Jumpinplace park trampolin
pizza Da Vinci
Salonik Piłkarski Fair Play
Zielony

8. KOLEJKA I LIGI 2015 - RELACJA

8. KOLEJKA I LIGI 2015 – RELACJA

1. maja mógł się pierwszoligowcom skojarzyć ze wszystkim, ale nie z odpoczynkiem od ciężkiej pracy na ulicy Kaplicznej. Nie było mowy o obijaniu się, kiedy w grę weszły ważne pojedynki o kolejne punkty w I lidze 2015. Zapraszamy na szybki przegląd wydarzeń pierwszomajowych prosto z głównej areny PLP Siernieczek.

Computex 11:4 Studio Omega Sabre

Nie ma, że boli – dzień wolny od pracy, a tutaj o 9:00 poważna piłka. Pędzący niczym Pendolino zespół Computexu obił kolejną przeszkodę, która stanęła na jego drodze. Zespół Marcina Domka, mimo wysokich ambicji, nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z zespołem Adiego, wyraźnie ulegając pierwszoligowym potentatom. W punktacji kanadyjskiej najwięcej punktów uciułał Piotr Jaroć: 3 gole i 2 asysty. Niewiele gorzej spisał się rewelacyjny w tym sezonie Szulwik, który zanotował jedną asystę mniej w stosunku do dorobku swojego klubowego kolegi. Studio Omega Sabre wciąż flirtuje ze strefą spadkową.

I Brygada 20:1 Osowa Góra

Bezlitośnie z Osową Górą obeszła się w piątkowy poranek ekipa I Brygady. Zespół Pawła Maciejewskiego (strzelec hat-tricka) zmiótł graczy Dariusza Imiołka z powierzchni boiska, ładując im oszałamiające 20 bramek. Marcin Janiak i Łukasz Jaszyk solidarnie podzielili się zdobyczami. Obaj zanotowali po 5 bramek i po 4 asysty. Wielki udział w zwycięstwie miał też Remigiusz Kuś, który do 3 bramek dołożył aż 5 asyst, zgarniając tym samym laur najlepszego rozgrywającego. Po tym spotkaniu I Brygada wciąż dzielnie nawiązuje kontakt z czołową trójką, a Osowa Góra zaliczyła 8 porażkę w 8 spotkaniu. Czarne chmury zbierają się nad sympatyczną drużyną w charakterystycznych żółtych koszulkach.

PHU Gil Czarże 3:5 Niebiesko-Czarni

PHU Gil Czarże notował ostatnio imponującą serię trzech kolejnych wygranych, które nastąpiły po fatalnej serii czterech porażek. Nie udało się jednak wyrównać bilansu strat i zysków w meczu z Niebiesko-Czarnymi. Zespół Macieja Guzowskiego zaliczył co prawda tydzień temu niespodziewaną wpadkę z Rona Leaderem, lecz w pierwszomajowe południe Niebiesko-Czarni stanęli na wysokości zadania. Zwycięstwo zasłużone, aczkolwiek gdyby PHU Gil Czarże wystawił jeszcze jednego gracza dysponowanego równie świetnie, co Łukasz Gąsior (pełna zdobycz bramkowa), to kto wie, kto wie… Nie ma jednak sensu gdybać, fakty są takie, że Niebiesko-Czarni dopisują do swojego konta trzy bardzo cenne oczka, a PHU Gil Czarże wciąż balansuje na krawędzi grup mistrzowskiej i spadkowej. Póki co są nad kreską, ale zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Rona Leader 8:5 PUA Badboys

Ulala, Rona Leader nie przestaje zaskakiwać! Po raz kolejny Marcin Rona i jego koledzy zbierają komplet punktów w starciu z bardzo niewygodnym przeciwnikiem. Patryk Kowalski (3 gole) i Bartosz Orzoł (3 gole i 1 asysty) poprowadzili swoją drużynę do niezwykle cennej wiktorii, dzięki której Rona Leader wskoczył już na 8. miejsce w tabeli, tracąc zaledwie 3 oczka do pozycji nr 4. Imponujący sezon! PUA Badboys nie mogą się doczekać swojej trzeciej wygranej w bieżących rozgrywkach i nad strefę zagrożoną barażami wychylają się na wysokość zaledwie jednego oczka. Punkty pilnie poszukiwane!

The Blue’s 8:2 Fordoniacy

Mecz bez wielkiej i długiej historii. The Blue’s wyraźnie pokonali ambitnych Fordoniaków, nie dając im większych nadziei na jakąkolwiek zdobycz. W piątek najlepiej na boisku zaprezentował się autor 3 goli i 2 asyst – Michał Murawski. Przed meczem wydawało się, że podopieczni Krystiana Szpotańskiego mogą robić poważne podchody pod ligową pozycję swoich piątkowych przeciwników – wszak w wypadku ewentualnej wygranej zrównaliby się z nimi punktami. Boisko jednak zweryfikowało plany Fordoniaków, którzy po tym spotkaniu wciąż muszą martwić się o ligowy byt. Póki co 11. pozycja. Gracze Jarosława Kamińskiego wciąż z poważnymi ambicjami gry w Superlidze.

Bajka 9:5 Kapa Team

Szlagier ósmej serii gier. Do przerwy kwestia rezultatu była nierozstrzygnięta. Remis 2:2 i zakusy obu zespołów na zgarnięcie pełnej puli. W drugiej odsłonie to Bajka pokazała, że na pierwszoligowej szachownicy pełni rolę bardzo ważnej figury. Po raz kolejny błysnął Marek Biziak, który załadował Krzysztofowi Krężelewskiemu aż 4 bramki. Kapa Team na pewno miała większe ambicje niż zwycięstwo w co drugim meczu I ligi. Nic jednak nie poradzimy na to, że poziom jest tu naprawdę wysoki! Bajka tylko dwoma punktami ustępuje liderującemu Computexowi, z którym w niedalekiej przyszłości zmierzy się w bezpośrednim starciu.

Bohamet S.A. 10:5 ADP Celtic

Istnieje życie bez Jarosława Szymańskiego! To najważniejszy wniosek dla Bohametu S.A. po spotkaniu z ADP Celtic. Co prawda nikt z drużyny Mateusza Śliwińskiego nie dobił nawet do trzech bramek w meczu, ale jako kolektyw zespół wicelidera spisał się naprawdę bardzo solidnie. ADP Celtic długo stawiał dzielny opór, lecz ostatecznie poległ różnicą aż 5 bramek. Nie pomógł rewelacyjnie dysponowany Wojciech Balcer, strzelec hat-tricka. Jakkolwiek by na ten mecz nie spojrzeć – wszystko poszło zgodnie z oczekiwaniami. Bohamet S.A. z kolejnymi trzema oczkami przybliżającymi ich do Computexu, ADP Celtic z kolei wciąż szalenie daleki od zeszłorocznej dyspozycji.

Czarni 8:14 NM Polska

Dowodzeni przez Łukasza Kosa Czarni byli w zeszłej kolejce o krok od sprawienia mega sensacji w starciu z Bohametem S.A. Ostatecznie polegli oni zaledwie 6:7, ale ich apetyty podrosły w sposób niesamowity. Nie przestraszyli się też kolejnego potentata, czyli drużyny Bartłomieja Karpińskiego (rewelacyjny występ zakończony 2 bramkami i 2 asystami). Do przerwy wynik remisowy, lecz w drugiej części NM Polska pozbawiła szans niezbyt licznej paczce Czarnych. W drużynie pokonanych hat-trickiem popisali się Dariusz Lewicki i Marek Martin, lecz dorobek ten – choć imponujący – wypada szalenie blado przy tym, co w piątkowy wieczór wyczyniał Krzysztof Marek. 7 goli gwiazdy NM Polska to wystarczający argument, by obwołać Krzyśka nie tylko zawodnikiem meczu, ale też graczem całej kolejki. Zwróćmy też uwagę na wyjątkowo altruistycznie grającego Adama Zalewskiego- 5 asyst + bramka to również wynik godny wzmianki.