Salonik Piłkarski Fair Play
Zielony
pizza Da Vinci
Jumpinplace park trampolin

4. KOLEJKA SUPERLIGI 2015 - RELACJA

4. KOLEJKA SUPERLIGI 2015 - RELACJA

Swego czasu Anna Jantar śpiewała, że „nic nie może wiecznie trwać”. Ewidentnie nie uwzględniła w swoich rozważaniach, że przytrafi się kiedyś taka drużyna, jak Elmed Bydgoszcz. Wydawało się, że w obliczu nieco gorszego okresu, w piątkowy wieczór zostaną wreszcie zrzuceni z piedestału przez rozszalałe Abvergo. Nic takiego nie miało miejsca i po pasjonującym boju po raz kolejny górą okazali się mistrzowie. Sprawdźmy, co działo się w tym i w innych meczach 4. kolejki Superligi 2015.

Focus Solec Kujawski 12:4 Azzurrini

Kolejkę otworzyliśmy spotkaniem, które nie wzbudziło w widzach przesadnie wiele emocji. Przez długie okresy gry Azzurrini stanowili tylko wyblakłe tło dla poczynań zawodników wicemistrza Superligi 2014. Co prawda na 10 minut przed końcem zawodnicy Marcina Błaszkiewicza zbliżyli się do rywali na odległość zaledwie 3 bramek, ale – umówmy się – przy takim zespole jak Focus Solec Kujawski to nadal jest ogromny dystans. Prym wśród wygranych wiódł Szymon Różański, który sześciokrotnie zapisał się w protokole sędziowskim. 2 gole i 4 asysty to naprawdę solidny dorobek.

Elmed Bydgoszcz 4:2 Abvergo

Hit, na który wszyscy czekali z utęsknieniem. Na trybunach spora liczba widzów, a na murawie niesamowicie wysokie stężenie umiejętności piłkarskich. Konstelacja gwiazd błyszczała pełnym blaskiem, a samo spotkanie trzymało w napięciu od pierwszej do osiemdziesiątej minuty. Rozpoczęło się od dwukrotnego ukąszenia Karoliny Kapsel, lecz Abvergo nie pozostawało dłużne. Do przerwy udało im się doprowadzić do wyrównania. Pierwsze 20 minut drugiej połowy to niesłychany koncert zmarnowanych szans. Nawet takie tuzy, jak Karolina Kapsel, marnowali sytuacje, które na treningach wykorzystaliby przy każdej sposobności. Impas przełamał dopiero Mateusz Rościszewski, który staje się pomału ekspertem od ważnych trafień (przypominamy wyrównujący gol w meczu z Klimtrade/WSG w ostatniej kolejce Superligi Futsalu). Rywali dobił niezawodny Marcin Zużydło i uciął wszelkie spekulacje, jakoby tryby w maszynie Elmed Bydgoszcz nie były dobrze naoliwione. Abvergo pokazało się jednak z bardzo dobrej strony i przy tak dysponowanych gwiazdach będą pewniakiem do miejsca na podium.

BPiK 7:3 Simi Solec Kujawski

Mecz stojący pod znakiem kartek, kontrowersji, ale też i ładnych goli. Pan Robert Maradziński miał bardzo pracowity wieczór. 8 żółtych i 1 czerwona kartka pokazuje, jak bardzo zacięte było to spotkanie. Simi Solec Kujawski długo trzymało gardę i celnie kontrowało wyżej notowanego rywala, lecz ostatecznie górą okazał się być Łukasz Rogatty i jego BPiK. Brylował szczególnie Marcin Madeja, który uzbierał 2 gole i 2 asysty. Mimo dzielnej walki w każdy spotkaniu, Simi wciąż pozostaje z zerowym dorobkiem punktowym. Szansa na odwrócenie złej karty już w najbliższą sobotę.

Łęgnowo 1:11 Philips TV Team

Rozszalała się na całego drużyna Marcina Kormana! Po trzech kolejnych zwycięstwach, tym razem zanotowali remis. Świński remis. W sobotę przyszło im stanąć naprzeciw bardzo silnego Łęgnowa, ale fakt ten bynajmniej nie splątał im nóg. Koncert gry dali szczególnie Seweryn Albrecht, Radosław Janka i Jacek Kowalski (drugi hat-trick z rzędu!). Widowisko to z pewnością byłoby mniej jednostronne, gdyby drużyna Łęgnowa posłała do boju więcej, niż 7 zawodników. Nie umniejsza to jednak sukcesu Philips TV Team, którzy jako jedna z trzech drużyn może się pochwalić kompletem oczek po 4 seriach gier. A za tydzień hit kolejki – starcie z innym niepokonanym, czyli BPiK!

Oponeo.Pl 1:6 Prawnicy OIRP Bydgoszcz

W meczach takich jak ten różnicę między porażką o sukcesem może sprawić dyspozycja jednego zawodnika. W sobotni wieczór graczem takim był Kajetan Hernet. Swoimi pięcioma trafieniami Kajetan skradł widowisko i poniósł swoją drużynę do upragnionego zwycięstwa. Prawnicy OIRP Bydgoszcz mają apetyty na powtórzenie zeszłorocznego wyczynu, czyli dostania się do najlepszej dziesiątki. Szanse na to nie są wcale małe. A jeśli Jan Poczwardowski i jego koledzy nadal będą punktować tak, jak dotychczas, to z dużym zapasem rozgoszczą się pośród elity Superligi 2015. Krzysztof Krakowski i jego Oponeo.Pl szybko muszą wziąć się w garść, już za tydzień czeka ich kolejne spotkanie o dużym ciężarze gatunkowym.

Sklejka – Multi S.A. 4:7 Rafmont

Nie wiemy, czy Sebastian Cybulski zrywa się nocami krzycząc wniebogłosy „Rafmont!”, ale nie zdziwilibyśmy się, gdyby tak się właśnie działo. Kolejna próba obicia tego przeciwnika zakończyła się niepowodzeniem. Tym razem jednak Rafał Jaranowski i jego drużyna byli stroną wyraźnie lepszą. Już do przerwy prowadzili bowiem różnicą czterech bramek. Kapitał taki naprawdę trudno zmarnować, a przy tak zgranym kolektywie, jakim jest Rafmont, wystarczyło tylko spokojnie dograć ostatnie 40 minut. Tak też się stało i możemy dopisać im pierwsze superligowe punkty. Gratulacje!

DOZ.PL 6:9 Kasa Stefczyka

Niespodzianka! Kasa Stefczyka rozkręca się na dobre, a ich kolejną ofiarą padła drużyna DOZ.PL. Mając w składzie Krzysztofa Wasiaka czy Sebastiana Krzywickiego można zdziałać naprawdę wielkie rzeczy. DOZ.PL stawił się zaledwie w sile 7 zawodników i na pewno ułatwił zadanie swoim przeciwnikom. Cóż, na pewno nie byli oni tym faktem zmartwieni. Chwała im za to, że skrupulatnie wypunktowali drużynę Dariusza Lewandowskiego. Przed nimi seria szalenie trudnych spotkań (kolejno BBF Kujawy, Focus Solec Kujawski i Elmed Bydgoszcz) ale czujemy, że będą mogli solidnie namieszać!

BBF Kujawy 7:1 Michu Bud

Kolejne ostre spotkanie w ramach 4. kolejki. Słowa „nie lubię poniedziałków” śmiało mógłby wypowiedzieć Tomasz Gierczyński, który obejrzał czerwoną kartkę i czeka go jednomeczowa pauza. Inne zdanie odnośnie tego dnia tygodnia będzie miał zapewne Dariusz Dąbrowski, który aż czterokrotnie zmusił Michała Wyrwę do kapitulacji. Michu Bud wciąż pozostaje bez zdobyczy punktowej, a patrząc na najbliższe dwie kolejki trudno być optymistą. Jakub Klasło i jego ekipa szukać oczek będzie musiała bowiem z wicemistrzem i mistrzem poprzedniej edycji Superligi. Głowa do góry, nie takie niespodzianki świat widział!

SETO POOLS : BWS

Z powodu złych warunków atmosferycznych, zaplanowany pierwotnie na poniedziałkowy wieczór mecz pomiędzy SETO POOLS i BWS nie został rozegrany i odbędzie się w innym terminie.