Salonik Piłkarski Fair Play
PAAK hurtownia sportowa
pizza Da Vinci
Jumpinplace park trampolin

5. KOLEJKA I LIGI 2016 - RELACJA

SZALONY ŚCISK W CZOŁÓWCE!

5. KOLEJKA I LIGI 2016 – RELACJA

Już od pierwszych kolejek sezonu jasno klarowała nam się sytuacja w pierwszoligowej tabeli. Kilka zespołów na starcie wypisało się z batalii o awans, podczas gdy kilka ekip zapowiada walkę do ostatniej kolejki. Wyścig o tytuł mistrzowski w La Liga to przy pierwszoligowym ścisku wprost pikuś.

Królewscy 3:7 PECA Galaktyczni

Absolutny szlagier nie tylko tej kolejki, ale być może całego sezonu (choć patrząc na aktualną sytuację na czele I ligi lepiej powstrzymać się od tak górnolotnych tez). Dwie ekipy, które nie darzą się przesadną sympatią, mające jeden cel – mistrzostwo drugiego szczebla i awans do grona elity. Jak to w takich wypadkach bywa, trup ścielił się gęsto. Aż sześć żółtych kartek przypominało, że nie mamy tutaj do czynienia z przyjacielską schadzką w zwykły piątkowy wieczór. Atuty czysto piłkarskie również dały się zauważyć, a więcej jakości mieli w swoich poczynaniach zawodnicy Arkadiusza Mirusa. Nie ma co ukrywać, że o zwycięstwie PECA Galaktycznych w 90% zadecydował Paweł Kaniewski, który dał popis godny najlepszych zawodników naszych rozgrywek. Trzy bramki i trzy asysty w tak trudnym spotkaniu to jak zdanie egzaminu na piłkarza z wynikiem celującym. Piłkarski Harvard. W sukurs swemu koledze szli szczególnie Mateusz Sadurski (2 gole) i Maciej Góralski (1 gol, 2 asysty), którzy również mieli niebagatelny wpływ na końcowy wynik tego szlagieru. Trochę więcej oczekiwaliśmy po ekipie Królewskich, wszak stać ich było nawet na wygranie tego pojedynku, ale tym razem PECA Galaktyczni wyszli z tej batalii z tarczą.

Mediart Agencja Interaktywna 18:3 Osowa Góra

To spotkanie, podobnie jak kończąca kolejkę potyczka między Ekotermą Technika Grzewcza i Rona Leader, było starciem o przysłowiowe sześć punktów. Komplet oczek w tych rywalizacjach dawał komfort, który wszystkim drużynom z dołu tabeli jest niezwykle potrzebny. W drugim spotkaniu tej serii gier Mediart Agencja Interaktywna dała jasny sygnał, że II liga ich nie interesuje. Świetna partia przeciwko Osowej Górze, pewne zwycięstwo i nabranie dystansu do strefy spadkowej to rewelacyjna wiadomość dla Sebastiana Cybulskiego i spółki. W sobotę na ulicy Kaplicznej błyszczeli głównie Maciej Tarasiewicz (5 goli, 1 asysta) i Łukasz Juszczyk (4 gole, 4 asysty). Warto podkreślić niezłą dyspozycję Sławomira Kaczmarka z Osowej Góry, który trzykrotnie pokonywał strzegącego bramki kapitana Mediart Agencji Interaktywnej.

Dach-Bud 7:6 Bajka

Dyspozycja Bajki nie może być trafniej zobrazowana niż w postaci sinusoidy. Spektakularne wzloty przeplatane onieśmielającymi wpadkami to obraz, który kojarzy nam się z Bajką 2016. Kwintesencją okazało się być spotkanie z Dach-Budem. Dwubramkowe prowadzenie do przerwy, które zostało zaprzepaszczone w sposób haniebny. Oszałamiający comeback sprzed tygodnia zastąpiony został zawstydzającym wyhamowaniem w drugiej części sobotniego pojedynku. Komplet oczek dla Dach-Budu należy chyba mimo wszystko traktować w kategorii niespodzianki, na którą jednak zawodnicy tej ekipy solidnie zapracowali. Bajce nie pomogła dobra dyspozycja Marka Biziaka, a jego trzy gole na nic się zdały. Wygrała konsekwencja, kolektyw i zdeterminowana w swoich poczynaniach paczka dowodzona przez znakomitego Marcina Lipca (2 gole i 1 asysta).

Immobile 10:0 Studio Omega Sabre

Emocji starczyło na 40 minut. Zaskakująco niski jak na warunki PLP Siernieczek rezultat 2:0 długo pozostawał nietknięty. Dopiero w drugiej odsłonie swoje celowniki lepiej nastawili napastnicy Immobile i worek z bramkami rozwiązał się na dobre. Znajdująca się w strefie spadkowej drużyna Studio Omega Sabre nie była w stanie przeciwstawić się dobrze prosperującej ekipie Immobile i nie tylko nie zapunktowała, ale też nie zdołała strzelić choćby jednej bramki. Impotencja napastników to duży problem tej drużyny, ale nie odbieramy oczywiście cesarzowi co cesarskie – kolejny znakomity występ zaliczył Paweł Kitowski, jeden z najlepszych bramkarzy ligi. O spokój w przodach zadbał przede wszystkim Eryk Swinton, który trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców. Dwie bramki i trzy asysty Michała Murawskiego to wynik, który również nie może zostać pominięty w pomeczowej relacji. No i na koniec najważniejsza kwestia - 5 meczów i 6 straconych goli  to chyba najlepszy wynik w historii I ligi na tym etapie rozgrywek. Czapki z głów przed defensywą Immobile!

Czarni 9:3 Zakład O Kredyty

Sobotni wieczór miał nam dać odpowiedź, w którym miejscu znajdują się obecnie oba zespoły. Czarni w kompromitujący sposób dali sobie wydrzeć komplet oczek w spotkaniu z Bajką, Zakład O Kredyty z kolei w dobrym stylu zmierzał po lokatę uprawniającą do myślenia o awansie. Bezpośrednie starcie między tymi dwiema ekipami dostarczyło nam pokaźną dawkę odpowiedzi na nurtujące nas kwestie. Hubert Kucharczyk potwierdził, że na chwilę obecną jest to pierwsza trójka najlepszych zawodników w tej lidze – sześć trafień dla swojej ekipy to bilans oszałamiający. Denis Duszyński dał swoim występem do zrozumienia, że o rozgrywającego Czarni martwić się nie muszą. Gorsze wnioski mogą wyciągać gracze Pawła Drozdy. Mimo znakomitej frekwencji wciąż brakuje trochę umiejętności, które uprawniałyby ich do poważnego myślenia o awansie. Luki w defensywie, niska skuteczność napastników i brak lidera skutkują wynikami poniżej oczekiwań wszystkich zrzeszonych w drużynie Zakładu O Kredyty.

Etlumaczenia.eu Bydgoszcz 14:3 ADP Celtic

Etlumaczenia.eu Bydgoszcz nie muszą specjalnie ukrywać, iż idą na majstra. W tym celu oczywistością było dla nich zgarnięcie kompletu oczek w spotkaniu z czerwoną latarnią tabeli. Jak przewidywali tak zrobili i w tym pozbawionym emocji spotkaniu po mistrzowsku wypunktowali wszystkie słabości Celtów. Cztery gole Michała Kwiatkowskiego, bilans trzech goli  i trzech asyst Daniela Klimczyka i Michała Ossowskiego oraz dublet bramek i trzy kluczowe podania Piotra Kantarowskiego – to właśnie te momenty zostaną nam w pamięci po rozgrywanym w niedzielne południe pojedynku. Etlumaczenia.eu Bydgoszcz wciąż tracą trzy oczka do prowadzących w tabeli PECA Galaktycznych, ADP Celtic z kolei znajduje się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Widmo spadku zagląda Celtom w oczy coraz głębiej.

Ekoterma Technika Grzewcza 7:6 Rona Leader

Spotkanie rozgrywane w niedzielne popołudnie miało bardzo duży ciężar gatunkowy. Oczywistym było już przed tym meczem, że żadna z ekip o awans do Superligi raczej w tym sezonie walczyć nie będzie. Walka z gatunku tych o sześć punktów rozstrzygnęła się na korzyść debiutantów z Ekotermy Techniki Grzewczej, co stanowić dla nich może milowy krok w kierunku utrzymania pierwszoligowego bytu. Sukces ten wart jest podkreślenia tym bardziej, że nowicjusze stawili się na spotkanie w zaledwie sześcioosobowym zestawieniu personalnym. Na swoje szczęście dysponowali będącym w kapitalnej dyspozycji Kacprem Kowalskim, który czterokrotnie znajdywał sposób na pokonanie Krystiana Kempczyka. Liczniejszy i bardziej doświadczony Rona Leader starał się jak mógł by uniknąć przykrej niespodzianki i uruchomić swój licznik punktowy, ale Emil Szułczyński dopilnował, by większa liczba goli widniała po stronie Ekotermy Techniki Grzewczej. Łyk świeżego powietrza dla beniaminka i czerwony alarm w ekipie Marcina Rony.