z wolnego dołożył Tomasz Kurzawski i skazywani na pożarcie GD wprawili w szok wszystkich koneserów PLP Siernieczek!

Młodzi Gniewni 10:8 Playmakers

Przebudzenie Młodych Gniewnych. Mieliśmy poważne obawy czy zawodnicy w niebieskich strojach nie odpuścili aby zupełnie rozgrywek II ligi. Wszak w ostatnich 4 kolejkach aż dwukrotnie oddawali walkowera. Na szczęście postanowili jeszcze podjąć wyzwanie i nie tylko stawili się na spotkanie w zacnym gronie, ale też zdobyli komplet oczek! Kluczową rolę w pojedynku z Playmakers odegrał Dawid Lamenta, autor niezwykłych pięciu bramek. Dzielnie sekundował mu Mikołaj Psiakowski, który dołożył 3 bramki i 2 asysty. Ostatnim z katów okazał się być niezmordowany Dariusz Wantoch-Rekowski, którego 2 bramki i 1 asysta walnie przyczyniły się do tryumfu. Wśród pokonanych nie możemy nie wspomnieć o Kacprze Woźniakowskim, który miał udział przy 7 z 8 bramek Playmakers. 4 gole i 3 ostatnie podania to dorobek iście wyborny i tylko szkoda, że reszta drużyny nie dostosowała się poziomem do swojego najlepszego zawodnika.

Królewscy 10:9 Volex

Oba piątkowe starcia zawiesiły poprzeczkę bardzo wysoko pod względem generowanych emocji. Nie onieśmieliło to bynajmniej zawodników Królewskich i Volexu, którzy zaserwowali nam w niczym nie ustępujący piątkowym meczom thriller. Końcowy rezultat to poniekąd potwarz dla zawodników rewelacyjnie grającego Hanczparda (2 gole, 3 asysty). Dość powiedzieć, że przez pełne 80 minut zawodnicy Szymona Ścieżki nie mogli ani na chwilę pozwolić sobie na komfort dokonania choćby jednej zmiany! Kolektyw Królewskich zagrał jednak koncertowo, każdy z zawodników z pola zaliczył po 2 gole i wspólnymi siłami uporali się i ze zmęczeniem i z nacierającym przeciwnikiem. W Volexie bohaterem swojego zespołu mógł zostać Patryk Żubka, ale jego świetny wynik 4 goli i 1 asysty nie wystarczył nawet do doprowadzenia do remisu. Młodzi Królewscy dzięki sobotniej wygranej minęli Volex i okupują już 5. pozycję w drugoligowej tabeli!

MELOmani 8:6 KS Beduini

Było już wielu takich, którzy grzebali MELOmanów żywcem. Początek sezonu nie należał do udanych, porażka goniła porażkę, wreszcie w bezpośrednim starciu na dnie tabeli w 6. serii gier musieli uznać wyższość Playmakers. Od tego czasu jednak – wykluczając dość wyraźną porażkę z Zakładem O Kredyty – gracze Leszka Ostrowskiego walczą jak wściekłe psy o każdy metr kwadratowy boiska. Pierwsze efekty przyszły wraz z wygraną nad młodziutkimi zawodnikami Polonei, tym razem okazali się oni lepsi od wyżej notowanych KS Beduinów. Kluczową postacią spotkania należy bezdyskusyjnie obwołać Dawida Banaszkiewicza, który w brawurowy sposób poprowadził swój team do wygranej zdobywając wspaniałe 4 gole. Pozostali zawodnicy stanowili tło dla popisów rewelacyjnego Dawida, a dzięki wygranej jego zespół rozsiadł się na jedenastej pozycji mając już tylko dwa punkty straty do swoich sobotnich adwersarzy.

Dach-Bud 6:10 Typygrube

Chyba pomału rośnie nam trzeci do pary… Typygrube wrzucają coraz wyższe biegi i z prędkością nowiutkiego Pendolino zaczynają szusować ku szczytom II ligi. Tym razem ich ofiarą padł ambitny zespół Dach-Budu. Mimo bardzo dobrej dyspozycji Mariusza Zieleckiego (3 gole, 1 asysta) zespół Arkadiusza Szczęsnego nie potrafił nawiązać równorzędnej walki z lepiej grającym przeciwnikiem. Obie połowy zakończyły się wynikiem 5:3 na korzyść Typówgrubych, którzy wygrali ten mecz głównie dzięki dwóm indywidualnościom. Marcin Olszewski zaliczył aż 4 gole, a hat-tricka dołożył świetnie dysponowany jak niemal zawsze Michał Kodranc. W obliczu pozostałych rezultatów tej kolejki Dach-Bud osunął się na sam środek ligowej tabeli (8. lokata), a Typygrube lepszym bilansem bramek mijają PECA Galaktycznych i okupują już drugą pozycję!

BLACHMAL 7:4 Kasztelanka

Po mizernym starcie Kasztelanka zaczęła punktować coraz regularniej i przy korzystnym układzie wyników mogła po tej kolejce wskoczyć nawet na miejsce premiowane grą w barażach. Do przerwy BLACHMAL i Kasztelanka wymienili po dwa ciosy i wynik był nierozstrzygnięty. W drugiej odsłonie jednak doświadczeni zawodnicy w pomarańczowych koszulkach pokazali miejsce w szyku młokosom z Kasztelanki i odjechali swoim rywalom na odległość kilku bramek. Kamil Ograbek (3 gole) i Karol Kowalski (2 gole, 1 asysta) to główni ojcowie niedzielnego tryumfu BLACHMALu. W zespole Piotra Cyrankiewicza na słowa pochwały zasłużyli Przemysław Marchwant (2 gole, 1 asysta) i Marcin Kawalec (2 gole). To jednak okazało się być zbyt skromnym kapitałem aby realnie marzyć o ograniu BLACHMALu, który umocnił się na czwartej pozycji w tabeli i wciąż ma apetyty na bezpośredni awans do I ligi. Kasztelanka wciąż flirtuje ze strefą barażową, lecz póki co bez skutku.

Polonea 6:27 Zakład O Kredyty

Gdyby z drużyny Polonei – toczonej w tym meczu saporymi konfliktami wewnętrznymi – wyjąć Dawida Dolatę i Oskara Wątorka (obaj zanotowali po hat-tricku), to prawdopodobnie reszta zespołu nie wychodziłaby z domów przez najbliższy tydzień. Nikodem Ulczyński w najczarniejszych snach nie spodziewał się, że przyjdzie mu wyjmować piłkę z siatki częściej niż co 3 minuty. Z Kolibrami szczególnie brutalnie obszedł się ten, który słynie z wielu rzeczy, ale na pewno nie z wyrozumiałości i litości pod bramką przeciwnika. Tomasz Puszkiewicz, bo o nim mowa, zaliczył kolejny FENOMALNY występ, który zakończył z dorobkiem 16 goli, bijąc tym samym swój najlepszy wynik sprzed… siedmiu dni. Forma absurdalnie wysoka, chociaż oddajmy szacunek tym, którzy w pocie czoła pracują na splendor swojej gwiazdy. Piotr Spychaj (2 gole, 5 asyst), Michał Gliński (4 gole, 3 asysty) czy Marcin Kruszczak (2 gole, 4 asysty) nie raz poświęcali swoje zdobycze bramkowe na rzecz Puszkiewicza. Tym większe brawa dla całej ekipy Pawła Drozdy, która nie tylko tworzy niesłychanie silną drużynę, ale też zgrany i lubiący ze sobą grać kolektyw. Zakład O Kredyty ponownie liderem!