pizza Da Vinci
PAAK hurtownia sportowa
Zielony
Salonik Piłkarski Fair Play

LIGA GRA! - ZAPOWIEDŹ #6

LIGA GRA! – ZAPOWIEDŹ #6

Mimo kapryśnej pogody, przeplatającej porywiste wiatry z letnimi upałami, rozgrywki PLP Siernieczek brną do przodu nie bacząc na żadne przeszkody. Przed nami kolejny weekend przepełniony piłką nożną w najlepszym wydaniu. Zapraszamy na szybki przegląd wszystkiego, co czeka nas na ligowych arenach w najbliższych trzech dniach.

SUPERLIGA

Siódma seria gier w najwyższej klasie rozgrywkowej będzie w ten weekend nieco okrojona. Cięcia są o tyle bolesne, że dotknęły zaplanowanego na ten weekend hitu kolejki. Kasa Stefczyka w brawurowy sposób wjechała w kilku potentatów ligi, zbierając punkty na rywalach, na których większość drużyn łamie zęby. Ich spotkanie z Elmedem Bydgoszcz zapowiada się szczególnie ciekawie, ale na rozegranie tego szlagieru przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Innym spotkaniem, które z różnych przyczyn nie dojdzie do skutku jest starcie Prawników OIRP Bydgoszcz z zespołem SETO POOLS. Także i w tym przypadku możemy mówić o meczu wagi ciężkiej, lecz przynajmniej przez kilka najbliższych dni będziemy musieli żyć tylko spekulacjami dotyczącymi przebiegu tego meczu.

Ubytki w terminarzu nie oznaczają bynajmniej braku emocji w Superlidze. Wręcz przeciwnie, pierwsze rozgrywane w ten weekend spotkanie (jutro o 18:00) urasta do miana prawdziwego wydarzenia. Philips TV Team, który dopiero w poprzedniej kolejce po raz pierwszy zaznał goryczy porażki, zmierzy się z prowadzonym przez Dariusza Lewandowskiego zespołem DOZ.PL. „Aptekarze” pogubili już 6 punktów na starcie rozgrywek, ale jeśli w piątek uporają się w regulaminowym czasie gry z ekipą Marcina Kormana, zrównają się z nimi punktami. Drugie, a zarazem ostatnie z piątkowych starć, również będzie miało poważny ciężar gatunkowy. Azzurrini wreszcie odbili się od dna, wygrywając w zeszłą sobotę swoje pierwsze spotkanie w tym roku. Prowadzony przez Rafała Jaranowskiego Rafmont ma już na koncie 6 oczek, a jeśli uporają się z zespołem Marcina Błaszkiewicza, ich marzenia o pierwszej dziesiątce zaczną nabierać naprawdę realnych kształtów.

W sobotę skupimy się głównie na spotkaniach drużyn, które w tym sezonie nie zachwycają. Chlubny wyjątek w tej paczce stanowi Abvergo Jarosława Kamińskiego. Tracą oni bowiem zaledwie 3 punkty do liderującego Elmedu i każdy inny wynik, niż pewna wygrana nad Oponeo.Pl będzie traktowany w kategoriach wielkiej sensacji. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 18:00. Półtorej godziny później będziemy świadkami pojedynku pomiędzy ekipami, którym grunt wprost pali się pod nogami. Przedostatnia Sklejka – Multi S.A. poszuka pierwszych superligowych punktów w meczu przeciwko Michu Budowi. Sebastian Cybulski i Jakub Klasło muszą solidnie zmotywować swoje zespoły, gdyż ewentualna porażka wprawi przegranych w ogromne tarapaty.

Największy zastrzyk siernieczkowych emocji otrzymamy w niedzielę. Zmagania na ulicy Kaplicznej zaczniemy o godzinie 18:00. Łęgnowo, które chyba uporało się wreszcie z problemami frekwencyjnymi, sprawdzi formę zespołu BPiK. Zespół Łukasza Rogattego okupuje w tym momencie trzeci stopień podium, lecz utrzymanie tego miejsca wymagać będzie od nich litrów potu przelanego w niedzielne popołudnie. Łęgnowo stać na pokonanie najznamienitszych, a do tego grona śmiało można zaliczyć właśnie żółto-niebieskich z Bractwa Pomorza i Kujaw. O 19:30 starcie dwóch rannych, poobijanych i będących w bardzo złych nastrojach zespołów. Simi Solec Kujawski w przypadku porażki z BBF Kujawy osunie się na miejsce spadkowe. Takiej sytuacji nie pamiętają nawet najstarsi wyjadacze. Nie można ich jednak skazywać na porażkę. BBF Kujawy notuje jak dotychczas sezon iście fatalny, biorąc pod uwagę przedsezonowe oczekiwania. 3 porażki w 6 kolejkach to bilans, o jakim nie śnili w najczarniejszych koszmarach. Jeśli szybko nie wezmą się w garść, plany o podbiciu ligi będą mogli śmiało odłożyć na rok 2016. W ostatnim pojedynku siódmej kolejki Superligi rękawice skrzyżują odrodzony BWS oraz rozpędzający się Focus Solec Kujawski. Faworyta należy mimo wszystko upatrywać w zespole Jarosława Trzcińskiego, ale nie radzimy lekceważyć ekipy Remigiusza Busiakiewicza. Grzech zaniechania ostrożności popełnił w starciu z nią tydzień temu BBF Kujawy, za co został ukarany bardzo surowo. Od 21:00 wietrzymy całkiem sympatyczny pojedynek.

I LIGA

Teoretycznie szósta kolejka I ligi zapowiada się dosyć przewidywalnie. Nie ma choćby jednego starcia, w którym wskazanie faworyta stanowiłoby poważniejszą zagwozdkę. Nie zmienia to jednak faktu, że pierwszoligowcy potrafią zaskakiwać tak pozytywnie, jak i negatywnie, a drużyna notująca wspaniałą serię potrafi po kilku dniach dostać srogie bęcki od słabszego przeciwnika. Czym nas uraczy sobota? Jak zwykle dwoma meczami. Zaczynamy o 15:00 pojedynkiem PHU Gil Czarże z NM Polska. Po serii czterech porażek z rzędu PHU Gil Czarże wreszcie zakosztował smaku zwycięstwa. Uczucie to jest bardzo dobrze znane zespołowi Bartłomieja Karpińskiego, który już trzykrotnie wychodził z pierwszoligowych bojów z tarczą. Z pewnością będą mieli apetyty na czwarty taki tryumf i zarazem doścignięcie najlepszych zespołów w tabeli. O 16:30 przekonamy się, czy coraz odważniej szturmująca czołówkę Bajka podtrzyma swoją piękną serię w starciu z PUA Badboys. Forma ekipy Radosława Lipowskiego jest ostatnio zmienna niczym kurs franka, notując a to tęgi łomot, a to oszałamiające zwycięstwo. Co tym razem wskaże maszyna losująca?

Niedziela przyniesie nam sześć bojów na siernieczkowym boisku. Z samego rana, już o godzinie 9:00, o poprawę nastrojów zawalczą Bohamet S.A. oraz Studio Omega Sabre. Zeszły weekend nie był szczęśliwy ani dla zawodników Mateusza Śliwińskiego, ani dla podopiecznych Marcina Domka (choć w ich przypadku można mówić już o całym miesiącu rozczarowań). O 10:30 zaprezentują się nam zespoły ADP Celtic i Kapa Team. Biorąc pod uwagę ich ostatnią formę, Kapa Team jest wręcz skazana na sukces. Przedostatni „Celtowie” nie mogą pokładać całych nadziei tylko w Łukaszu Ossowickim. Mimo, że jest to zawodnik o bardzo wysokich umiejętnościach, to sam jeden na pewno nie wystarczy na groźny zespół Pawła Rucińskiego. W południe zapraszamy wszystkich na hit szóstej serii gier. Liderujący Computex sprawdzi formę Fordoniaków Krystiana Szpotańskiego. Faworyt oczywiście może być tylko jeden, ale – jako się rzekło – i tak jest to najsmakowiciej zapowiadające się spotkanie w tej kolejce. Na 13:30 zaplanowano spotkanie The Blue’s z Niebiesko-Czarnymi. Obie drużyny bardzo mocno weszły w pierwszoligowe rozgrywki, ale od pewnego czasu ich dyspozycja pozostawia wiele do życzenia. Przedostatnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:00. Rona Leader wydaje się prezentować coraz korzystniej i chociaż wciąż zajmują miejsce pod kreską, to prawdopodobnie rychło je opuszczą. W tym celu muszą uporać się z czerwoną latarnią ligi czyli Osową Górą Dariusza Imiołka. Zadanie na pozór łatwe, ale to tylko piłka – tu swoją rację bytu traciły nawet zdecydowanie poważniejsze tezy i założenia. Zmagania kończymy o godzinie 16:30, kiedy to I Brygada dokona brawurowego ataku na podium. Czy będący w słabszej formie Czarni postawią opór zespołowi Pawła Maciejewskiego? Na pewno nie rozłożą przed I Brygadą czerwonego dywanu. Może być ciekawie!

II LIGA

Weekend w II lidze, w przeciwieństwie do ligi wyżej, zapowiada się szalenie interesująco. Będziemy świadkami wielu spotkań, w których kilka drużyn zweryfikuje swoje oczekiwania na wchodzący na coraz wyższe obroty sezon. W piątek dojdzie do zaledwie jednego spotkania, ale nie będzie to pierwsza lepsza ligowa kopanina. Typygrube po sensacyjnym tryumfie nad Galacticos Dobrcz postarają się pokonać Volex. Hanczpard i jego zawodnicy przegrali w ostatniej kolejce z Kasztelanką i z pewnością poszukają leku na podupadłe morale w spotkaniu z wyżej notowanym rywalem. Start o godzinie 19:00 na orliku przy ul. Gajowej.

Sobota zapewni nam emocje na czterech drugoligowych arenach. Zaczniemy na Siernieczku o godzinie 13:30. Młodzi Gniewni nie mogą zaliczyć ostatnich kolejek do udanych, a Galacticos Dobrcz po wspomnianym wyżej blamażu postara się odkupić swoje grzechy. Na Piwnika Ponurego drugoligowa piłka startuje od 17:00, kiedy to opromieniona pierwszym zwycięstwem Kasztelanka podejmie outsiderów II ligi, czyli drużynę Playmakers. Hit kolejki przewidziano na godzinę 17:30 na orliku przy ulicy Gajowej. Spotkanie na samym szczycie ligowej tabeli – trzeci BLACHMAL kontra liderujący Zakład O Kredyty. Crème de la crème II ligi. Ostrzymy sobie zęby na ten pasjonująco zapowiadający się mecz. Sobotnie zmagania kończymy na Piwnika Ponurego, gdzie o 18:30 spotkają się dwie drużyny bazujący na młodzieńczej fantazji. Królewscy kontra Polonea. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich scoutów z wyższych lig!

Niedziela przyniesie nam dwa mecze o naprawdę wysokim ciężarze gatunkowym. W zeszłym hicie kolejki Dach-Bud mocno zawiódł, doznając porażającej porażki z Zakładem O Kredyty w rozmiarze 3:15. O wiele lepsze nastroje panują wśród drużyny KS Beduini. Po pewnym zwycięstwie nad Młodymi Gniewnymi plasują się oni na piątym miejscu i po cichu liczą na atak na podium. Ostatnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:00 i co by nie mówić – będzie ono miało szczególny wymiar, nie tylko piłkarski. Wspaniale prezentujący się zespół PECA Galaktyczni zagra z MELOmanami Leszka Ostrowskiego. Nie będzie to jednak zwyczajny bój o kolejne trzy ligowe punkty. Spotkanie to dedykowane będzie ciężko kontuzjowanemu zawodnikowi PECA Galaktycznych – Kacprowi Tuszyńskiemu. Zawodnicy Arkadiusza Mirusa z pewnością dadzą z siebie absolutnie wszystko, aby w tym szczególnym starciu pokazać wszystkie swoje atuty. Zapraszamy na ul. Czerkaską. Nie tylko dla samego widowiska, ale też – a w zasadzie przede wszystkim – dla dzielnego Kacpra.