PAAK hurtownia sportowa
Zielony
pizza Da Vinci
Salonik Piłkarski Fair Play

3. KOLEJKA II LIGI 2015 - RELACJA

3. KOLEJKA II LIGI 2015 - RELACJA

Chociaż rozgrywki II ligi pozostają nieco w tyle w stosunku do meczów Superligi i I ligi, to poziomem emocji zdecydowanie nad nimi górują. Mecze na styku zdarzają się tutaj bardzo często, w każdej kolejce natrafiamy na niesamowicie interesujące spotkania, a zawodnicy walczą niczym wygłodzone lwy. Nie przynudzamy już dłużej, przechodzimy do konkretów. 3. Kolejka II ligi, relacja, podano do stołu!

Królewscy 5:5 PECA Galaktyczni (karne 3:4)

Na pierwsze danie – hit kolejki i lokalne derby. PECA Galaktyczni stają się pomału specjalistami od konkursów rzutów karnych – drugi taki przypadek i drugi raz rozstrzygnięcie po ich myśli. Z perspektywy meczu jednak nie mogą być w pełni zadowoleni z dwóch punktów. Przez większość spotkania wyraźnie prowadzili i przynajmniej przez jakiś czas dopisywali sobie zapewne w myślach trzy oczka. Ambicja Królewskich została jednak nagrodzona, efektem czego było doprowadzenie do wyrównania. Spotkanie na bardzo wysokim poziomie, tak piłkarskim, jak i pod względem generowanych emocji.

Młodzi Gniewni 4:22 Zakład O Kredyty

Rzeź niewiniątek. Gdyby siła wsparcia kibicowskiego przekładała się na poczynania boiskowe, Młodzi Gniewni czaili by się właśnie za plecami Elmedu Bydgoszcz. Niestety, piłkarsko na razie trochę im jeszcze do takiego poziomu brakuje, a ich niedoskonałości boleśnie obnażyli zawodnicy Zakładu O Kredyty. Po raz kolejny okazało się, że siła tej drużyny to przede wszystkim kolektyw. Każdy z zawodników, nawet nominalny napastnik awaryjnie desygnowany do gry w bramce, miał udział przy przynajmniej jednej bramce. Najwięcej wiatru pod bramką Młodych Gniewnych robili Piotr Spychaj (3 gole, 6 asyst) i Tomasz Puszkiewicz (5 goli, 3 asysty). Podoba nam się ta drużyna, jeśli nadal podtrzymają swoją dyspozycję, mogą stać się nawet faworytami całych rozgrywek.

Volex 6:4 Playmakers

Co prawda Playmakers zamykają drugoligową stawkę, lecz ich zaangażowanie i gra predysponują ich do zdecydowanie wyższych celów niż walka o uniknięcie ostatniej lokaty. Na ich nieszczęście, rywale ostatnio okazują się być o te dwie bramki lepsi. Poprzednio dwóch goli zabrakło do remisu z Królewskimi, teraz z kolei górą okazał się być Volex. Aż dwóch zawodników popisało się w sobotę hat-trickiem. Ze strony drużyny Hanczparda był to Grzegorz Syczuk, a spośród Playmakers zabłysnął Paweł Mainka. Solidny wyczyn.

Kasztelanka 5:9 Galacticos Dobrcz

Kasztelanka wciąż nie może zdobyć swoich pierwszych punktów w drugiej lidze. Wydawać by się mogło, że ich skład jest na tyle mocny, że należałoby ich szukać w okolicach podium, jednak drugoligowa rzeczywistość zaskakuje bardziej, niż śnieg w czerwcu. Nie zatrzymuje się na razie drużyna Galacticos Dobrcz. Po trzech seriach gier rozsiedli się w fotelu lidera i imponują nie tylko przekonywującymi zwycięstwami, ale też bardzo ładną grą w piłkę. Mimo absencji najlepszego w ich szeregach Krystiana Drobienko, inni potrafili wziąć na siebie ciężar gry. Świetną partię zaliczyli przede wszystkim Wojciech Sikorski (2 gole, 2 asysty) oraz Adrian Lewczyński (3 bramki). Czy w roku 2016 będziemy ich oglądać na bezpośrednim zapleczu elity? Sezon jeszcze bardzo długi, ale bardzo wiele argumentów przemawia właśnie za tym rozwiązaniem.

BLACHMAL 14:3 MELOmani

Nie tak to miało wyglądać MELOmani, oj nie tak… Trzy kolejki, a tutaj zero oczek. Za mało efektywności z przodu, za dużo błędów z tyłu. A takie drużyny jak BLACHMAL nie potrzebują dodatkowej zachęty, by rozszarpać swoją ofiarę na strzępy. Zeszłotygodniowa kompromitująca przegrana w stosunku 0:9 poszła w niepamięć, na straż do klatki wrócił Mariusz Mądry i od razu wszystko gra i buczy. Zaszaleli panowie w pomarańczowych strojach mocno, szczególnie autor 4 bramek i 2 asyst, czyli Wojciech Dadasiewicz. Kroku nie ustępowali mu Karol Kowalski i Kamil Łoś, którzy – niczym w kultowej reklamie piwa „Królewskie” – trzy strzelili.

Typygrube 6:6 KS Beduini (karne 4:5)

Kawał meczu proszę państwa. Były bramki, były kartki, były emocje, były nawet rzuty karne. Słodko-gorzki mecz zaliczył Michał Kodranc. Jako jedyny spośród zawodników obu drużyn zdołał podczas meczu strzelić więcej niż jedną bramkę (konkretnie dwie), lecz to jego pomyłka zadecydowała o tym, że w karnych lepsi okazali się KS Beduini. W ich szeregach kluczową postacią był Jakub Sienkiewicz. Poza golem popisał się on także dwoma ostatnimi podaniami, a w konkursie rzutów karnych pewnie egzekwował swoją jedenastkę. Oby więcej takich wyrównanych starć w naszej lidze!

Dach-Bud 8:6 Polonea

Z wielkim zaciekawieniem oczekiwaliśmy na to, co w swoim debiucie w rozgrywkach PLP Siernieczek pokaże Polonea. Musimy przyznać, że mimo porażki, pozostawili po sobie bardzo pozytywne wrażenie. Co prawda częściej niż w bramkę trafiali w jej obramowanie (5 poprzeczek i 2 słupki), ale na kalibrację strzelb przyjdzie jeszcze czas podczas kolejnych ligowych spotkań. W Dach-Budzie rolę najskuteczniejszego przejął po Marcinie Lipcu Dariusz Brzeziński. Jego trzy trafienia w dużej mierze przyczyniły się do zgarnięcia bardzo cennych 3 punktów.